nowy temat, stara śpiewka

yamaykee

@amidoman - czytałem dzienniki, problem w tym, ze to informacja bardzo rozproszona i trochę byłem tym wszystkim skołowany. Zgodnie z Twoją sugestią poczytałem, na razie trochę, na temat LCHF. przeraża mnie eliminacja chleba, ale chyba spróbuje tej diety na jakiś czas.

Wiec nie eliminuj chleba jak nie chcesz lub jak bedzie
sprawiac ci to problemy.

To ze ludzie traca wage na diecie wysokotluszczowej, nie znaczy,
ze nie mozna tracic wagi na diecie wysokoweglowodanowej czy
tzw. zbalansowanej. Na kazdego linka o sukcesie diety
wysokotluszczowej moge podac rownowaznego linka o sukcesie diety wysokoweglowodanowej.

Napisze wielkimi literami: NIE MA ZNACZENIA CZY JESTES NA DIECIE
WYSOKO CZY NISKO TLUSZCZOWEJ. DLUGOTERMINOWY, UJEMNY BILANS KALORYCZNY
POWODUJE UTRATE TLUSZCZU.



Moze ktos tu wrzuci/napisze jakis art o podstawach
zbijania/nabierania wagi, bo ile mozna czytac te do
nudzenia powtarzane forumowe mity?

EDIT: chodzi mi o art podwieszony, co by mozna bylo
kierowac ludzi do niego.

Zmieniony przez - wiadroman w dniu 2014-04-11 02:36:17

Staram się jeść do 50g węgli dziennie + 20g błonnika (z jedzenia a jeśli brakuje to suplement)
Ze zwiększeniem zawartości tłuszczu mam problem psychologiczny, bo całe życie usiłowałem zmniejszyć jego zawartość :) Potrzebuję trochę czasu żeby ustawić dietę na smaczną, zróżnicowaną ale mieszczącą się w przedziałach makro.

Oczywiście wiem, że nie jest to jedyna droga, ale wygląda na to, że LCHF mi po prostu będzie pasować. Za chlebem już tak nie tęsknię, robię sobie placki "oopsie" i jest git.

Z nowości w ćwiczeniach to wczoraj byłem pierwszy raz na zajęciach kettlebell i spodobało mi się. Planuję włączyć je na stałe do kalendarza ćwiczeń.

Czytaj dzienniki MaGora - na naszym forum (i nie tylko) jest guru od Kettlów, sporo fachowej wiedzy i ćwiczeń.

Wiadroman - czemu po prostu nie przyjmiesz.do wiadomości, że bilans to nie wszystko? Xzaar chudł nadal przy swoich 8k+ kalorii. Nie wiem czy MaGor chudnie bo się nie chwali. Ja tracę na wadze powoli jedząc i po 4k kalorii a na zbilansowanej 2.5k kalorii nie szło jakoś. Skoro są przykłady i to wiele, skoro dieta jest uznana i rozpowszechniana przez kraje jak Szwecja to znaczy że działa a bilans to bajka.
Wydaje mi się, że tylko przy diecie zbilansowanej i na wysokich węglach trzeba trzymać się kalorii. Na lchf tylko ograniczyć białko i węgle.

Ja nie twierdziłem że to najlepsza droga. Nie polecałem samej diety ale poczytać o niej. Na mnie działa. Bez dożywiania prawie na czczo biegnę 18km i powoli przygotowuję się do maratonu. Nie ma spadków energii. Stały poziom bez senności po posiłku itp. Podoba mi się to.