KTO WIDZI W KARATE COŚ WIĘCEJ NIŻ WALKĘ

Fighter!!
Chyba Cię nie rozumię, chciałbyś, żeby ci małoletni dowiedzieli się, że karate to sposób na zabijanie?! I myślisz, że to nie zwichnie ich moralnego kręgosłupa? Taki małolat powinien dowiedzieć się, że nie wolno mu stosować tego czego się uczy póki naprawdę nie będzie w niebezpieczeństwie. Ale nie o małolatach chciałam mówić, ale o tych, co świadomie ćwiczą karate w innym celu niż tylko walka, i to właśnie tym nie wolno odmówić prawa do własnej wizji tego, co chcą ćwiczyć.
Co do dzieci, to dopóki nie zrozumieją po co ćwiczą zapewne będą robić to co im każe trener, a jeśli trener jest odpowiedzialnym człowiekiem, to nie powinien pozbawiać ich żadnego elementu treningu dopóki same nie będą w stanie zdecydować, co im bardziej odpowiada.

karate to z pewnością nie biegi czy koszykówka, powstało w Azji, i jeżeli przypatrzymy się bliżej Mistrzom japońskim to zauważymy, że każdy z nich w jakiś sposób posiada jakąś filozofię tego co robi (zen, zazen,medytacja to niekiedy elementy treningu), ale na pewno po części to także jest zasługą tego, gdzie to karate powstało, Japonia, Okinawa - co kraj to obyczaj

jarecki :)

"co kraj to obyczaj"
Święta racja

___________________________
Naczelnik "Styli Tradycyjnych"
Banzai Ban-10K
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama
"...W regulaminie SFD jest napisane, że kto jedzie na moderatorów ten ma prze**BANe..."

Ludzie ze wschodu przede wszystkim cenią sobie honor. I walka u nich również jest honorem, dlatego nie użądzają bezmyślnych bijatyk i dla tego w karate jest filozofia!

Nie można zatem myśleć ze karate jest po to żeby bić, karate uczy zwyciężać, ale nie zawsze przez walkę i nie tylko zwyciężać w walce, ale w każdej przeciwność którą napodkamy w życiu!

Dlatego trzeba się zastanowić dlaczego trenujemy. Bo karate nie kończy się na treningu w Dojo. Ale jesto przede wszystkim trening samego siebie, który trwa cały czas. Karate jest drogą którą można w życiu wybrać i dążyć nią do osiągniecia celu, dla niektórych może to być czarny pas, dla innych znowu szczęście w rodzinie. I zarówno ten co zdobędzie 1 Dan jaki ten co znajdzie szczęście w rodzinie osiągną sukces który ich satysfakcjionuje i motywuje do dalszego samodoskonalenie się!!

Siła mięśni to 20% całej siły! 80% to wytrwałość i odporność psychiczna!!!

Słabeusz - bardzo dobrze powiedziane , właśnie wyjąłeś mi to z ust (haha) To prawda, że honor był i pewnie jest wśród Japońskich Mistrzów uważany za cnotę, warta nawet życie. Gdyby karate było tylko zwykłym biciem się, to wydaje mi się, że niewiele osób by to trenowało, chyba tylko by dać upust swojej złości, a to już zła droga, bo nie tędy prowadzi droga Samuraja, karateki...

jarecki :)

karate napewno daje jakis spokuj wewnetrzny
wlasciwie teraz jestem jak na jakis lekach psychotropowych niczym sie nie przejmuje do zycia podchodze z usmiechem

"Nie ma odpornych na ciosy, są tylko źle trafieni"
10 Dan Kosolokaikan Karate

bez przesady, bynajmniej nie o melancholię tu chodzi, ale spokój wewnętrzny - tak to jest to! zimna krew w każdej sytuacji (nieraz może życie uratować)
:))

jarecki :)

hmmm w pewnym stponiu tak ale nie jestem jeszcze do konca tak opanowany

"Nie ma odpornych na ciosy, są tylko źle trafieni"
10 Dan Kosolokaikan Karate

Judo tez zostalo wymyslone w Japoni kraju slynacego z "honoru".
Jednak w Judo jest juz walka, i stawia sie na walke, czy to juz wg. ciebie mordobicie??

Sztuki walk sa od walki, a nie od filozofi, chcesz ksztaltowac swoj charakter i walczyc ze slabosciami to idz do psychologa.

Z takim przekonaniem piszecie jak jest w Japonii jakbyscie sie tam urodzili i co najmniej do do 39 roku życia tam mieszkali

Jak W japonii jest nie wiem, wiem natomiast jak jest w Polsce. Ludzie myślą że jednym "Uuuuaaaajjjj" są w stanie zabić kilku przeciwników na raz...

Swoja nieudolnosc w walce tlumacza "filozofia" "anty-mordobiciem" itp. itd. a fakty sa takie ze 95% miszczow padloby po pierwszym strzale Henka ktory pije po 7 piw dziennie- czemu bo Heniek ma praktyke a Miszczowie nie...

Przez przypadek bylem na egzaminie (jako obserwator ) Karate Tradycyjnego na ktorym obecny byl Wlodzimierz Kwiecinski 6dan owego stylu, tyle bzdur na temat walki w krótkim czasie to w zyciu nie slyszalem... no ale on mial "filozofie"

------------------
pozdrawiam
Kamikaze