...
Napisał(a)
rzezio-ty chyba goscia nie lubisz...:).przeciez od doszedl do takiej masy(bf ok 30-32 %) nie przez trening tylko folgowanie sobie w jedzeniu i brak aktywnosci fizycznej.po plywaniu tylko apetyt mu wzrosl....
ja bym proponowal cos innego i dla niego realnego:
-1.dieta,dieta,dieta....najlepiej zastosowac program komputerowy-dziennik posilkow vitalmax-ustawic wszystkie parametry na redukcje w pierwszyn tygodniu -300 kcal a pozniej obnizac co tydzien o 100-150 w zaleznosci od spadku wagi.ale nie wiecej niz na -700 kcal.
2.codzienne wazenie rano przed jedzeniem i zapisywanie wynikow.jest to jedna z najwazniejszych czynnosci przy redukcji-widzimy rezultaty i mozemy reagowac.do tego wytwarza sie sprzezenie zwrotne dopingujace do dalszych wysilkow.jak w tydzien zleci mu 2 kg-od razubardziej sie przylozy.jak waga przez tydzien nie spadnie-obcinamy 150-200 kcal.
3.kupic wage kuchenna i dokladnie wszystko wazyc i zaraz wpisywac w program dziennik posilkow-od razu widzimy czego juz za duzo i czego trzeba wiecej.
4.na bieganie bedzie czas jak waga spadnie do 100 kg a nie teraz-kontuzje murowane albo bieganie oszukiwane.lepsze sa spacery-codziennie rozpoczac od 30 min lub co drugi dzien 1 godzina-co tydzien dokladamy z 15 minut-kupic krokomierz by sie nie oszukiwac co do odleglosci i czasu-zreszta dopinguje tez to niezle...
5 silownia 3 razy w tygodniu fbw-stopniowo i bez szalenstwa na brzuch-tak to niewiele da a czlowiek sie zniecheci niklymi efektami
6.spalacze itp podobne badziewia-dobre sa dla zawodnikiow z bf 8% -w jego wypadku to szkoda kasy i zdrowia
7 alkohol,slodycze-absolutnie mozna zapomniec-to co osiagnie w tydzien-jednym takim zestawem slodyczowo-alkoholowym to zniszczy.
ja bym proponowal cos innego i dla niego realnego:
-1.dieta,dieta,dieta....najlepiej zastosowac program komputerowy-dziennik posilkow vitalmax-ustawic wszystkie parametry na redukcje w pierwszyn tygodniu -300 kcal a pozniej obnizac co tydzien o 100-150 w zaleznosci od spadku wagi.ale nie wiecej niz na -700 kcal.
2.codzienne wazenie rano przed jedzeniem i zapisywanie wynikow.jest to jedna z najwazniejszych czynnosci przy redukcji-widzimy rezultaty i mozemy reagowac.do tego wytwarza sie sprzezenie zwrotne dopingujace do dalszych wysilkow.jak w tydzien zleci mu 2 kg-od razubardziej sie przylozy.jak waga przez tydzien nie spadnie-obcinamy 150-200 kcal.
3.kupic wage kuchenna i dokladnie wszystko wazyc i zaraz wpisywac w program dziennik posilkow-od razu widzimy czego juz za duzo i czego trzeba wiecej.
4.na bieganie bedzie czas jak waga spadnie do 100 kg a nie teraz-kontuzje murowane albo bieganie oszukiwane.lepsze sa spacery-codziennie rozpoczac od 30 min lub co drugi dzien 1 godzina-co tydzien dokladamy z 15 minut-kupic krokomierz by sie nie oszukiwac co do odleglosci i czasu-zreszta dopinguje tez to niezle...
5 silownia 3 razy w tygodniu fbw-stopniowo i bez szalenstwa na brzuch-tak to niewiele da a czlowiek sie zniecheci niklymi efektami
6.spalacze itp podobne badziewia-dobre sa dla zawodnikiow z bf 8% -w jego wypadku to szkoda kasy i zdrowia
7 alkohol,slodycze-absolutnie mozna zapomniec-to co osiagnie w tydzien-jednym takim zestawem slodyczowo-alkoholowym to zniszczy.
masti
"Mylony przez niektórych z prof Attilą"
http://www.sfd.pl/Masti_kulturystyczne_życie:plany,opinie,komentarze_-t1122200.html
...
Napisał(a)
masti dzięki za rady-super.W kwestii biegania macie podobny pogląd;)Tak się zastanawiam nad tą siłownią-i powiem szczerze,że m więcej stracił kg pływając regularnie niż na siłowni.Czy nie można by połączyc pływania i treningu brzucha w domu?
No a czy wzrósł apetyt po pływaniu ...chyba nieeee
Jeszcze jedno:czy nie można tej diety u nas zrobic-w naszych Dziennikach dietetycznych-ja tam układam swoja i jest oki?
Zmieniony przez - zizia1 w dniu 2011-05-28 16:06:08
No a czy wzrósł apetyt po pływaniu ...chyba nieeee
Jeszcze jedno:czy nie można tej diety u nas zrobic-w naszych Dziennikach dietetycznych-ja tam układam swoja i jest oki?
Zmieniony przez - zizia1 w dniu 2011-05-28 16:06:08
...
Napisał(a)
rzezio-ty chyba goscia nie lubisz...:)
No podawałem na swoim przykładzie. Mam obecnie 7 dni w tygodniu siłownię i dzisiaj tak się zajechałem na treningu, że mało nie zemdlałem tak ciemno w oczach się zrobiło. Ale dałem radę. On też da, no ale może faktycznie niech zacznie od mniej regularnych treningów. Chociaż doradzałbym co dzień a mniej, żeby załapać ten ciąg.
szczerze,że m więcej stracił kg pływając regularnie niż na siłowni
To co mówiłem. Nie ćwiczenia siłowe palą tłuszcz a aeroby: bieganie, pływanie itp.
No podawałem na swoim przykładzie. Mam obecnie 7 dni w tygodniu siłownię i dzisiaj tak się zajechałem na treningu, że mało nie zemdlałem tak ciemno w oczach się zrobiło. Ale dałem radę. On też da, no ale może faktycznie niech zacznie od mniej regularnych treningów. Chociaż doradzałbym co dzień a mniej, żeby załapać ten ciąg.
szczerze,że m więcej stracił kg pływając regularnie niż na siłowni
To co mówiłem. Nie ćwiczenia siłowe palą tłuszcz a aeroby: bieganie, pływanie itp.
...
Napisał(a)
tak naprawde jest to twierdzenie falszywe.
a powstalo w wyniku powierzchownej interpretacji sposobu przygotowania sie wspolczesnych (cos ok lat80')kulturystow do zawodow.
poprzednio sie rzezbiono zwiekszona objetoscia treningu silowego i dieta.
tak naprawde to czysta matematyka-bilans dostzrczonych kalorii i spalonych kalorii-nie ma specjalnie znaczenia jak to zrobimy-czy przekopujac ogrodek,chodzac po miescie czy trenujac na silowni.
masa ciala spady tylko wtedy,gdy bilans energetyczny jest ujemny.
na moim przykladzie:
luty 2011: ilosc kcal-jedzenie 2500/dzien
trening silowy :12000 kcal/miesiac
aeroby(steper,marsze)-12000 kcal/miesiac-tzn ok 129 km/miesiac
waga na poczatku lutego:110,2 kg
waga na koncu lutego:109,9 kg
jak widac efekty wagowe wlasciwie zadne-a wystarczylo obciac 500 kcal i spadek wagi bylby ok 3-4 kg i to bez aerobow)
korzystam z programu cardio trainer-wszystko dokladnie oblicza wg masy ciala,predkosci,czestotliwosci i czasu(ma gps i czujniki akceleracji)
godzina plywania zuzywa tyle kalorii co godzina jezdzenia na rowerze-ale liczy sie rzeczywisty wysilek-mozna plywac(taplac sie godzine w wodzie przeplywajac 5 dlugosci basenu-wydatek energetyczny rzedu 150-200 kcal) i plywac(przeplywajac w tym czasie 2-4 km w zaleznosci od formy-wydatek energetyczny ok 700-900 kcal).
przy duzej otylosci-niestety kondycja jest marna,wiec spala sie o wiele mniej kalorii niz wynika z tabel i programow liczacych.
dlatego lepiej robic wysilki latwe do obliczenia-przejdzie sie 5 km w jedna godzine i mamy dokladnie podane ile spalilismy.
drRzezio- a po jakie licho sie tak zajezdzasz?jaki jest tego cel?nic to nie poprawia a jak nadejdzie przetrenowanie-cofniesz sie jeszcze dalej niz do poczatku.a jezeli jestes wiekowo bardziej zaawansowany niz 30 lat-moze byc to grozne dla zycia(blaszki miazdzycowe tylko czekaja na takie spontaniczne nagle wysilki)
Zmieniony przez - masti w dniu 2011-05-29 11:32:28
a powstalo w wyniku powierzchownej interpretacji sposobu przygotowania sie wspolczesnych (cos ok lat80')kulturystow do zawodow.
poprzednio sie rzezbiono zwiekszona objetoscia treningu silowego i dieta.
tak naprawde to czysta matematyka-bilans dostzrczonych kalorii i spalonych kalorii-nie ma specjalnie znaczenia jak to zrobimy-czy przekopujac ogrodek,chodzac po miescie czy trenujac na silowni.
masa ciala spady tylko wtedy,gdy bilans energetyczny jest ujemny.
na moim przykladzie:
luty 2011: ilosc kcal-jedzenie 2500/dzien
trening silowy :12000 kcal/miesiac
aeroby(steper,marsze)-12000 kcal/miesiac-tzn ok 129 km/miesiac
waga na poczatku lutego:110,2 kg
waga na koncu lutego:109,9 kg
jak widac efekty wagowe wlasciwie zadne-a wystarczylo obciac 500 kcal i spadek wagi bylby ok 3-4 kg i to bez aerobow)
korzystam z programu cardio trainer-wszystko dokladnie oblicza wg masy ciala,predkosci,czestotliwosci i czasu(ma gps i czujniki akceleracji)
godzina plywania zuzywa tyle kalorii co godzina jezdzenia na rowerze-ale liczy sie rzeczywisty wysilek-mozna plywac(taplac sie godzine w wodzie przeplywajac 5 dlugosci basenu-wydatek energetyczny rzedu 150-200 kcal) i plywac(przeplywajac w tym czasie 2-4 km w zaleznosci od formy-wydatek energetyczny ok 700-900 kcal).
przy duzej otylosci-niestety kondycja jest marna,wiec spala sie o wiele mniej kalorii niz wynika z tabel i programow liczacych.
dlatego lepiej robic wysilki latwe do obliczenia-przejdzie sie 5 km w jedna godzine i mamy dokladnie podane ile spalilismy.
drRzezio- a po jakie licho sie tak zajezdzasz?jaki jest tego cel?nic to nie poprawia a jak nadejdzie przetrenowanie-cofniesz sie jeszcze dalej niz do poczatku.a jezeli jestes wiekowo bardziej zaawansowany niz 30 lat-moze byc to grozne dla zycia(blaszki miazdzycowe tylko czekaja na takie spontaniczne nagle wysilki)
Zmieniony przez - masti w dniu 2011-05-29 11:32:28
masti
"Mylony przez niektórych z prof Attilą"
http://www.sfd.pl/Masti_kulturystyczne_życie:plany,opinie,komentarze_-t1122200.html
...
Napisał(a)
To daje mi nowe spojrzenie na trening siłowy. Prawie wszyscy na forum powielają to, że to nie trening siłowy a aeroby spalają tłuszcz. Wyliczają nawet jakie tętno utrzymywać żeby jak najbardziej efektywnie palić tłuszcz.
Dlaczego się zajeżdżam? Obudziłem się z ręką w nocniku marnując wiele lat. Chcę coś nadrobić w przyspieszonym czasookresie. Do Września planuję utrzymać te 7 dni w tygodniu siłownię a potem spróbuję 5 dni w tygodniu siłownię i 2 dni MMA. Jak tylko jeden dzień odpuszczę treningu to mam kaca moralnego i czuję się taki przybity a na następny dzień nie chce się iść na trening. Zauważyłem, że jak jest ciąg to o wiele łatwiej o motywację.
A tak to wiadomo, że druga młodość przychodzi około czterdziestki (mam 39 lat).
Dlaczego się zajeżdżam? Obudziłem się z ręką w nocniku marnując wiele lat. Chcę coś nadrobić w przyspieszonym czasookresie. Do Września planuję utrzymać te 7 dni w tygodniu siłownię a potem spróbuję 5 dni w tygodniu siłownię i 2 dni MMA. Jak tylko jeden dzień odpuszczę treningu to mam kaca moralnego i czuję się taki przybity a na następny dzień nie chce się iść na trening. Zauważyłem, że jak jest ciąg to o wiele łatwiej o motywację.
A tak to wiadomo, że druga młodość przychodzi około czterdziestki (mam 39 lat).
...
Napisał(a)
He , he kłócicie się , a przecież po części obaj macie racje , a racje te złożone razem dają pełną odpowiedź na pytanie jak zrobić redukcję . Szkoda , że główny sprawca tego tematu " M" , pozostaje milczący. Dieta , dieta , dieta , następnie aktywność fizyczna , obliczona na możliwości i prawdziwe zaangażowanie zainteresowanego w to co i czy chce osiągnąć.Ćwiczenia dedykowane rozruszaniu metabolizmu , zmuszeniu organizmu do spalania nagromadzonych zapasów tłuszczu i tu i aeroby i siłka , jeśli to początek to oczywiście jakiś plan być musi , ale obciążenie pod możliwości , dobrze by się też za bardzo nie oszczędzać , bo inaczej trwać to będzie w nieskończoność. Na początku będą zakwasy, ból mięśni , stawów , ścięgien - bo być musi , tu ważna jest tylko regularność , nie leczymy zakwasów 3- dniowym odpoczynkiem tylko 10-minutową rozgrzewką i jak najszybciej po rozbudzeniu organizmu idźmy w progresję , to nic , że boli - ma boleć , nie jesteśmy ulepieni z waty.Ot i cała mądrość - tłuszczyk pali się w wysokiej temperaturze , więc trzeba po prostu grzać organizm , tak jak to było napisane powyżej : można w godzinę zrobić 5 basenów , a można i 50 , tak samo na siłce - wyznacznik : trzeba po prostu spłynąć potem.
...
Napisał(a)
:) Nie mogłam wczoraj byc tutaj obecna ale dzisiaj jestem i dziekuję a raczej dziękujemy za rady.
Z kondycją m nie jest żle,pływanie wyglada tak żę przez cały czas to intensywny wysiłek a nie moczenie d...Tak więc na razie aeroby-przynajmniej tydzień dwa no a potem zobaczymy.Tylko te cwiczenia na brzuch dodatkowo-jak ma to wygladac?Dacie jakies linki?
Z kondycją m nie jest żle,pływanie wyglada tak żę przez cały czas to intensywny wysiłek a nie moczenie d...Tak więc na razie aeroby-przynajmniej tydzień dwa no a potem zobaczymy.Tylko te cwiczenia na brzuch dodatkowo-jak ma to wygladac?Dacie jakies linki?
...
Napisał(a)
Mówiłem już , jak nie ma siłowni to A6W w domu , codziennie , nie ma siły , by wykonując szóstkę porządnie nie spłynął potem , początek to będzie śmiech , ale szybciutko będzie musiał zacisnąć zęby i poczuje , że z brzuchem się na prawdę coś dzieje - mówię z doświadczenia , nie z teorii.Zresztą "zizia" , Ty się zapytaj starego ,jeśli rzeczywiście trenował judo , czy już zapomniał co to trening siłowy , czy wytrzymałościowy , przecież ten sport to daje tak popalić że głowa mała.Obawiam się , że On dokładnie wie czym to pachnie , stąd taka " wstrzemięźliwość".
Zmieniony przez - hunting1 w dniu 2011-05-30 09:49:27
Zmieniony przez - hunting1 w dniu 2011-05-30 09:49:27
...
Napisał(a)
Hehe...on doskonale wie co to pot i ból-tylko leń z niego.Ale ja go przypilnuję!Tak prycham na ta 6W, bo jak ja chciałam zacząc cwiczyc w celu zgubienia brzucha-to dostałam baty w naszym dziale-że obciąża kręgosłup a wcale nie spala tłuszczu.Ja kiedyś doszłam prawie do połowy-faktycznie troszkę poprawy było-ale kręgosłup siadał:(
Polecane artykuły