Nikita na początku może być za lekko ale męczysz mięsień na tyle, że w 4 czy 5 serii ten ciężar znów zaczyna być wystarczający. Przejrzyj kilka dzienników to zobaczysz, ze można jechać długo na niskiej liczbie powtórzeń.
...
Napisał(a)
Venc jak przelecisz dalej tą galerie co pokazywał wazz zobaczysz co miałem na myśli.
Nikita na początku może być za lekko ale męczysz mięsień na tyle, że w 4 czy 5 serii ten ciężar znów zaczyna być wystarczający. Przejrzyj kilka dzienników to zobaczysz, ze można jechać długo na niskiej liczbie powtórzeń.
Nikita na początku może być za lekko ale męczysz mięsień na tyle, że w 4 czy 5 serii ten ciężar znów zaczyna być wystarczający. Przejrzyj kilka dzienników to zobaczysz, ze można jechać długo na niskiej liczbie powtórzeń.
...
Napisał(a)
Jeżeli masę robi się tylko na 12 powtórzeniach i niżej? To treningi 15-10-5 nie mają racji bytu. Mają-w 15-stakach wykorzystuje się ( tak podejrzewam) zjawisko hipetrofii sarkoplazmatycznej( związanej tylko z powiększeniem ilości płynu wewnątrzkomórkowego, co nie ma przełożenia na wydajność siłową mięśnia),w przeciwieństwie do miofibrylarnej( w -5 i -10tkach), która wpływa na wzrost siły.
Nikita na początku może być za lekko ale męczysz mięsień na tyle, że w 4 czy 5 serii ten ciężar znów zaczyna być wystarczający. Przejrzyj kilka dzienników to zobaczysz, ze można jechać długo na niskiej liczbie powtórzeń.
Być może-nie wykluczam tego, w razie czego zawsze można-jak mówił Venc1Lq- na dołożyć obciążenie( przynajmniej w niektórych ćwiczeniach)-sama nad tym myślałam ,żeby ułożyć właśnie coś takiego na wzór lafaya-ale z obciążeniem.
Nikita na początku może być za lekko ale męczysz mięsień na tyle, że w 4 czy 5 serii ten ciężar znów zaczyna być wystarczający. Przejrzyj kilka dzienników to zobaczysz, ze można jechać długo na niskiej liczbie powtórzeń.
Być może-nie wykluczam tego, w razie czego zawsze można-jak mówił Venc1Lq- na dołożyć obciążenie( przynajmniej w niektórych ćwiczeniach)-sama nad tym myślałam ,żeby ułożyć właśnie coś takiego na wzór lafaya-ale z obciążeniem.
...
Napisał(a)
queblo - najlepsi wyciskali 50kg po 30-kilka razy?
chyba coś przesadziłeś in minus.
zauważ że to były zawody "lokalne",startowali praktycznie tylko bywalcy tejże siłki no i jak na wielu siłkach większośc startujących to tylko "masa,masa,masa, czasem może siła". Szybko się chłopaki męczyli, bo wytrzymałości nie mieli
chyba coś przesadziłeś in minus.
zauważ że to były zawody "lokalne",startowali praktycznie tylko bywalcy tejże siłki no i jak na wielu siłkach większośc startujących to tylko "masa,masa,masa, czasem może siła". Szybko się chłopaki męczyli, bo wytrzymałości nie mieli
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
Venc, zrobili mase na mecie - fajnie, ale jaką? To się liczy najbardziej. Ja znam dwóch typów który jechali na mecie, przytyrali tylko mase, i to gdzieś na poziomie 2-3kg.
...
Napisał(a)
Bebech wywalony, ale mieśnia dużo poszło. Nie znam ich na tyle zeby pytać ile poszło, bo to nie moi kumple. Ale W łapie z ~38 dowalili spokojnie na 42-44. Bo wyglądali duzo, dużo masywniej.
Trening bez nóg, to jak seks bez orgazmu.
...
Napisał(a)
A teraz będą kombinować jak pozbyć się tego bebecha, przy okazji i te centymetry z bica polecą....droga do nikąd.
...
Napisał(a)
Dobra z mojej strony EOT. Ja mam swoje zdanie wy swoje.
Trening bez nóg, to jak seks bez orgazmu.
...
Napisał(a)
Nie no, ja znam typa, który nie ma brzucha i przytyrał na mecie, ciąża spożywcza od mety się nie robi
...
Napisał(a)
Kwestia odpowiedniego treningu i diety...dlatego nie zgadzam się z opinią, że na saa poprawisz umięśnienie niezależnie od rodzaju ćwiczeń, dla mnie zalanie się jak świnia, żeby dowalić kilka cm w łapie to kretynizm.
...
Napisał(a)
Moim zdaniem ciało ludzkie jest tak złożonym organizmem, że choćbyśmy studiowali miliony ksiąg i robili wiele badań, nigdy nie damy rady ułożyć "treningu idealnego".
Takie gadanie że oni nie mogli tego osiągnąć na Lafayu, bo tylko siłownia na to pozwala. Zupełnie mnie nie przekonuje. Wystarczy popatrzeć na stare greckie posągi.
Czy uważasz, że ktoś wtedy machał sztangą? I robił MC? Raczej wątpie. A jednak uzyskiwali atletyczne sylwetki w kształcie litery V.
Oczywiście nie popadajmy w skrajności, oczywistym jest że nie możliwe jest zbudowanie takiej sylwetki jak ma Coleman czy Arnold, treningiem z obciążeniem własnego ciała. Ale sylwetki które przedstawił Wazzup moim zdaniem są w zasięgu reki.
Zmieniony przez - Venc1Lq w dniu 2011-07-31 00:29:00
Takie gadanie że oni nie mogli tego osiągnąć na Lafayu, bo tylko siłownia na to pozwala. Zupełnie mnie nie przekonuje. Wystarczy popatrzeć na stare greckie posągi.
Czy uważasz, że ktoś wtedy machał sztangą? I robił MC? Raczej wątpie. A jednak uzyskiwali atletyczne sylwetki w kształcie litery V.
Oczywiście nie popadajmy w skrajności, oczywistym jest że nie możliwe jest zbudowanie takiej sylwetki jak ma Coleman czy Arnold, treningiem z obciążeniem własnego ciała. Ale sylwetki które przedstawił Wazzup moim zdaniem są w zasięgu reki.
Zmieniony przez - Venc1Lq w dniu 2011-07-31 00:29:00
Trening bez nóg, to jak seks bez orgazmu.
Polecane artykuły