SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

najstarsi koksiarze na waszych siłowniach

temat działu:

Doping

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 9071

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 972 Napisanych postów 19333 Wiek 40 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 159007
U mnie po 10 latach wszystkie badania super
Rok przerwy ale spadki itd i wróciłem na ciemna stronę mocy ale już pewnie jak będę chciał nie kombinować z środkami to test gh pewnie dożywotnio
2

<<<Champions
are Made
Not Born>>>

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 229 Napisanych postów 2106 Wiek 54 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 33665
Aleks
Zdecydowanie najwazniejszym elementem w tym sporcie jest genetyka, jesli masz gen to bedziesz mial 50 i wiecej w lapie a nie ilosc wbijanego towaru.


Ryzykowna teza. Wydaje mi się, że jednak doping skutecznie pozwala na przekroczenie naturalnych predyspozycji organizmu. 50cm w łapie to nie jest tak znowu dużo. Nawet tutaj są ludzie przyznający się do 49cm, którzy zrobili to na rozsądnych dawkach. Gdyby przyjąć Twoją tezę to koksowanie w ogóle straciłoby sens. 20-latek nie potrzebuje testa do lepszego samopoczucia. GH czy insuliny również. Nastrój poprawi mu raczej nowe auto, które sobie kupi zamiast wydawania na towar. To nie są tanie zabawki, a skoro ilość towaru nie ma znaczenia... po co wydawać?
Łydki - OK - wbijasz czy nie - to chyba najbardziej oporna partia.

Gangsta: Sęk w tym, że to mniej więcej tkanki dla każdego znaczy coś innego. Na YT często są spory czy ktoś ma 17 czy 22%... Ktoś inny 6 czy już 9%... Do tego w różnych miejscach różnie się tkanka odkłada. Zatem pomiar nie sprowadza się do brzucha. Nie wchodzę w to. Dla mnie wyznacznikiem jest obwód uda i ramienia przy zachowaniu kulturystycznego wyglądu.
Nie biorę pod uwagę zawodników. Sam nie jestem i nie byłem. Ekstremalne odchudzanie mnie nie interesuje. Skądinąd jest bardziej niebezpieczne niż doping.

Łodzianin: pisałem o zawodnikach, bo miałem wrażenie, iż u nich to taki rodzaj paraboli jeśli chodzi o umięśnienie. Zwykły Kowalski to może raczej płaskowyż. Jeśli ja miałem 49cm, a mam 47 to założyłem, że ludzie na konkretnych środkach/bombach spokojnie przekroczyli 50cm. Mój błąd.

Zastanawiam się czy rozpisując cykle nie powinno się uwzględniać genetyki. Zazwyczaj tutaj podaje się środki i ilość. Zakładając, że nikt się nie kłuje dla przyjemności, takie szacowanie progresu mogłoby być ciekawe. Gdyby udało się określić młodziaka np. w ten sposób: naturalnie 40cm, test solo 43cm, bomba konkretna 46 cm to łatwiej byłoby podjąć decyzję. Nie da się ukryć, że sporo młodziaków już po 250mg/w testu spodziewa się sylwetki Arnolda - najdalej do maja. Uświadomienie im, że przybijanie X mililitrów w tygodniu za Y złotych rocznie... szybciej doprowadzi ich do upustów niż przekroczenia 50cm.

A pokusił się ktoś ze starych wyjadaczy o szacunki ile rocznie wydaje na cykle?
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Aleks Moderator
Ekspert
Szacuny 3798 Napisanych postów 18484 Wiek 49 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 205715
Wiad
Aleks
Zdecydowanie najwazniejszym elementem w tym sporcie jest genetyka, jesli masz gen to bedziesz mial 50 i wiecej w lapie a nie ilosc wbijanego towaru.


Ryzykowna teza. Wydaje mi się, że jednak doping skutecznie pozwala na przekroczenie naturalnych predyspozycji organizmu. 50cm w łapie to nie jest tak znowu dużo. Nawet tutaj są ludzie przyznający się do 49cm, którzy zrobili to na rozsądnych dawkach. Gdyby przyjąć Twoją tezę to koksowanie w ogóle straciłoby sens. 20-latek nie potrzebuje testa do lepszego samopoczucia. GH czy insuliny również. Nastrój poprawi mu raczej nowe auto, które sobie kupi zamiast wydawania na towar. To nie są tanie zabawki, a skoro ilość towaru nie ma znaczenia... po co wydawać?
Łydki - OK - wbijasz czy nie - to chyba najbardziej oporna partia.


Zastanawiam się czy rozpisując cykle nie powinno się uwzględniać genetyki. Zazwyczaj tutaj podaje się środki i ilość. Zakładając, że nikt się nie kłuje dla przyjemności, takie szacowanie progresu mogłoby być ciekawe. Gdyby udało się określić młodziaka np. w ten sposób: naturalnie 40cm, test solo 43cm, bomba konkretna 46 cm to łatwiej byłoby podjąć decyzję. Nie da się ukryć, że sporo młodziaków już po 250mg/w testu spodziewa się sylwetki Arnolda - najdalej do maja. Uświadomienie im, że przybijanie X mililitrów w tygodniu za Y złotych rocznie... szybciej doprowadzi ich do upustów niż przekroczenia 50cm.

A pokusił się ktoś ze starych wyjadaczy o szacunki ile rocznie wydaje na cykle?


Raz piszesz ze genetyka to ryzykowna teza a ponizej "Zastanawiam się czy rozpisując cykle nie powinno się uwzględniać genetyki"

Co do kosztow cykli to w moim przypadku wydaje duzo wiecej na jedzenie i picie (restauracje,puby)
1

Chcesz byc naprawde wielki.... to skup sie na swojej diecie

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 229 Napisanych postów 2106 Wiek 54 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 33665
Aleks
Raz piszesz ze genetyka to ryzykowna teza a ponizej "Zastanawiam się czy rozpisując cykle nie powinno się uwzględniać genetyki"
Co do kosztow cykli to w moim przypadku wydaje duzo wiecej na jedzenie i picie (restauracje,puby)



Bo raz się zastanawiam nad prawdziwością Twojej tezy... a raz przyjmuję ją za prawdziwą, zadając sobie pytanie: co wtedy?

Może masz sponsorów? O ile test nie jest jakoś przesadnie drogi o tyle GH na przykład już owszem. Do tego badania hormonalne też do tanich nie należą.
Jeśli ktoś trzyma dietę to restauracje/puby raczej od święta, niemniej - dawno dawno temu, gdy miałem wiarę w suple i odżywki też sporo na to poszło. Dziś spotykam się z wyliczeniami nawet 5000zł/mc dla ćwiczących o aspiracjach zawodniczych (na poziomie regionalnym). Dieta, suple, koks. Z drugiej strony jeśli stawiamy na genetykę i założymy, że większość jej nie ma (co potwierdzi rokiem ćwiczenia "na sucho") to w zasadzie wydatki sprowadzą się do karnetu... może dwóch viali testa po 45 roku życia.




Zmieniony przez - Wiad w dniu 2023-03-14 10:43:52
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Aleks Moderator
Ekspert
Szacuny 3798 Napisanych postów 18484 Wiek 49 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 205715
Wiad
Aleks
Raz piszesz ze genetyka to ryzykowna teza a ponizej "Zastanawiam się czy rozpisując cykle nie powinno się uwzględniać genetyki"
Co do kosztow cykli to w moim przypadku wydaje duzo wiecej na jedzenie i picie (restauracje,puby)



Bo raz się zastanawiam nad prawdziwością Twojej tezy... a raz przyjmuję ją za prawdziwą, zadając sobie pytanie: co wtedy?

Może masz sponsorów? O ile test nie jest jakoś przesadnie drogi o tyle GH na przykład już owszem. Do tego badania hormonalne też do tanich nie należą.
Jeśli ktoś trzyma dietę to restauracje/puby raczej od święta, niemniej - dawno dawno temu, gdy miałem wiarę w suple i odżywki też sporo na to poszło. Dziś spotykam się z wyliczeniami nawet 5000zł/mc dla ćwiczących o aspiracjach zawodniczych (na poziomie regionalnym). Dieta, suple, koks. Z drugiej strony jeśli stawiamy na genetykę i założymy, że większość jej nie ma (co potwierdzi rokiem ćwiczenia "na sucho") to w zasadzie wydatki sprowadzą się do karnetu... może dwóch viali testa po 45 roku życia.





Zmieniony przez - Wiad w dniu 2023-03-14 10:43:52


Ja lubie dobrze zjesc, obecnie w restauracjach mozesz sobie zamowic dania ktore nie beda odbiegac makroskladnikami od zalozonej diety no chyba ze wlatuje alko to wtedy hulaj dusza...

Nie mam osiagniec w zadnej dyscyplinie ktora pozwalalaby na pozyskanie sponsorow, zreszta moja sytuacja finansowa nie potrzebuje wsparcia z zewnatrz
2

Chcesz byc naprawde wielki.... to skup sie na swojej diecie

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 972 Napisanych postów 19333 Wiek 40 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 159007
A co to za wyznacznik wielkość łapy ja np mam gena do trica i klaty a biceps tak sobie a wiec nie kazdy musi mieć duzą łapę :D
1

<<<Champions
are Made
Not Born>>>

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 229 Napisanych postów 2106 Wiek 54 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 33665
ziki2000
A co to za wyznacznik wielkość łapy ja np mam gena do trica i klaty a biceps tak sobie a wiec nie kazdy musi mieć duzą łapę :D


A jaki inny wyznacznik przyjąć? Nie odnajduję innej miary, która byłaby obiektywna i pozwalała porównać swoje wyniki do kogoś, kogo się nie widziało na żywo.

Klata - OK, ale pomiar jest trudny. Wdech/wydech już go zmienia chociażby.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 448 Napisanych postów 1785 Wiek 37 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 30903
Wiad.Ja zgadzam sie z Aleksem,50cm na jako takim niskim bfie tylko jesli masz gen niezaleznie ile w Siebie wbijesz.Jedni beda mieli tyle inni (wiekszosc)nie,to samo tyczy sie na silowniach.Poznalem troche ludzi i w De i w Nl i w Pl na grubych bombach,a wiekszosc znich ma srednio 44-47 ramie i 60-67 udo,tyle ze maja dobra definicje to jednak masowo mimo sporej gamy srodkow,nie sa w stanie przeskoczyc pewnego poziomu.Sadze ze gdyby mieli sponsora/wbijali jeszcze wiecej i byli prowadzeni to moze by przekroczyli ta bariere,ale niestety wiele z nas popelnia mnostwo bledow i albo sie uczy albo nie ,ale takie dochodzenie do pewnych granic zajmie nam samym wiecej czasu a nizeli posluchalismy bysmy/prowadzenie) przez ludzi ktorzy zjedli na saa i treningu zeby(Slodkiewicz mówil cos podobnego mojemu znajomemu) byc moze.cos w tym jest,ale zwykli pracujacy ludzie jak my to tylko.jezeli gen pozowli bo jednak na mega ilosci srodkow trzeba miec duzo funduszu i konskie zdrowie
2
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 39975 Napisanych postów 45654 Wiek 46 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 225268
Ja się zgadzam co do genetyki
I to na płaszczyźnie wygladu/osiągnięc ma diametralne znaczenie ale jeszcze większe jeśli chodzi o skutki uboczne. Jeden leci ma towarze i wyniki ok a inny troszkę sie pokluje i już problemy z tym czy tamtym.
2
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 229 Napisanych postów 2106 Wiek 54 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 33665
Ja nie wierzę w prowadzenie. Dostęp do wiedzy nigdy nie był tak prosty jak teraz. Z drugiej strony nigdy nie było tylu samozwańczych trenerów plotących farmazony. Jak sam nie sprawdzisz na sobie różnych metod - nic Ci nie da "fachowiec". Nawet lekarz dobiera TRT metodą prób i błędów pod pacjenta.
Na pewno genetycznie mamy swoje ograniczenia. Myślę, że środki je poszerzają. Ktoś może mieć max 45cm, a środki dają mu 50. Ktoś inny 52... Generalnie uważam, że na środkach każdy przekroczy 50cm, jednak kluczowym parametrem jest ten niski BF. Niemniej - dużo ludzi wbija, ale nie trzyma diety lub przeplata ją alko- czy narko-. Może ja mam 50 genetyczny max i wycisnąłem 49. Może ktoś ma 52, ale baluje i osiągnął 45. Tu bym upatrywał. Bo sorki, ale 44cm i cała gama środków? To ile oni by mieli na teście solo? 42? 40? A bez środków? 37? 35? Chyba aż takiej biedy nie ma...
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Cykl w wieku 45 lat.

Następny temat

41 Lat - 3 cykl

WHEY premium