Zaburzenia Odżywiania

W lustrze to nawet tak tragicznie nie wygląda,tylko ta waga skacze i spada jak głupia.Odnośnie diety mm takie pytanie w jakim czasie mój maetabolizm dojdzie do normalności,czyli zacznie prcować na wysokich obrotch i nie będzie skoków wagi?
Może takie przekonanie,że np za miesiąc dwa wszystko się wyrówna,a ja dojdę do normalności.

jak zaczniejsz noramnlie jesć wtedy sie to stanie i powoli zwiększać kcal

Jeszcze mam takie pytanie czy mam zmiejszać jak tylko mogę ilość węglowodanów,czy bardziej iść w zbilansowaną?

zbilansowana

ok dziękiuję;)Walczymy dalej.

walcz i nie poddawaj sie

Odziwo waga wskazała dziś 70kg,czyli tyle ile przed tygodniem.Starałem się jeść przynajmniej 1700kcal dziennie,choć wczoraj zjadłem nawet ok 3 tys(słabszy dzień),ale starałem się aby te kcl pochodziły z jak najwartościowszych produktów.Co do obwodów wzrósł tylko o 1 cm obwód pasa,do 81cm,ale tłumacze sobie to tym,że poprostu coś w nim jest;).Mam teraz pyytanie co ile podwyżaszać ilość kcal?2-3 tygodnie o np 100-200kcal?czy jeszcze wolniej.I jaka będzie dla mnie optymalna ilość kcal?Oraz czy z owoców po treningu mogę jeść pomarańcze,banany,jabka?

cały czas jedziesz na tym bez psychozy
pomarańcze banany winogrona ok

Dziś z ciekawości wszedłem na wage,myslałem,że jestem napuchnięty jak bania,a tu 69kg.Wiem,że wahania wagi są normalnie,oraz,że powinno się ważyć raz na tydzień.Może mój organizm powoli rusza?Zobaczymy.Cały czas walcze z psychiką,przed każdym posiłkiem trzęsę się jak narkoman na odwyku,ale jem.Jutro tłusty czwartek,oby tylko nie skończyło się na jakimś ataku.I mam takie pytanie czy wolno mi zjeść jakieś słodkości,czy trzymać się diety i nie prowokować ataku.
Pozdrawiam.

póki co trzymaj sie diety potem przyjdzie czas na odstępstwa