UFC 128: Shogun Rua vs Jon Jones

Jones mówił, że stara się nie patrzeć w oczy, pracuje też z psychologami

Tylko nie rozumiem na czym niby ma polegać ten fenomen tego nie patrzenia się w oczy. Generalnie tego przywódcę stada, alfę rozpoznaje się po tym, że on ostatni wzrok odsuwa, a te zagrywki jakieś zupełnie inne są

OMG na co was wzięło? Na gadanie o tym kto gdzie patrzy i jak trzyma ręce?
Wiadomo, że Jones będzie bardziej zestresowany, a Shogun mniej - staredowny to tylko zagrywki pod publiczke więc bez sensu takie gadanie.

Masakra oglądnijcie sobie to lepiej.





Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2011-03-17 20:59:32

Sava9e, a co ma piernik do wiatraka? Solis teraz przegra z Vitem? Spoko, nawet jak przegra to nie zmienia to faktu że rozwalił swoich poprzednich rywali nie patrząc im w oczy.

Nie odnioslem sie do tego czy patrzy w oczy czy nie patrzy tylko stwierdzilem, ze tak jak zamiatal ring swoimi przeciwnikami tak teraz Wit pozamiata ring nim. Patrzenie badz niepatrzenie w oczy nie ma nic wspolnego z walka wiec nie wiem w ogole po co te rozkminki.

Co do zestresowania to rzeczywiscie mozna sie dopatrzec zestresowania po stronie Jonesa, ale imo nie byl to jakis duzy stres. A nawet jak byl to co? Moze koles nie lubi konferencji, a w klatce pokaze co potrafi. Licze na swietne widowisko i mam nadzieje, ze pasek pozostanie tam gdzie teraz jest.

^
Głupota(filmik)

Zmieniony przez - Dzejno w dniu 2011-03-17 21:31:45

przygotowania Shoguna do ufc 128

"Nie odnioslem sie do tego czy patrzy w oczy czy nie patrzy tylko stwierdzilem, ze tak jak zamiatal ring swoimi przeciwnikami tak teraz Wit pozamiata ring nim"

No dobra, ale nie gadamy o tym kto w walce Solis- Kliczko wygra tylko o tym kto patrzy w oczy a kto nie.

Ja tylko wyciągnąłem logiczny wniosek na podstawie poprzednich staredownów Solisa, że patrzenie w oczy nie ma nic do przebiegu walki, a Ty wyleciałeś nagle "To teraz Vito rozwali Solisa"
WTF

Mam nadzieję, że zrozumiałeś


Zmieniony przez - Dremor w dniu 2011-03-17 21:52:13

Generalnie tego przywódcę stada, alfę rozpoznaje się po tym, że on ostatni wzrok odsuwa, a te zagrywki jakieś zupełnie inne są

Generalnie to przywódca stada, alfa, występuje u psowatych, a u ludzi stosunki hierarchiczne są niepomiernie bardziej skomplikowane, ale jakoś nikomu nie przeszkadza wymyślać takie porównania w MMA.

Nie mówiąc o tym, że Shogun i Jones nie są w jednym stadzie.

Zmieniony przez - TezAndrzej w dniu 2011-03-17 22:05:22

CZy Bones boi się wzroku przeciwnika? Nie. Po prostu to rodzaj gry psychologicznej. NA ważeniu patrzy się głównie na publikę. Przeciwnicy często nie wiedzą jak się zachować. W Oktagonie - patrzy na ciało rywala ( zbok ) Nie myśli o osiągnięciach i jego nazwisku - po prostu dla niego jest BEZIMIENNY Patrzy i ocenia jego niedoskonałości - jeśli gość ma cienką klatę - to ...ma cienką klatę i tyle Z Baderem ostatnio było troche inaczej - bo kawał byka z niego.


Na 7 stronie już to dałem o tym patrzeniu na przeciwnika

Źr. : http://www.bloodyelbow.com/2011/2/23/2011582/jon-jones-on-the-mental-game-and-how-he-approaches-fighting

"Generalnie to przywódca stada, alfa, występuje u psowatych, a u ludzi stosunki hierarchiczne są niepomiernie bardziej skomplikowane, ale jakoś nikomu nie przeszkadza wymyślać takie porównania w MMA.

Nie mówiąc o tym, że Shogun i Jones nie są w jednym stadzie.

Ale zawsze silniejszy osobnik chce zdominować słabszego. My też jesteśmy zwierzętami stadnymi, choć nieco bardziej rozgarniętymi .

Pomimo tego, że ludzie to trochę inaczej widzą. Zauważ, że to Ci prześladowani pierwsi odwracają wzrok, a Ci zdecydowani, silniejsi nie mają oporów przed patrzeniem w oczy komuś.