Czy taka dieta ma szanse powodzenia?

2 tygodnie temu zacząłem trenować na siłowni. Mój trening (na razie troche amatorski i chaotyczny) wygląda mniej-więcej:
Rozgrzewka
ok 2 km na bieżni z prędkością 9.5-11 km/h
"Odwiedzenie" ok 10 przyrządów, 2 serie po 6-8
ok 1 km na bieżni
"Odwiedzenie" ok 10 przyrządów, 2 serie po 6-8 (jak zdąże) Górne części ciała: klata, barki, plecy, bicepsy itp
Czas trwania samych ćwiczeń od rozgrzewki do końca 1.15-1.30 godziny

Do tego próbuje stosować diete:
sniadanie godz. 7: 3-4 razy w tygodniu pieczywo podobne do WASA tylko że tańsze :P (ok 8g białka) + pasztet lub biały serek ziarnisty
drugie śniadanie ok g. 11-12: sztangiel z wędliną (wiem że to nie jest najlepsze ale pracuje w godz. 8-16 i nie mam za bardzo warunków przyrządzania jakiś specjalnych posiłków)
Obiad ok godz. 16.30: Różnie: 2 dni 2xjajo sadzone inny dzień makaron z serem lub kotlet lub ryba lub sznycle lub kurczak.
kolacja też różnie przeważnie chleb z szynką/rybą/serem, parówki

Zależy mi żeby zrzucić trochę brzucha i nabić mięśni w górnej części ciała.
Moje pytanie czy taka dieta ma sens i co lepiej jeść po/przed treningiem, czy w ogóle w dni treningowe (3 razy w tygodniu)
Proszęo opinie.

zacznij od ułożenia prawidłowego treningu chłopaki w dziale trening doradzą

co do diety to proponuje coś takiego

1.płatki owsiane,jajka,owoc
2,3,4.ryz/kasza/makaron,kurczak,oliwa,warzywa
5.twaróg,warzywa

to tylko szkielet zamieniaj produkty dietę ułóż na zerowy bilans i obserwuj reakcje organizmu

Trening jak i dieta - tragedia, w zasadzie obrazą jest nazywać je w ten sposób... Choć na pewno niewątpliwym plusem jest już pójście na siłownie i zainteresowanie się tym, co jesz, także za to brawa!

Teraz przed Twoją trochę lektury - poczytaj w treningu dla początkujących jak zacząć, żeby "para nie szła w gwizdek", albo poproś instruktora na siłowni, niech Ci coś rozpisze na początek. I to samo z żarciem, poczytaj np 10 wskazówek żywieniowych, spróbuj ułożyć jakąś dietę według nich.

Jedna uwaga - teksty typu "pracuję 8-16 i nie mam czasu... od razu sobie daruj i pogódź się z tym, że tak już będzie do emerytury (albo gorzej! )! Od Ciebie zależy, czy uda Ci się zorganizować (jak większości z nas, ćwiczących), czy pójdziesz drogą całej reszty, która "nie ma czasu".

Pozdro

przeczytaj 10 wskazowek zywieniowych, oblicz zapotrzbowanie, i odwiedx dział trening