UFC 128: Shogun Rua vs Jon Jones

Dzięki strecho ;) Musi to wylądować na moim telefonie, bo czego będę słuchać przed treningiem :P .
Fajne te szorty :P Ciekawe ile kosztują :) .

Czytałem wywiad z Shogunem - gościu naprawdę ma klasę. Mówi naprawdę mądrze i spokojnie, a w ringu potrafi pokazać "pazur". Dla mnie - to prawdziwy mistrz. Wygra czy przegra - nie ma to znaczenia. Za ten wywiad naprawdę jeszcze go bardziej szanują niż przedtem. Swoją drogą mówił, że nigdy by nie zdecydował się walczyć z Wanderleiem, ale o braciszku nic nie wspomniał .

Zmieniony przez - ZoviNY w dniu 2011-03-16 21:37:04

Wątpie czy da sie je gdzieś kupić

Dzięki strecho ;) Musi to wylądować na moim telefonie, bo czego będę słuchać przed treningiem :P .
Fajne te szorty :P Ciekawe ile kosztują :) .

Czytałem wywiad z Shogunem - gościu naprawdę ma klasę. Mówi naprawdę mądrze i spokojnie, a w ringu potrafi pokazać "pazur". Dla mnie - to prawdziwy mistrz. Wygra czy przegra - nie ma to znaczenia. Za ten wywiad naprawdę jeszcze go bardziej szanują niż przedtem. Swoją drogą mówił, że nigdy by nie zdecydował się walczyć z Wanderleiem, ale o braciszku nic nie wspomniał .


Wspomniał kiedyś w innym wywiadzie.

Zmieniony przez - bartek-brt w dniu 2011-03-16 23:12:40

Pewnie się powtórzę, ale widze kilka głównych atutów Jonesa:

1) Zasięg - największy w UFC (nawet Struve ma krótsze te łapska, a jest duużo wyższy), on pozwoli mu nadrobić braki w stójce i kontrolować Szoguna w dystansie.
2) Zapasy - to będzie największa przewaga nad Szogunem
3) Specyficzny sposób walki, trudny dla rywali.
4) Kondycja.

Kibicuję Jonesowi, bo to mój ulubiony fighter. Nie jest to tak, że stawiam jego umiejętności powyżej talentu i doświadczenia Szoguna. W wielu aspektach, Szogun ma dużą przewagę nad Bonesem..niestety:

1) bjj.
2) Doświadczenie.
3) Siłę ciosu.
4) Mocny lowkick.

W countdownie Szogun mówił, ze walczył z drągalami, wśród nich wymienił znakomitego Alistera także.
Dlatego też, żeby była jasna sprawa:
cholernie chciałbym zwycięstwa Jonesa, od sobotniej gali oczekuję podobnych emocji jakie dawały mi swego czasu liczne mecze w playoffach NBA. Jeśli ktoś by mnie zapytał, kto z nich tak naprawdę jest lepszy, pomijając aspekt czysto emocjonalny...nie wiem ,czy odpowiedziałbym Bones...
Dlatego też czeka go (Jonesa) naprawdę spore wyzwanie i baaaardzo ciężki bój.
I gdy Herb Deen już po walce będzie trzymał ich ręce, usłyszę słowa Buffera: And new UFC LHW champ is...... tak to sobie właśnie wyobrażam i na to liczę.


Zmieniony przez - kaczka41 w dniu 2011-03-16 23:51:59

Konferencja przed galą:
http://www.ufc.com/media/ufc-128-press-conference

"Próba sił"

kurde shogun od jakiś 2 lat cały czas w tej samej koszulce WTF?

dobra ide kimac nara wam

Nara Fedor



A co zrobimy jak cała gala będzie do bani, będzie najgorszą i najnudniejszą galą w 2011 roku?


tfu

Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2011-03-17 00:36:30

Nie ma opcji. Oprócz main eventu, gdzie prędzej piekło zamarznie niż będzie nuda, jest jeszcze co z Faberem, który pewnie będzie jeszcze lepszy. Po za tym jest jeszcze Jim Miller, Pellegrino i Barboza.

haha za***ista konferencja jakis typek z publicznosci poprosil jones'a o wejscie z nim razem na main event jako corner man, jones sie zgodzil , kolejny zaczal krzyczec na jones'a "czy on naprawde mysli ze moze pokonac shoguna" . Troche w****iajacy byl bones ze swoim pisaniem na telefonie i robieniem zdjec.

Zmieniony przez - w0jt w dniu 2011-03-17 06:58:02

Robił zdjęcia....bo mu o tym na twitterku trąbimy

A tak serio, mam nadzieję, że on na tym twitterku nie siedzi cały czas, jak ja na forum, bo zaczynam się martwić o jego przygotowanie do walki...
Jak sprawdzam twitterka, to w ostatnich dniach napiernicza wiadomość za wiadomością

Jeszcze kilka fotek:










Zmieniony przez - kaczka41 w dniu 2011-03-17 07:32:25