Witam.
Pytanie (problem) najprawdopodobniej standardowe, ale jakoś nigdzie nie mogę natrafić na sensowną (taka która by do mnie dotarła) odpowiedź.
Mam 25 lat. Przez 3 lata trenowałem sporty walki, gdy zaczynałem - ważyłem... do 66kg. W tym czasie udało mi się przybrać na wadze około 6kg (72-73kg), bez siłowni, na którą po prostu nie mam czasu i pieniędzy. Do tego pływania trochę było, ale niezbyt regularnie.
Z pewnych przyczyn musiałem zrezygnować z treningów - już odbija się to na moim zdrowiu i "masie". Jestem dość wysoki (183) aktualnie ważę około 68-70kg.
I dalej...
Od zawsze gdy piję mleko czy spożywam dużo produktów typu twaróg, jogurty, sery - mam problemy ze skórą (wypryski itp), a zajadanie się stale rybą czy kurczakami też może człowiekowi zbrzydnąć ;( Ogólnie jadłem do tej pory dużo (obfite śniadania, obiady i kolacje, białe i ciemne pieczywo, ryż, sery, porządne obiady, słodycze, no wszystko zawsze dużo...). Niedawno przestałem, bo nie miało to żadnego sensu.
Mogę znowu chodzić na treningi (ale nie wolno mi się zaharowywać na śmierć), jeździć na rowerze, 1 lub 2 razy w tygoniu mógłbym być na basenie. Siłownia maksymalnie 1 w tygodniu, krótko, lub wcale.
I pytanie: czy w takich warunkach mam jakieś szanse na przybranie na wadze i "widoczne mięśnie"? Chodzi mi głównie o górne partie ciała :D To po prostu przestało być zabawne. Czy powinienem odwiedzić jakiegoś lekarza, specjalistę? Jeśli tak - jakiego (trójmiasto)? Jakieś odżywki, żeby zastąpić mleko itp? Bo już nie wiem co robić...
Z góry dziękuję
PS. nie chodzi mi o bycie kulturystą. Chcę po prostu jakoś normalnie wyglądać!!!
Pytanie (problem) najprawdopodobniej standardowe, ale jakoś nigdzie nie mogę natrafić na sensowną (taka która by do mnie dotarła) odpowiedź.
Mam 25 lat. Przez 3 lata trenowałem sporty walki, gdy zaczynałem - ważyłem... do 66kg. W tym czasie udało mi się przybrać na wadze około 6kg (72-73kg), bez siłowni, na którą po prostu nie mam czasu i pieniędzy. Do tego pływania trochę było, ale niezbyt regularnie.
Z pewnych przyczyn musiałem zrezygnować z treningów - już odbija się to na moim zdrowiu i "masie". Jestem dość wysoki (183) aktualnie ważę około 68-70kg.
I dalej...
Od zawsze gdy piję mleko czy spożywam dużo produktów typu twaróg, jogurty, sery - mam problemy ze skórą (wypryski itp), a zajadanie się stale rybą czy kurczakami też może człowiekowi zbrzydnąć ;( Ogólnie jadłem do tej pory dużo (obfite śniadania, obiady i kolacje, białe i ciemne pieczywo, ryż, sery, porządne obiady, słodycze, no wszystko zawsze dużo...). Niedawno przestałem, bo nie miało to żadnego sensu.
Mogę znowu chodzić na treningi (ale nie wolno mi się zaharowywać na śmierć), jeździć na rowerze, 1 lub 2 razy w tygoniu mógłbym być na basenie. Siłownia maksymalnie 1 w tygodniu, krótko, lub wcale.
I pytanie: czy w takich warunkach mam jakieś szanse na przybranie na wadze i "widoczne mięśnie"? Chodzi mi głównie o górne partie ciała :D To po prostu przestało być zabawne. Czy powinienem odwiedzić jakiegoś lekarza, specjalistę? Jeśli tak - jakiego (trójmiasto)? Jakieś odżywki, żeby zastąpić mleko itp? Bo już nie wiem co robić...
Z góry dziękuję
PS. nie chodzi mi o bycie kulturystą. Chcę po prostu jakoś normalnie wyglądać!!!
183/69 - :(((