Maślana ma fajne kolana! Wiosenny spam, parampampam.

Siemaa

uja złowiłem bo byłem na nielegala i tylko dwa razy zarzuciłem , czaiłem się bo dopiero jutro kartę opłacę , a tam u Cb są sumy?? bo u mnie na stawach to g**** jest , małe karpiki i leszczyki czasem na spinning się szczupak trafi i tyle w ten weekend może posiedzę coś dłużej , jak kumpel sesję zakończy za dwa tyg. to na dwa dni pod namiot idziemy, będzie picie masakryczne .

no na odrze teraz sie zaczal sezon sumowy (od czerwca), wiec juz sie napalilem w dodatku tu gdzie lowie kiedys zlowiono rekord polski suma, nawet w kronice bylo:





a mi oczywiscie same jakies gowna po 40cm sie wieszaja

Tez chcialem kiedys sobie polowic ale jakos nigdy sie do tego porzadnie nie zabralem

nec , ale żywiec , martwa czy spin? kurde Odra marzenie rzeka kierwa czego u mnie najbliżej normalna rzeka czyli San jest na oko ze 100k m , a tak to Ropa , Wisłoka i Wisłok ale i do nich mam po 10-30 km , więc na rzekach nie łowię praktycznie w ogóle , tylko stawy w Siepietnicy powierzchnia wszystkich 4 czy tam 5 stawików to 11 hektarów więc szału ni ma , ale składka i tak tylko 45 zł za same stawy łącznie mi 140zł wychodzi . A tam u Cb to pewno ze 200-300 zł jak nic

zywiec, trup, robale, watrobka. na spin sumik jeszcze mi nie usiadl , tylko okonie i czasami jakis sandaczyk.

No skladka mi wyszla 180zl na ten sezon. Odra jest spoko, tylko szkoda, ze tyle syfu w niej plywa

karwasz, ma padac caly tydzien, oby w weekend troszke slonko wyjrzalo

pogoda ma być , jak nie to kierwa wyzabijam u mnie na tych małych rzeczkach dawniej okoni to w uj tylko takie 15 - 25 cm , na gumy to stada siadały po 20 w ciągu 2-3 h , ale od 3 lat jak glony się w wodzie pojawiły to zero , bardzo rzadko kleń lub pstrąg wszystko ledwo pod wymiar albo nawet nie ma , szczupaka to przez ok 7 lat jak łowię to 3 razy na własne oczy widziałem jak ktoś holował albo złowił , na stawach częściej nawet sandacz czasem się trafi , ale też ledwo te 50 cm i raz dedniętą brzanę na oko z 60 cm potężna jak na te wody , słyszy się raz na sezon że ktoś złowi jakąś ale to tez fuks

hehe szczupaka raz zlowilem i to fartem, metr od brzegu bo nic nie bralo i mi sie nudzilo to se upuscilem kopyto na dno bez zarzucania, tak prosto w dol, a tu ***s! cale 47cm mial

a tak to nic konkretnego nie lowie, same jakies krąpie i male leszcze tylko raz na trupa zamiast suma to mi sie wegorz uwiesil 70cm

nie chce mi sie juz siedziec w robocie

a to ja szczupaków kilka złowiłem dwa sezony temu i trzy sezony temu w tamtym nic na spina nie ciągnąłem współczuje siedzieć tera w robocie

Jeszcze tego spamu nie dokończyliście?

Zmieniony przez - Ziperon w dniu 2011-06-07 15:33:58