Witam, ćwiczę na siłowni od 4 miesięcy regularnie, daje z siebie zawsze 110 %, trzymam w miare porządnie diete, lecz jestem na rozdróżu i nie wiem co zrobić. Otóż moim problemem od kiedy pamiętam był tłuszczyk na brzuchu-czasami bywało go więcej, czasami mniej, lecz zawsze był. Próbowałem już aerobów - biegałem 5 dni w tygodniu przez około 1 i pół miesiąca lecz nie dało to efektów. Generalnie posiadam dość szczupłą, choć nie chudą sylwetke i zastanawiam się co powinieniem zrobić - czy spalacz tłuszczu i ćwiczenia na siłowni wystarczą? Czy dołożyć do tego aeroby? Czy może jest to jeszcze bardziej skomplikowane? Czy może przymasować?
Podsumowując, wyglądam jak g**** i liczę że mi pomożecie.
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 16
Waga: 85
Wzrost: 193
Cel treningowy: rzeźba
Staż treningowy na słowni: 4 miesiące
Uprawiane inne sporty: -
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): Niezły.
Dieta: Staram się trzymać diete niskotłuszczową.
Przeciwskaznania medyczne: brak
Zażywane suplementy: obecnie żaden. Przez jakiś miesiąc arginina.