SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Fedor vs. henderson 30.07. na strikeforce

temat działu:

Scena MMA i K-1

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 30108

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11152 Napisanych postów 51607 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ja do walki podchodzę bez wskazania , za kim kibicuję. Wolałbym aby nadal Fedor walczył w turnieju (po pokonaniu Silvy), a nie w jakimś pojedynku gwiazd, czy coś w tym stylu. I co , jak Fedor wygra, odbiera pas SF Hendo?? Zgaduje, że nie, dlatego jakoś tego typu walka do mnie nie przemawia zbytnio. Tzn. Fajnie, ale bez większych emocji.

Zmieniony przez - kaczka41 w dniu 2011-05-04 16:17:03
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 264 Wiek 37 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 2789
Fedor przez gwałt w pierwszej rundzie.

"Tylko przed Bogiem padnę na kolana"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11152 Napisanych postów 51607 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ciekawy jestem kto ma większą przewagę w sile i szybkości. Skłaniałbym się do tego, ze jednak Henderson będzie szybszy, a Fedor silniejszy. Co o tym myślicie?

To mogą być dwa najbardziej decydujące aspekty w tej walce, Fedor który od dłuższego czasu walczący z kolosami to taki zwinniejszy i szybszy(jeśli rzeczywiście tak jest) Henderson może sprawiać mu problemy. Hednerson ma lepsze zapasy, ale jeśli siłowo będzie ustępował to też różnie może być z wykorzystaniem tego.

Do tego jak pod względem spraw technicznych obaj zawodnicy się konfrontują. Co by nie mówić to jednak w kategoriach wagowych niższych jest wyższy poziom niż w ciężkiej, a Henderson jest weteranem LHW i MW, ale jednak walka będzie w ciężkiej czyli na podwórku Fedora.

Ogólnie mam mieszane uczucia co do tej walki. Póki co jednak lekko bym faworyzował Fedora.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 8617 Wiek 35 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 80644
Yo, z tego co widzę, Krawe Łokcie i inne takie donoszą, że walka w 220 catchweight, tak jak plotkowano, a nie HW?

"Only he who battle wins.
The scald sang to their kings.
Let the battle be fought to be won"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 11292 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 77262
Imo, jeżeli Hendo nie odda pasa, po ewentualnej porażce, to ja sie pytam po co jednak ta walka? Pod publiczke. Liczę mimo wszystko na dobre widowisko, szkoda, ze jeszcze tyle czasu

“Żywi zamykają oczy zmarłym.
Zmarli otwierają oczy żywym"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11152 Napisanych postów 51607 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Odda- ale od spodni jak już

Jeżeli nie w jego kat. to pasa nie odda .....bo nie ma po prostu innego niż LHW
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 11497 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 45161
Tym razem to Fedor wygra
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 254 Napisanych postów 1914 Wiek 5 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 36736
Fedor by hard KO.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 11497 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 45161



Dziś rano opublikowaliśmy informacje o lipcowej gali Strikeforce i oczekiwanej przez wszystkich walce czołowego ciężkiego Fedora Emelianenko (MMA 31-3) i posiadacza pasa Strikeforce w wadze półciężkiej Dana Hendersona (MMA 27-8). Portal SBNation.com powołując się na dziennikarza, felietonistę i znawcę MMA – Jonathana Snowdena, poinformował, że pojedynek Fedora z Hendersonem jest już uzgodniony i będzie walką wieczoru na lipcowym evencie w Chicago. Z kolei Snowden, informacje zamieszczone na swoim Twitterze, oparł na źródłach zbliżonych do obozów obu zawodników. Niepotwierdzony pojedynek ma odbyć się w catchweight do 220 lbs (ok. 100 kg), ale formalnie zostanie zakontraktowany jako kategoria ciężka. Teraz tylko należy oczekiwać na oficjalne potwierdzenie walki Fedor vs. Hendo przez organizację Strikeforce.

Od ponad tygodnia nasi koledzy po fachu z solidnego rosyjskiego serwisu www.valetudo.ru prowadzą burzliwą dyskusję na ten temat. Oprócz kwestii samej walki Fedor Emelianenko vs. Dan Henderson pojawiły się problemy dotyczące kategorii wagowej, w jakiej miałaby odbyć się ta walka. Jak zwykle poszło również o pieniądze – managementy obu zawodników nie mogą rzekomo dogadać się w sprawach finansowych. Rosyjscy redaktorzy oczywiście nie pozostawili suchej nitki na biznesie Vadima Finkelsteina (czyt. M-1) i poruszyli także inne ważne zagadnienia – wpływ Lorenzo Fertitty na organizację gal SF i fiasko rozmów Cokera z kanałem Showtime na temat transmisji PPV, a co za tym idzie federacja Strikeforce nie ruszy jeszcze z tą platformą. Bardzo ciekawy materiał po kliknięciu!

Cała historia widziana jest z perspektywy rosyjskiego serwisu. Mimo oczywistego (choć w pewien sposób uzasadnionego) braku obiektywizmu w stosunku do M-1 i ludzi wokół Fedora jest to interesująca historia, warta poświęcenia chwili uwagi.

Na początku pojawił się problem dosłownie wielkiej wagi. Promotor Fedora Emelianenko po raz kolejny odwracał kota ogonem imputując, że kluczowym problemem w planowanej walce jest właśnie kategoria wagowa. Negocjacje między obozami Fedora Emelianenko i Dana Hendersona utknęły w martwym punkcie z powodu braku jednoznacznej decyzji ws. wyboru kategorii wagowej. Natomiast promotorzy Dana Hendersona, wbrew pozorom pierwotnie nie przechylali szali na swoją stronę. Zgodzili się na walkę w rodzimej dywizji Fedora, tj. w kategorii ciężkiej (do 265 lbs – 120 kg). Jednakże przedstawiciele M-1 nagle zaczęli domagać się walki w pośrednim limicie 220 lbs (do 100 kg). Z czym było to związane – pozostaje się tylko domyślać, gdyż przyczyn tej decyzji management Fedora nie ujawnił. Rosyjscy dziennikarze przyjmują następujące warianty: możliwe jest, że po masakrze z rąk ważącego ponad 120 kg (według niektórych źródeł 130 kg) Antonio Silvy – u Fedora i jego otoczenia pojawiła się swego rodzaju fobia. Jakoby Dan Henderson po paru miesiącach karmienia bliżej nieokreślonymi, ale zakazanymi środkami farmakologicznymi (notabene o których non stop trąbił duet Voronov – Michkov) stanie do walki w górnej granicy limitu 120 kg. A bardzo odchudzony po treningach w Holandii Fedor, po raz kolejny znajdzie się w niekorzystnym położeniu. Istnieje także wersja, że ludzie Fedora naciskając na rozegranie pojedynku w catchweight budują swoisty fundament pod uzasadnienie ewentualnej porażki swojego podopiecznego z Danem Hendersonem. Bo przecież im jest wszystko jedno czy przegra w rodzimej kategorii wagowej (wtedy najwyżej można zwalić całą winę na hipnozę lub szamanów Hendersona znajdujących się na hali) czy w ustalonym catchweight, gdzie przegraną można argumentować przykładowo – zbijaniem do kategorii niżej po raz pierwszy w dotychczasowej karierze. A porażka w nowym limicie nie powinna mieć wpływu na rankingi. Choć należy przyznać, że i bez tej walki Emelianenko znajduje się na dnie pierwszej dziesiątki ciężkich. Do 27 kwietnia 2011 tak wyglądała sprawa spornej wagi. Wówczas na Sherdogu ukazała się wypowiedź Dyrektora Operacyjnego M-1 Global (jak zwykle nie znającej się na niczym gadającej głowy) – Evgeniya Kogana:

„Fedor Emelianenko i M-1 wstępnie zgodzili się na walkę z Danem Hendersonem w wadze ciężkiej.”

Wstępnie, cóż to oznacza? Jak można wstępnie zgodzić się na walkę w tej czy innej kategorii wagowej. Od czego promotorzy uzależniają ostateczną decyzję? Fiedia eksperymentuje cały czas ze sterydami, spędza dnie i noce w siłowni, a kierownictwo M-1 czeka na odpowiedź – czy da radę nabrać czystej masy mięśniowej i osiągnąć 120 kg do czasu walki. Scenariusz nadzwyczaj wątpliwy. Tak więc co stoi na przeszkodzie? Być może po prostu chodzi o kwotę za jaką Ostatni Imperator zgodzi się wyjść do walki, a kwestia kategorii wagowej to zasłona dymna. Ale jak wiadomo przypuszczenia kibiców i pasjonatów MMA opierają się jedynie na doświadczeniach z poprzednich negocjacji prowadzonych przez Vadima Finkelsteina.

Dwa dni później ukazała się informacja, że zawodnicy są gotowi wystąpić w którejkolwiek z wymienianych wcześniej kategorii wagowych, ale przeszkodą jest wynagrodzenie za walkę i dochody z transmisji telewizyjnych. Podobno doszło do tego, że w negocjacje musiał interweniować osobiście Lorenzo Fertitta. Menago Fedora i Hendersona w dalszym ciągu intensywnie rozmawiali o pojedynku dwóch legend MMA, które mogą spotkać się ze sobą w klatce Strikeforce na lipcowej gali. Porozumienie nie zostało osiągnięte na trzech płaszczyznach: kategorii wagowej (o czym była mowa wcześniej), kwestiach finansowych i transmisji telewizyjnych. Kilka bliskich całej sprawie źródeł ujawniło portalowi MMAWeekly.com, że zarówno Emelianenko, jak i Henderson zgodzili się spotkać w kategorii wagowej, która będzie odpowiadać włodarzom Strikeforce (wcześniej poinformowali, że Henderson prosił o walkę w wadze ciężkiej, z kolei Fedor w tym samym czasie chciał walczyć w pośrednim limicie do 220 lbs). Teraz wyjaśniło się, że problem wyboru dywizji, w jakiej miałby odbyć się ten pojedynek właściwie nie jest problemem. Jednakże pojawiły się inne komplikacje. Przeszkodą w negocjacjach stała się wielkość wypłacanych fighterom sum i na jakim kanale oraz w jakim systemie odbędzie się transmisja gali. Oczywiście o żadnych kwotach nie mówiono publicznie. Co się tyczy transmisji, gala może być emitowana w normalny sposób, czyli bezpłatnie dla abonentów Showtime lub na tym samym kanale, ale w formie pay-per-view (za oglądanie eventu będzie trzeba zapłacić określoną kwotę, zazwyczaj jest to ok. 50 USD). Strikeforce usilnie starało się dojść do consensusu w sprawie transmisji gali na platformie PPV. Najwidoczniej kierownictwo Zuffy (kompanii, która jest właścicielem UFC, a od niedawna także i Strikeforce) wyczuło, że w rozmowach nastąpił moment krytyczny i należy przejąć inicjatywę. Wyznaczając w charakterze organu kontrolnego współwłaściciela korporacji Lorenzo Fertittę – firma ma nadzieję, że właśnie Fertitta urzeczywistni, jak to mówią, do tej pory balansujący na krawędzi pojedynek Fedor-Henderson. Wiadomości o interwencji Fertitty ogłosił też prezydent UFC – Dana White. Przy czym sam oznajmił, że nie zamierza mieszać się w proces negocjacji.

„Lorenzo jest obecnie zajęty tą sprawą. Pracuje nad tym. Co się tyczy mojej osoby, jeśli miałbym wpływ na tą walkę, to w ogóle nie zobaczylibyście jej.”

„Najwspanialszy w działalności naszej firmy jest fakt istnienia wielu ludzi, którzy są w stanie podejmować ważne decyzje: mogę zająć się tym ja, może Lorenzo, może Joe Silva. Nie musimy być dla was kolegami, żebyście walczyli w UFC. Wcale nie musimy żyć w zgodzie. To jest po prostu biznes.”

Trzeci maja przyniósł kolejne informacje – PPV musi poczekać – Strikeforce, swoją galę zapowiadaną na lipiec, pokaże bez dodatkowych opłat na kanale Showtime, a walka Fedor Emelianenko vs. Dan Henderson jest jeszcze w trakcie negocjacji. Promotorzy Strikeforce od dawna przymierzali się do sprzedaży transmisji swoich turniejów w systemie pay-per-view, gdzie za oglądanie gali należy zapłacić określoną sumę. Prezydent Strikeforce Scott Coker zdradził również, że prowadził rozmowy z kanałem Showtime właśnie ws. transmisji lipcowej gali w systemie PPV, na której prawdopodobnie zobaczymy walkę Fedora Emelianenko z mistrzem Strikeforce w wadze półciężkiej – Danem Hendersonem. Portal MMAjunkie.com poinformował, powołując się na kilka źródeł bliskich tym negocjacjom, że transmisja lipcowej gali Strikeforce ma odbywać się w zwykłym trybie, tzn. abonenci kanału Showtime nie będą musieli wnosić dodatkowych opłat. Tym sposobem plany wprowadzenia PPV odłożono na czas nieokreślony. Lokalizacja lipcowego eventu też jeszcze nie została oficjalnie określona. Jedna z wersji mówi, że może być to Sears Centre w Chicago. Pomimo wielu rozmów na temat tej imprezy rzecznik Strikeforce – Mike Afromovitz oznajmił, że zapowiadana na przedostatni lipca duża gala jeszcze nie jest „potwierdzona”. Jednakże słowa te bardziej odnoszą się ku niechęci przedstawiciela amerykańskiej federacji do przedwczesnego ujawniania szczegółów, niż ku sytuacji, w której gala miałaby jeszcze stać pod znakiem zapytania. Obecnie organizacja lipcowego eventu znajduje się pod bezpośrednią kontrolą współwłaściciela Zuffy – Lorenzo Fertitty, który z pewnością nie pozostawi tej sprawy, aby toczyła się własnymi siłami. Najbardziej interesujące jest dlaczego organizacja Strikeforce nie mogła dogadać się z kanałem Showtime ws. transmisji PPV gali z tak doskonałymi uczestnikami. Kiedy jeśli nie teraz – gdy istnieje prawdopodobieństwo, że walka z Hendersonem może być ostatnią w karierze Ostatniego Imperatora?

Jak podsumowali rosyjscy redaktorzy – najprawdopodobniej prawdziwa przyczyna takiego postępowania pozostanie nieznana dla mas. Natomiast zna ją kierownictwo M-1, którego sposób działania i filozofia opiera się na kwadraturze koła. Pozostaje tylko wziąć głęboki oddech, trzymać kciuki i życzyć sobie, aby pojedynek odbył się mimo licznych opóźnień ze strony Crazy Russians. Oczywiście pod warunkiem, że będziecie chcieli go zobaczyć! Teraz należy oczekiwać na oficjalne potwierdzenie walki Fedor vs. Hendo przez organizację Strikeforce.

mmarocks.pl


ogarnijcie to całe

Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2011-05-05 02:00:54
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 11497 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 45161
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Praca konkursowa - bullet

Następny temat

Scena MMA Spam Legendarny Kram, Rozpyerdoli Czaszki Wam!

WHEY premium