Z MSM jest ten problem, że nie został dopuszczony do sprzedaży dla ludzi. W każdym chyba innym kraju można go normalnie w aptece czy sklepach sportowych kupić, ale u nas urzędnicy wiedzą lepiej. Przypuszczam, że nie wolno go sprzedawać z powodu niesamowitej skuteczności - mi po nim znikł katar sienny, kontuzja mięśnia męcząca mnie od chyba 7 lat, zmniejszyły się problemy ze stawami, ponoć młodziej wyglądam, koleżance cofnęło się reumatoidalne zapalenie stawów, w necie można poczytać, jak ludziom znikają wirusowe zapalenia wątroby czy schorzenia autoimmunologiczne tkanki łącznej - serio teraz mówię. Może to zabrzmi jak paranoja, ale uważam, że koncerny farmaceutyczne trzymają łapę na naszym ministerstwie zdrowia i na mediach - starczy zresztą sobie przypomnieć histerię ze "świńską grypą", nikt chyba nie wierzy w to, że wszystkie gazety zaczęły nagle w każdym artykule wymieniać z nazwy jeden konkretny lek przeciw grypie oraz że wszystkie przypadkiem roztoczyły przed ludźmi wizję zagłady, jeśli nie kupi się od koncernów szczepionek. MSM stanowi poważne zagrożenie dla działalności koncernów, nie z uwagi na wpływ na stawy, ale właśnie na takie nieuleczalne z pozoru choroby jak reumatoidalne zapalenie stawów, zapalenia wątroby czy schorzenia tkanki łącznej. Chory jest wart kilkadziesiąt do kilkuset nawet tysięcy, jego wyleczenie to taka właśnie strata dla koncernów.
OK, koniec nudnego wywodu - MSM można kupić albo sprowadzany z USA na allegro, albo... w sklepach z
odżywkami dla koni. Najtańszy kosztuje około 70 zł / kg, co wystarczy w zasadzie na kilka lat - nie wiem, czy są gdzieś "zwierzęce" w mniejszych, tańszych opakowaniach. Ten z allegro dla ludzi kosztuje bodajże 400 zł / kg, ale można kupić w małych opakowaniach. MSM dla ludzi i dla koni kompletnie niczym się nie różni, to jest związek chemiczny, coś jak sól czy woda.
Z witaminą D jest niestety podobny problem, jak z MSM
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12720576
Naukowcy od dawna krzyczą, że powszechna suplementacja witaminą D jest najprawdopodobniej najlepszym, co można zrobić aby poprawić stan zdrowia populacji. Za wikipedią:
http://en.wikipedia.org/wiki/Vitamin_D#Health_effects
Same tylko suplementowanie witaminy D, które kosztuje dosłownie 5zł / rok, niemal całkowicie zlikwiduje problem grypy, zlikwiduje sporą część nowotworów (niektórych nawet 50%), schorzeń autoimmunologicznych, cukrzycy i chorób serca. Tak potężny ma ona wpływ na zdrowie i tak powszechne są jej niedobory. A teraz wystarczy przyjrzeć się faktom - witamina D jest jedyną substancją, mającą aż tak pozytywne działanie, jest też jedyną substancją z grupy witamin na receptę. I z doświadczenia (często zalecam ludziom witaminę D) powiem wam, że dostać receptę graniczy z cudem. Po prostu jeśli ludzie zaczną jeść witaminę D, przestaną kupować leki na grypy, przeziębienia, a niektórzy nie zachorują np na raka, wartego dobre kilkadziesiąt tysięcy.
Jedyny z tego co wiem preparat witaminy D dostępny bez recepty, który nie zabija ceną i którego nie trzeba jeść 10 tabletek żeby coś osiągnąć, to juvit baby D. Sprowadzane z zagranicy witaminy, które można dostać na allegro, są o wiele droższe. Jak ktoś się umie ładnie uśmiechać, aptekarka może sprzedać devikap za 5 zł bez recepty, co wystarczy na kilka miesięcy.
Najlepsze źródło witaminy D to słońce, opalanie się bez filtrów, ale jeszcze co najmniej przez miesiąc w Polsce nie będzie odpowiedniej długości fali świetlnej, aby pobudzić syntezę w skórze.
@Dobradobra - wszystko co można napisać, napisałem w tym temacie, bez prześwietlenia i USG nie da się zdiagnozować, więc nie mając lekarza który to zrobi - jedyne co można to próbować suplementacji, jeśli to kontuzja która zależy od niedoborów, dość szybko powinno się poprawić. Aha, od razu mówię, że polscy lekarze dość często po prostu przepisują maści "w ciemno", takie jak kolega dostał 60 zł / miesiąc, najczęściej firmy z którą lekarz ma umowę. To wg mnie powinno być karalne, leczenie można podjąć po pełnej diagnozie, a do diagnozy niezbędne są badania typu prześwietlenie czy USG. Lekarz który w ciemno przepisuje jakiś lek albo chce się pozbyć pacjenta, albo chce mu ten lek przepisać bo ma z tego korzyści.
@Rasow - wygląda na dobrą dawkę wapnia i magnezu (prawdę mówiąc to jestem zaskoczony, że tak tanio za taką ilość), tylko tej witaminy D jest tam za mało. Ja bym jeszcze dołożył 500 mg wapnia z jakiegoś dodatkowego suplementu. Upewnij się, w jakiej formie jest magnez, Puritans Pride zazwyczaj ma dość dobre formuły, łatwo przyswajalne, ale lepiej sprawdzić. Niektórzy producenci dają tlenek magnezu, najtańszy ale w ogóle nie przyswajalny związek. Jeśli to jedna wielka kapsułka, lepiej podzielić ją na 2 części, lepiej się przyswoi.
Pogooglaj za tym produktem, czy taka ilość to nie jest np w 4 tabletkach, sprzedawca nie opisał za dokładnie tej aukcji.
@booolooo - najtaniej jest kupić kilogram węglanu wapnia i kilogram chlorku magnezu, po czym sobie odważać :D Mi wyszło dosłownie 17 zł / rok za obydwa. To nawet nie jest taki sam jak w suplementach - to jest dosłownie ten sam, od tego samego producenta. Jeśli boisz się tak kombinować albo po prostu nie chcesz, to najtańsza oferta jaką do tej pory widziałem jest ta podana w linku wyżej przez Rasow, o ile ta ilość jest na jedną kapsułkę.
@Kover - jak pisałem, rozciągać się, łapać równowagę stojąc na jednej nodze z zamkniętymi oczyma (ale to dopiero jak ból minie), jak już łapiesz bez problemu - stajesz na czymś niestabilnym, np zwinięta poduszka czy niedopompowana piłka, do tego niezastąpione jest bieganie na bosaka.