moje foto po wakacjach

zaraz z rozpoczeciem roku szkolnego wzielem sie za odrabianie wakacyjnych strat (a byly takie niestety). wiec na tym zdjeciu (ok tyg. temu) mam 115 kg. i 44 cm. nie wiem czy to widac bo pokazuje tylko plecy... no wlasnie moim zdaniem cos im brakuje:) teraz powiem wam jakie robie cwiczenia: podciaganie na drazku do brody, na wyciagu sciaganie do karku, wioslowanie w siadzie i wioslowanie hantelka w opadzie. mam cos zmienic w cwiczeniach na plecy? a moze jest niezle i mam tak dalej cwiczyc? na dzien dzisiejszy waze 117 kg i lapa 44,5 czekam na ocene.

A fota gdzie?

QuaTro

No wlasnie stypek gdzie foto ???

Do odważnych świat należy

a to moje zdjecie. troche dlugo ale musialem je poucianac bo za szerokie bylo:)

nie robiles rzezby w lato?

nie no nie umiem!!! nie wiem dlaczego ale jak zeskanuje zdj. i jest za duze to jak zaczne je przycinac to sie w coraz gorszej jakosci robi. kto pomoze?

hmm przed wakacjami troszke a pol wakacji nie cwiczylem...... za malo czasu

porzadna talia stypek- pomniejsza ona plecy.
nie wioslujesz na grubosc wolnym ciezarem? wyciag sux. i podciaganie i drazek? po co?
ja bym tak cwiczyl:
zawsze podciaganie
wyciag pionowy, jesli juz to neutralnie do klatki lub waski podchwyt
wioslowanie sztanga- nie polsztanga tylko porzadna sztanga
martwy ciag na calosc
i tyle
Pozdrawiam.

"Kogut tylko na własnym gnojowisku dużo może".

oj chyba troszke tłuszczyku widze - oponka się robi

lepiej to zwalczyć za nim na dobre się zadomowi :)


--------------------------->
nie ma rzeczy w której nie upatrywał bym interesu

szerokość pleców jest ok, ale popracuj nad grubością mięśnia na nich, i bedzie już całkiem dobrze, acha i ta oponka...wadzi, ale ogłnie fajny wygląd, widać że ostro tyrasz
sog za zdjecie

Go to hell...!(There is no life,without the pain)

Nie wiem czy tak dobrze, wydaje mi się ze z każdego miejsca na ciele szło by zebrac sporo tłuszczu, no ogólnie jesteś wielki Przy tej wadze myśle ze powinieneś jakiś czas pomyśleć o zrzuceniu "kilku kilo".Sam zresztą powiedz jak uważasz.

BRUTUS