SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Teksty różne i ciekawe

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 3768

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 225 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 1047
Zakładam nowy temat, by każdy kto chce mógł wrzucić ciekawy tekst. Jakieś tłuczenie, albo wyrób własny.
Jeżeli taki temat już istnieje, i nie zauważyłem to przepraszam.

Pierwszy tekst wrzucam sam (tłuczenie). O rodzinnym wietnamskim stylu (a raczej szkole) - Long Ho Hoi*. Dla każdego kto będzie chciał szukać więcej informacji to uprzedzam, że ich nie znajdziecie. W Wietnamie istnieje kilka stylów/szkół o tej nazwie, google przekierują najpewniej was do francuskiej szkoły, której "ojcem" był Hong Sac Kim (pseud.Nguyen Manh Son), a to zupełnie inna szkoła i najpewniej zupełnie inny styl.
Co do samego tekstu. Jest to typowy dziennikarski reportaż, a więc nie miejcie pretensji, że to jest taki suche i encyklopedyczne. Starałem być się jak najwierniejszy, za wszelkie błędy i nieścisłości z góry przepraszam.

Przyczajony Tygrys i ukryty Smok.

Rodzina Lam zamieszkała na końcu niewielkiej aleji w Dystrykcie Go Vap w roku 1930.
Lam Huu Hoi, zawodowy bokser i gangster, wybudował dom jako centrum szkoleniowe swojego własnego stylu walki - Long Ho Hoi
(Związek Tygrysa i Smoka). Oblicze ich domu zmieniało się razem z rodziną - od brutalnych zabijaków do wytrenowanych zawodowców.

Przez pewien czas ich ubogi dom zawierał w sobie najbardziej niesławną szkołę walki w całym Sajgonie.

Legenda.

Mistrz Lam Huu Hoi urodził się w 1907 roku w Delcie Mekongu w prowincji Bac Lieu.
Hoi opuścił dom, aby uczyć się shaolińskiego kung fu u wielu hermetycznych chińskich nauczycieli w prowincji An Giang. Wokół góry Ta Lon.

Wypracował sobie reputację (He made a name for himself) wsród południowoazjatyckich praktyków sztuk walki kiedy pokonał (znokautował) Surivonga, mistrza Muay Thai, w centrum Bangkoku.
Hoi został po tym jednym z bardziej znanych ochroniarzy właścicieli kasyna Dai The Gioi (tłum.Great World) w sajgońskim
Chinatown. Uzależnił się od hazardu dlatego też narosła mu cała masa długów.

Z długami na karku, ścigany przez wierzycieli, Hoi ukrywał się w domu krewnego. Aby odwdzięczyć się za przysługę nauczał sztuki walki syna swojego krewnego. Niedługo potem miał całą masę chętnych walczyć z nim uczniów.

Hoi na nowo osiadł w Sajgonie gdzie założył swoją szkołę. W tym czasie w latach 30-tych - kiedy brutalne walki bokserskie były bardzo popularne w Wietnamie i całym regionie. Uczniowie Long Ho Hoi mierzyli się z miejscowymi i zagranicznymi zawodnikami dla pieniędzy.

Jednym z jego ulubionych uczniów był biedny hindus o imieniu Moustaza**.

Ten młody człowiek przybył do niego w wieku 15 lat, chciał trenować pod jego okiem. Moustaza, jego brat i dwaj inni uczniowie podtrzymywali świetną reputację o Long Ho Hoi w niezliczonej ilości zawodów miedzy 1950 a 1975 rokiem.
Moustaza zmarł w tragicznych okolicznościach, po przedawkowaniu narkotyków w 1970 roku.

Po połączeniu (dwóch wietnamów - północnego i południowego -dop.wutansheta) Hoi zaprzestał trenowania zawodników (prizefighters).

Razem z mijającymi latami, znany mistrz stawał się kimś w rodzaju "ikony" w Sajgonie. Ubierający się w filcowy kapelusz i wyblakły dzinsowy strój, rzadko widywany bez papierosa Camel w ustach i pary dużych okularów przeciwsłonecznych na oczach***.

Jego szkoła szkoła istnieje do dzisiaj.

Duża weranda na przodzie domu Lama służy obecnie do dwóch rzeczy - jako "placyk" zabaw dla dzieci i jako miejsce do treningu.

Szuka jest przekazywana przez linię Hoia i dalej pozostaje w rodzinie.

Trung, 26 letni wnuk Hoia, wypełnia swoje dziedzictwo jako mistrz. Obcy czasami przybywają do jego domu w poszukiwaniu tradycyjnych leków na połamane kości i inne urazy. Inni przybywają tutaj by posłuchać o legendarnym Hoiu.

Wyblakła fotografia Hoia spogląda badawczo i czujnie w dół z małego ołtarzyka****.
Codziennie (za wyjątkiem niedziel) zajęcia odbywają się od 6 do 8 wieczór. Studenci przychodzą ubrani w wygodne ciuchy.

Wszyscy uczniowie są mężczyznami. Każdy kto został zaakceptowany na ucznia został polecony przez innego ucznia, przysięga że nie będzie zarabiał na życie walcząc.

Styl Long Ho Hoi opiera się na instynkcie (Long Ho Hoi’s martial art builds on a fighter’s instinct). Od uczniów nie wymaga trzymania się jakiś sztywnych zasad fizycznych czy mentalnych. Ten styl powstał by szkolić łobuzów (brawler - łobóz, rozrabiaka) i zawodowców (prizefighters).

"Nigdy nie odparowujemy ciosów," jak mówi Trung. "My je nautralizujemy"

Ten styl opiera się na rozwijaniu szybkich instynktownych i płynnych ruchów. Nie ma w nim żadnych sztywnych reguł czy ustalonych zasad (rigid forms)

"Styl zmienia się (dopasowuje) w zależności od osoby," powiedział. "Ogólnie rzecz biorąc, cięzko wyjaśnić dlaczego nie szkolimy dzieci."

Trung poświęcił 8 lat na naukę tej sztuki zanim zaczął prowadzić sekcję. Twierdzi że nauczyciele Long Ho Hoi ledwo wprowadzają uczniów w daną technikę walki.

"To sprawa ucznia, który dopasowuje styl do własnych fizycznych warunków, zamierzeń i osobistego poczucia użytecznośći"

Małe braterstwo

Wielu nowych ma już jakieś doświadczenie w innych sztukach walki. Im dłużej ćwiczą w tej szkole, tym łatwiej przychodzi im postrzegać innych jako swoich braci.

"Bracia zawsze pomagają swojej rodzinie," jak mówia Trung. "To jest właśnie to co praktycy Long Ho Hoi robią. Pracują w innych brażnach, w inny sposób zarabiają na życie, ale oni wszyscy poświecają swój czas by na zmianę nauczać innych."

Starsi mistrzowie ćwiczyli pod okiem Lam Huu Hoia i jego syna (wujka Trunga) Lam Huu Binha, który zmarł pół roku temu na raka.

Wdowa po Binhu, Thu, pomaga prowadzić szkołę i pobiera czesne od uczniów.

Pierwszy kurs trwający przynajmniej pół roku kosztuje milion vnd (vnd - vietnamese dong, ich waluta - dop.wutansheta).

Drugi kurs kosztuje tyle samo i trwa tyle samo czasu.

Trzeci kurs jest darmowy - prezent dla tych którzy związali swoje losy z tą sztuką.

Jak mówi Thu, osiągnięcie mistrzostwa w tej sztuce walki zajmuje lata.

W tej chwili, w klubie jest 3 mistrzów i około 20 uczniów. Trung obecnie zajmuje się rozwijaniem swojej własnej kariery jako elektryk i nie ma planów by rozwijać klub.

"Chcę tylko podtrzymać klub z uwagi na mojego dziadka i wujka," "Wielu ludzi słyszało lub czytało o sławie Long Ho Hoi. Ale dla mnie ten klub jest nieodłączną i uswięconą częsciątej rodziny. I niech to będzie tym czy ma być, miejscem dla tych którzy naprawdę kochają Long Ho Hoi"

http://en.baomoi.com/Info/Crouching-tiger-hidden-dragon/8/116005.epi

* - Niestety nie mam żadnych nagrań video o tej rodzinnej metodzie walki :(
** - http://en.wikipedia.org/wiki/Indians_in_Vietnam 
*** - nie wiem o co chodzi, wychodzą braki językowe, ale wizualizuję sobie, że facet nosił się w stylu "kowbojskim"
**** - w Wietnamie kult przodków momentami jest nawet okazalszy niż ten chiński

Linki:

http://forum.xipem.com/long-ho-hoi-vo-su-dat-sai-gon-322458.html  - na tym zdjęciu nieżyjący już wujek Trunga, i ten ołtarzyk.




Zmieniony przez - wutansheta w dniu 2011-06-02 03:40:39

Zmieniony przez - wutansheta w dniu 2011-06-02 03:41:03

Zmieniony przez - wutansheta w dniu 2011-06-02 03:43:58
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 1921 Wiek 48 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 14221
Na filmiku widać jak bardzo zmienił się boks przez ostatnie 100 lat. Bardzo ciekawy filmik, jak cala reszta.

PS.
Soga to Tobie dać nie mogę bo nie mam aktywacji czy czego tam.

bujing yishi bu zhang yi zhi

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 227 Wiek 49 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 2411
fajny tekst. bywam czasem w Wietnamie. znasz moze adres tej szkoly w HCM?

No pain, no gain!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 111 Napisanych postów 16087 Wiek 37 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 79876
Kolejna dobra robota

This is madness!
This is SHIN-AI-DO!!!

http://www.shinaido.w8w.pl/

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 225 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 1047
Altar - niestety, nic wiecej nie wiem w sprawie tej szkoly.
Ale jezeli sa tacy znani jak sami o sobie mowia w Ho Chi Minh to moze jak juz tam bedziesz to da rade wypytac ludzi... Moze ktos pokieruje...

Aha, kiedys ten tekst wisial na stronie jakiejs organizacji promujacej turystyke wietnamska, wiec moze oni cos beda wiedziec
http://www.muinevietnamhotel.com/

Zmieniony przez - wutansheta w dniu 2011-06-02 12:17:37
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 227 Wiek 49 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 2411
dzieki, gdy bede w HCM moze poszukam, tak z ciekawosci.

No pain, no gain!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 225 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 1047
No i nie zapomnij dac znac jak juz ich znajdziesz :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 227 Wiek 49 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 2411
ok, narazie sie nie wybieram, ale gdy pojade i jesli ich znajde zrobie jakies fotki, porozmawiam z nimi i zdam relacje tutaj :)

No pain, no gain!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 225 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 1047
Altar - to byłaby świetna sprawa, zresztą postaram się w jakiś sposób znaleźć na nich namiar, ale nie obiecuję (bo wiesz jak jest). Przy okazji miałbym prośbę, jak już tam będziesz to jakbyś mógł to podpytaj ich czy innych praktyków sztuk walki o inne szkoły/style o nazwie Long Ho (Hoi) - będę ogromnie wdzięczny :)

Mam też dla was kolejny tekścik, świeżo przetłumaczony. Dość krótki. O "rekonstruowaniu" (cokolwiek to znaczy) "rdzennej australijskiej sztuki walki". Zresztą mi osobiście ciężko się do tego ustosunkować. To raczej normalne, że każda kultura wykształciła swoją metodę walki, że czasami przenikają się z tradycyjnymi tańcami... Ale wybadajcie to sami.

THE AGE*
Wezwanie do wskrzeszenia umierającej aborygeńskiej sztuki walki

Penny Fannin
Środa 14 Czerwca 2000 roku

Aborygeńska sztuka walki, niemal zapomniana, jest obecnie wskrzeszana w Wiktorii.

Sztuka walki znana w języku wurundejeri jako "Koonomon togip baip" zawiera w sobie naśladowcze ruchy takich australijskich zwierząt jak kangury, emu, orły autralijskie (wedge-tailed eagles).

Chris Hume, członek plemienia Yorta Yorta, mówi że białe osadnictwo praktycznie wymazało wszelkie wspomniania o tej rdzennej australijskiej metodzie walki.

Jak mówi pan Hume, sztuki walki zachowane w krajach azjatyckich, są powszechnie znane na całym świecie.

Dla przykładu w Afryce istniała rdzenna sztuka walki nazywana Ta Merrian, która opierała się na ruchach zwierząt totemicznych i tańcach duchów.

Pan Hume dowiedział się o istnieniu rdzennej australijskiej metody walki poprzez Darrella Stosegana, fanatyka sztuk walki, który zauważył iż tańce aborygeńskie zdają się zawierać techniki bojowe.

Pan Hume chce odnowić tę sztukę walki i nauczać na "własne ryzyko" aborygeńską młodzież.

"Wojownicy jako pierwsi znaleźli się na celowniku wczesnych kolonistów, wiele z tej wiedzy już przepadło," jak twierdzi Hume "Jednakże w tańcach zachowały się pewne ruchy sugerujące techniki walki, ale nadal musimy włożyc jeszcze wiele pracy - szczególnie z paroma starszymi, którzy mogą coś pamiętać"

Braki w wiedzy pogłębiały się kiedy tubylcze rodziny były rozdzielane, łamiąc tym linię łączącą pokolenia.

Istniała też sztuka walki praktykowana przez tubylcze kobiety, ale pan Hume zaznacza, że badania na jej temat muszą zostać przeprowadzone przez kobiety. Z uwagi na szacunek dla aborygeńskiej kultury.

Poszukiwania pokazały, że na terytorium Australii było jeszcze kilka innych sztuk walki, bazujących na ruchach zwierząt wystepujących w różnych regionach. Na przykład połnocno-australijski taniec zawierał w sobie "krokodyle" ruchy.

Jadnak w stanie Wiktoria praktykowano raczej zapaśniczy system bojowy, w którym występowały techniki naśladujące kangura, jastrzębia i orła.

Inny ruch (technika), powszechny w całej Australii, imitował łowienie ryb. Fighter wykonywał "zarzucający" (zarzucanie liny) ruch ramieniem po czym wysyłał serię uderzeń w brzuch (wciąganie liny).**

Pierwotnie ta sztuka walki używana była do rozsądzania sporów między sąsiednimi plemionami, gdy nie mogli rozwiązać problemu rozmową - mówi Pan Hume.
Teraz ma nadzieję, że uda się na nowo wprowadzić aborygeńską młodzież w ich dziedzictwo kulturowe.

Z pomocą Jida Gulpilil (syna aborygeńskiego aktora Davida Gulipilil), pan Hume i pan Stosegan mają możliwość jeszcze lepszego poznania rodzimej sztuki walki rdzennych australijczyków. Gromadzą środki finansowe, na dalsze badania w tym kierunku.

Penny Fannin

http://www.mail-archive.com/[email protected]/msg03559.html


*The Age - popularna gazeta australijska.
**W oryginale wygląda to tak "Another move, common throughout Australia, was base on fishing where the fighter struck out with one arm (casting the line) and then followed up with a series of blows to the stomach (reeling the line in)" musiałem się z tym zdrowo nagimnastykować, z drugiej strony dość łatwo sobie wyobrazić o co chodziło autorowi :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
OloKK www.olokk.pl
Ekspert
Szacuny 122 Napisanych postów 34575 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 195972
O, brawo. Oby tak dalej

OLIMP ENG-PL TRANSLATOR:
2 capsules 3 times daily = 4 kapsułki 3-4 razy dziennie

http://facebook.com/olokk
http://olokk.pl  http://bng-studio.pl 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 111 Napisanych postów 16087 Wiek 37 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 79876
Ciekawe teksty szkoda że sogi już nie wchodzą.

This is madness!
This is SHIN-AI-DO!!!

http://www.shinaido.w8w.pl/

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 225 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 1047
dzisiaj w nocy lub jutro podrzuce jeszcze cos
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Mała porada

Następny temat

JUDO.

WHEY premium