...
Napisał(a)
Jak co tydzień, dzisiaj również dokonałam pomiarów ciała, poniżej tabelka z moimi wymiarami. Wyniki oczywiście nie są zadowalające, waga jak widać waha się od jakiegoś czasu od ponad 61,6 do ponad 62 kg i nie schodzi niżej... Wymiary praktycznie od kilku tygodni bez zmian. Nie wiem już co mam robić by coś się ruszyło, to jest już naprawdę frustrujące widzieć co tydzień te same cyfry.
...
Napisał(a)
Martyna ostatnią tabelkę wrzuciłaś 9.11. dziś jest 16.11. i kolejna tabelka a pomiędzy tym żadna wypiska treningowa, diety tylko jakiś spam. Albo nie robisz nic a jak nic nie robisz to jak chcesz mieć efekty a jeśli wrzucasz z pytaniem co poprawić, co robisz źle to pomyśl - na jakiej podstawie ktoś ma Ci odpowiedzieć. Bez obrazy, ale prowadzenie dziennika dla samych tabelek to bez sensu. Zacznij ćwiczyć, jeść czysto, prowadź dziennik (jeśli chcesz) i za jakiś czas (nie jutro nie za dwa dni) efekty będą. Ach i wiedz, że stres często bezczelnie wpływa na brak progresu, więc zamiast się zamęczać, że nie spadło, nie przybyło więcej cm po prostu weź się w garść i coś rób powodzenia
...
Napisał(a)
evelineMartyna ostatnią tabelkę wrzuciłaś 9.11. dziś jest 16.11. i kolejna tabelka a pomiędzy tym żadna wypiska treningowa, diety tylko jakiś spam. Albo nie robisz nic a jak nic nie robisz to jak chcesz mieć efekty a jeśli wrzucasz z pytaniem co poprawić, co robisz źle to pomyśl - na jakiej podstawie ktoś ma Ci odpowiedzieć. Bez obrazy, ale prowadzenie dziennika dla samych tabelek to bez sensu. Zacznij ćwiczyć, jeść czysto, prowadź dziennik (jeśli chcesz) i za jakiś czas (nie jutro nie za dwa dni) efekty będą. Ach i wiedz, że stres często bezczelnie wpływa na brak progresu, więc zamiast się zamęczać, że nie spadło, nie przybyło więcej cm po prostu weź się w garść i coś rób powodzenia
Dzisiaj wrzuciłam po raz kolejny tabelkę, ponieważ tydzień temu nie otrzymałam żadnej odpowiedzi odnośnie wrzuconego posta właśnie z tą tabelką. W poprzednich postach opisywałam co ćwiczę i wrzuciłam kilka zrzutów z dziennika i w związku z tym wrzuciłam właśnie zestawienie moich wymiarów.
...
Napisał(a)
Przeleciałam na szybko Twój dziennik i nie rzuciło mi się w oczy nic sensownego. Nie mówię tego złośliwie, ale po prostu zobacz jak wzorowe są inne dzienniki, gdzie jest wszystko czarne na białym. U Ciebie rzuca się w oczy jedynie spam innych użytkowniczek, które też są na początku swojej treningowej drogi (bo porady Moderatorki//sugestie jakim tematem się zainteresować trochę chyba ignorowałaś Ruda tu niejednokrotnie usiłowała Ci na coś zwrócić uwagę). Twoje wybory, Twój dziennik, ja nie zamierzam Cię do niczego namawiać, ale nie ma u Ciebie żadnych konkretów ani nie widać zaangażowania. Jak Ci tu dobrze na tym forum to popatrz jak są prowadzone wypiski w dziennikach konkursowych albo [fit] a jak nie chcesz tego robić to zawsze jest inne wyjście - możesz nawiązać odpłatną współpracę z trenerem, wówczas poprowadzi Cię krok po kroku (aczkolwiek też będzie wymagał, żebyś coś robiła)
Tak to tutaj działa - zaangażowanie w zamian za zaangażowanie.
Zmieniony przez - eveline w dniu 2014-11-16 12:35:04
Tak to tutaj działa - zaangażowanie w zamian za zaangażowanie.
Zmieniony przez - eveline w dniu 2014-11-16 12:35:04
...
Napisał(a)
Jak już wcześniej wspominałam, dzisiaj w końcu wrzucam zdjęcia mojej sylwetki z 10.08 i 12.10 czyli 2 miesiące ćwiczeń. Przepraszam za jakość ale chciałam szybko pozbyć się tła mojego mieszkania na zdjęciach. Proszę o ocenę, pozdrawiam.
...
Napisał(a)
Jak masz problem z puchnięciem to spróbuj popijać sobie pokrzywę - mi trochę pomogło, już tak nie puchnę przed okresem jak kiedyś. Jak sama pokrzywa nie posmakuje to polecam pić razem z miętą, fajna mieszanka :D
...
Napisał(a)
Kry-chaJak masz problem z puchnięciem to spróbuj popijać sobie pokrzywę - mi trochę pomogło, już tak nie puchnę przed okresem jak kiedyś. Jak sama pokrzywa nie posmakuje to polecam pić razem z miętą, fajna mieszanka :D
Kry-cha dzięki za radę, ale problem puchnięcia nóg dotyka mnie codziennie - obojętne czy wcześniej miałam pracę "na nogach", teraz mam siedzącą a nawet jak mam wolne i jestem w domu to po całym dniu moje stopy i łydki są mocno opuchnięte :(
Polecane artykuły