Od jakiegoś czasu znów sobie ćwiczę, ale tak bardziej na luzie. Nawet sobie na fitness chodzę z dziewczynami
Wiadomo jednak, że tak prosto nie jest po przerwie, więc wziąłem kreatynę (mono), a ponieważ było dobrze, to wziąłem drugą puszkę. Łącznie 1kg. Tak około 9 tygodni.
Mam teraz problem, bo myślę, że 3 pucha to lekka przeginką , ale potrzebuję coś co da mi dużo energii, siły, bądź szybko zregeneruje. Trenuję bardzo dużo i ciężko i dlatego muszę mieć jakiś suplement. Teraz powstało dużo tych jakichś stacków Azotowych, czy innych wynalazków i moje pytanie jest następujące:
Czy jest cokolwiek porównywalnego w efekcie z kreatyną, co jest od niej wolne?
Z drugiej strony słyszałem/czytałem, że kreatynę można brać nawet cały rok, oczywiście nie ma efektu anabolicznego, ale regeneracja i siła jest. Jak komuś nie szkoda nerek, rzecz jasna.
Polecacie coś? Myślałem nawet o jakimś pobudzaczu, ale ja już nawet kofeinę odstawiłem, bo mnie straszne skurcze łapią.
Wklejam ankietę na wszelki wypadek;
1) Zdjęcie zrobię jutro
2) wiek; 27
3) waga/wzrost; 90/183
4) staż treningowy; dużo z przerwami
5) cel cyklu; masa mięśniowa + redukcja tłuszczu
6) stosowane już wcześniej suplementy; kretyny, odżywki, tribulusy, aminokwasy,
7) stosowane wcześniej spalacze; scorch
8) suplement stosowane przez ostatnie 60 dni; Animal pak + flex, Gainer, kreatyna, BCAA + Glutamina
9) ilość dni wolnych od kreatyny; 0
10) dietę mam około +0 kalorii
11)przewidziane finanse na cykl: kilka stów