Przykład:
Aby wysoka wartość biologiczna białka mogła zostać zachowana, w pokarmie musi zostać dostarczona odpowiednia ilość węglowodanów i tłuszczów w celu zapewnienia energii niezbędnej do syntezy białek. Do wytworzenia 1 grama białka potrzeba 24 kilokalorii.
przybliżony energetyczny koszt syntezy białek ustrojowych jest mi znany, poruszałem to zagadnienie nawet w ramach tego tematu, na poprzedniej stronie (gdzie wspominałem o uproszczonym wskaźniku kalorii niebiałkowych Q = 80 - 180 kcal/gN (kalorii na gram azotu). Można założyć umownie, że będzie to "X" kalorii (wiele zależy od tego o syntezie jakich białek mówimy), ale te kalorie mogę pochodzić nie tylko z węgli i z tłuszczy, ale również z białek (jeśli ich spożywamy większe ilości - kosztem innych skłaników pokarmowych). Oczywiście wtedy "marnotrawimy" białka na cele energetyczne, ale warto zdać sobie sprawę, iż część z przyjętych aminokwasów i tak zawsze zostaje spożytkowana w celach energetycznych...
Podobnie rozpatrywanie co jest dla organizmu korzystniejsze, w taki sposób jak Ty to przedstawiłeś również uważam za bezcelowe, jest to bowiem przeprowadzone na chłopski rozum. Nie można pomijać kwestii chociażby preferencji niektórych tkanek jeśli chodzi o substraty energetyczne wynikające np z budowy (brak mitochondrium - spróbuj zafundować erytrocytom jako paliwo kwasy tłuszczowe a zobaczysz czy są dla nich energetycznie korzystniejsze niż glukoza...), czy dostępność tlenu... Nikt nie polemizuje z tym iż kwasy tłuszczowe stanowią istotne źrodło energii, sam uważam iż ich rola jest niedoceniana również w kontekście zdolności wysiłkowych. Nie można jednak popadać w przesadę, bo trąca to radykalizmem.
W pewnych miejscach mylisz chyba fizjologię z filozofią, termin "marnotrawienia energii", jest w kontekście tego co piszesz terminem filozoficznym.
Do spalenia tłuszczu potrzebna jest tylko prosta lipaza - proces "spalania tłuszczu" - to proces wyjątkowo złożony, sama aktywność lipaz jest regulowana hormonalnie i przez cAMP (który pełni rolę przekaźnika). Przed utlenianiem kwasy tłuszczowe muszą zostać związane z koenzymem A, co wymaga nakładu energii w postaci ATP, (reakcja katalizowana jest przez tiokinazę KT - wspominam by wskazać na aktywnośc enzymu). Aktywacja tychże kwasów tłuszczowych przebiega dwuetapowo, najpierw KT reaguje z ATP, potem grupa tiolowa CoA reaguje z acyloadenylanem i powstaje acyloCoA i AMP. Następnie mamy proces transportu KT do matrix (CPT-1; CPT-2 - enzymy), nastepnie dopiero mamy b-oksydację (nasycony łańcuch tłuszczowy acylo-CoA ulega rokładowi: utlenianie przez FAD -> uwdonienie -> utlenianie sprzężone z redukcją NAD+ i tioliza przez CoA). I tak kolejno, Twoja prosta lipaza to enzymy:
- dehydrogenaza acylo-CoA (która katalizuje utlenianie acyloCoA do enoilo-CoA, kwestię opisu odwodorowania acylo-CoA i przeniesienia elektronów z FADH2 na ETF i dalej na reduktazę ubichinonu tutaj pomijam).
- hydrataza enoilo-CoA (hydratacja podwójnego wiązania pomiędzy C-2 i C-3).
- dehydrogenaza l-3-hyroksyacylo-CoA (utlanianie: grupy hyroksylowa przy weglu 3 ulega przekształceniu w grupę ketonową i powstaje NADH)
- b-ketotiolaza (tioliza 3-ketoacylo-CoA na acetylo-CoA i acylo-CoA)
Skrócony acylo-CoA wchodzi ponownie w cykl b-oksydacji.
Z resztą - temat zabrnął IMO za daleko i sądzę iż raczej traci na atrakcyjności dla przeciętnego forumowicza. Jeśli ineteresuje Cie szczegółowy metabolizm białek / aminokwasów, zachęcam do lektury dogłebnie analizującej to zagadnienie:
http://unu.edu/unupress/food2/UID07E/UID07E00.HTM
Gdybyś chciał pogadać trochę o biochemii w kontekście taki czy innych modeli żywieniowych , myslę że lepszych partnerów do rozmów znalazłbyś na www.body-factory.pl (miedzy innymi doktorant SGGW, Łukasz Kowalski), w dziale dotyczącym żywienia