Witam. Sprawa wygląda następująco. We wtorek tj. 28.03.2011 zacząłem suplementacje na mesomorph 388g + mono.
Jeśli chodzi o sam trening wszystko przebiega wzorowo, we wtorek jak i wczoraj czyli czwartek czułem się po treningu bardzo dobrze.
Problem tkwi w śnie, a raczej jego braku. We wtorek zasnąłem dopiero po godzinie 4 rano i obudziłem się po 6 tak więc spałem 2 godziny, wczoraj tzn. na dobrą sprawę dzisiaj :) to samo z tym, że zasnąłem dopiero po godzinie 6. Jestem w 100% pewny, że problem tkwi tylko i wyłącznie w mesomorph. W środę kiedy miałem dzień wolny od tego specyfiku spałem bardzo dobrze, obudziłem się wypoczęty i zasnąłem bez problemu. Jeśli chodzi o diete to jem regularnie i wg zaplanowanych godzin, nie jem późno ani żadnych dań ciężkostrawnych. Co mogę więcej powiedzieć? nie piję w ogóle kawy ani innych napoi kofeinowych. Nigdy nie miałem ze snem żadnych problemów. Sytuacja taka ma miejsce u mnie pierwszy raz.
Wiem, że wasza odpowiedź będzie prosta ... odstaw meso, tylko właśnie chodzi o to, że nie chciałbym tego robić.
Proszę o wasze rady co w tym przypadku zrobic. Zainwestować w coś na spanie ? zmniejszyć porcję ? Aktualnie biorę jedną pełną miarkę.
Dodam jeszcze, że miałem ponad pół roczną albo i troszkę dłużej przerwę od tego typu specyfików. Może to kwestia przyzwyczajenia ? Możliwe jest, że organizm przeżywa pewnego typu szok bo dostał nagle bardzo mocnego kopa po dość długim czasie niespożywania supli ?
Jeśli chodzi o sam trening wszystko przebiega wzorowo, we wtorek jak i wczoraj czyli czwartek czułem się po treningu bardzo dobrze.
Problem tkwi w śnie, a raczej jego braku. We wtorek zasnąłem dopiero po godzinie 4 rano i obudziłem się po 6 tak więc spałem 2 godziny, wczoraj tzn. na dobrą sprawę dzisiaj :) to samo z tym, że zasnąłem dopiero po godzinie 6. Jestem w 100% pewny, że problem tkwi tylko i wyłącznie w mesomorph. W środę kiedy miałem dzień wolny od tego specyfiku spałem bardzo dobrze, obudziłem się wypoczęty i zasnąłem bez problemu. Jeśli chodzi o diete to jem regularnie i wg zaplanowanych godzin, nie jem późno ani żadnych dań ciężkostrawnych. Co mogę więcej powiedzieć? nie piję w ogóle kawy ani innych napoi kofeinowych. Nigdy nie miałem ze snem żadnych problemów. Sytuacja taka ma miejsce u mnie pierwszy raz.
Wiem, że wasza odpowiedź będzie prosta ... odstaw meso, tylko właśnie chodzi o to, że nie chciałbym tego robić.
Proszę o wasze rady co w tym przypadku zrobic. Zainwestować w coś na spanie ? zmniejszyć porcję ? Aktualnie biorę jedną pełną miarkę.
Dodam jeszcze, że miałem ponad pół roczną albo i troszkę dłużej przerwę od tego typu specyfików. Może to kwestia przyzwyczajenia ? Możliwe jest, że organizm przeżywa pewnego typu szok bo dostał nagle bardzo mocnego kopa po dość długim czasie niespożywania supli ?