szkoda ze zamknięto temat mam problem na osiedlu, bo tam był napisał a tymczasem muszę temat nowy założyć. moja sytuacja wygląda od pewnego czasu tak ze w tygodniu jestem w domu w małym mieście, a na weekendy jeżdżę do dupci do dużego miasta i tam też studiuje i mam znajomych. Właściwie wszyscy bliżsi znajomi są aktualnie niedostepni bo albo dupcie albo praca/studia wiec musiałem, znaleźć sobie nowych kumpli. u nas w miasteczku jest jedno takie miejsce gdzie się większość młodych spotyka(klub piłkarski z siłownią), wiec udałem się tam. od razu podłapałem fajny kontakt i było wszystko ok, ale za jakiś czas wrócił to szef tej ekipy , któremu parę lat temu solidnie doyebałem i tępiłem go i jego ówczesnych kumpli. teraz jest niby kolega a za plecami najeżdża na mnie, przez co niektórzy zaczynają krzywo patrzeć na mnie. on urządza najczęściej u siebie grile czy imprezy i zaprasza wszystkich oprócz mnie. prowokuje mnie często, ale tak frajersko. przykładowo jak wychodziłem z klubu raz to powiedział coś na mnie i wszyscy zaczęli się śmiać. wróciłem się wziąłem go za szmaty na glebę to mnie przeprosił. teraz tak niewiem co dalej. doyebe mu bez problemu, tylko wiem ze 80% ludzi w klubie pójdzie za nim, a nie chciałbym stracić możliwości bycia w tym klubie bo zależy mi na siłce(tu mam fajny sprzęt i dostęp do niego za darmo) a pozatym nie mam za bardzo innych kumpli, tzn właściwie wszyscy normalni młodzi ludzie tam są. próbowałem z nim pogadać, ale on mówi że wszystko ok i że mi się wydaje tak tylko, a on jest wyraźnie niechętny do mnie. w klubie są goście którym bardziej doyebałem niż jemu i normalnie sie zachowują.
...
Napisał(a)
Witam ;)
szkoda ze zamknięto temat mam problem na osiedlu, bo tam był napisał a tymczasem muszę temat nowy założyć. moja sytuacja wygląda od pewnego czasu tak ze w tygodniu jestem w domu w małym mieście, a na weekendy jeżdżę do dupci do dużego miasta i tam też studiuje i mam znajomych. Właściwie wszyscy bliżsi znajomi są aktualnie niedostepni bo albo dupcie albo praca/studia wiec musiałem, znaleźć sobie nowych kumpli. u nas w miasteczku jest jedno takie miejsce gdzie się większość młodych spotyka(klub piłkarski z siłownią), wiec udałem się tam. od razu podłapałem fajny kontakt i było wszystko ok, ale za jakiś czas wrócił to szef tej ekipy , któremu parę lat temu solidnie doyebałem i tępiłem go i jego ówczesnych kumpli. teraz jest niby kolega a za plecami najeżdża na mnie, przez co niektórzy zaczynają krzywo patrzeć na mnie. on urządza najczęściej u siebie grile czy imprezy i zaprasza wszystkich oprócz mnie. prowokuje mnie często, ale tak frajersko. przykładowo jak wychodziłem z klubu raz to powiedział coś na mnie i wszyscy zaczęli się śmiać. wróciłem się wziąłem go za szmaty na glebę to mnie przeprosił. teraz tak niewiem co dalej. doyebe mu bez problemu, tylko wiem ze 80% ludzi w klubie pójdzie za nim, a nie chciałbym stracić możliwości bycia w tym klubie bo zależy mi na siłce(tu mam fajny sprzęt i dostęp do niego za darmo) a pozatym nie mam za bardzo innych kumpli, tzn właściwie wszyscy normalni młodzi ludzie tam są. próbowałem z nim pogadać, ale on mówi że wszystko ok i że mi się wydaje tak tylko, a on jest wyraźnie niechętny do mnie. w klubie są goście którym bardziej doyebałem niż jemu i normalnie sie zachowują.
szkoda ze zamknięto temat mam problem na osiedlu, bo tam był napisał a tymczasem muszę temat nowy założyć. moja sytuacja wygląda od pewnego czasu tak ze w tygodniu jestem w domu w małym mieście, a na weekendy jeżdżę do dupci do dużego miasta i tam też studiuje i mam znajomych. Właściwie wszyscy bliżsi znajomi są aktualnie niedostepni bo albo dupcie albo praca/studia wiec musiałem, znaleźć sobie nowych kumpli. u nas w miasteczku jest jedno takie miejsce gdzie się większość młodych spotyka(klub piłkarski z siłownią), wiec udałem się tam. od razu podłapałem fajny kontakt i było wszystko ok, ale za jakiś czas wrócił to szef tej ekipy , któremu parę lat temu solidnie doyebałem i tępiłem go i jego ówczesnych kumpli. teraz jest niby kolega a za plecami najeżdża na mnie, przez co niektórzy zaczynają krzywo patrzeć na mnie. on urządza najczęściej u siebie grile czy imprezy i zaprasza wszystkich oprócz mnie. prowokuje mnie często, ale tak frajersko. przykładowo jak wychodziłem z klubu raz to powiedział coś na mnie i wszyscy zaczęli się śmiać. wróciłem się wziąłem go za szmaty na glebę to mnie przeprosił. teraz tak niewiem co dalej. doyebe mu bez problemu, tylko wiem ze 80% ludzi w klubie pójdzie za nim, a nie chciałbym stracić możliwości bycia w tym klubie bo zależy mi na siłce(tu mam fajny sprzęt i dostęp do niego za darmo) a pozatym nie mam za bardzo innych kumpli, tzn właściwie wszyscy normalni młodzi ludzie tam są. próbowałem z nim pogadać, ale on mówi że wszystko ok i że mi się wydaje tak tylko, a on jest wyraźnie niechętny do mnie. w klubie są goście którym bardziej doyebałem niż jemu i normalnie sie zachowują.
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Musisz jeszcze raz z nim pogadać, wysunąć argumenty, że cię nie zaprasza na imprezy, słyszysz plotki, że cię obgaduje itd. Jak będzie się wykręcał to powiedz mu, że chcesz żeby było normalnie, a ty zachowujesz się jak jakiś frajer z miasta, jak będziesz tak dalej robił to ci znowu wpie***le, zacznijmy wszystko od nowa mamy wspólnych kumpli i niech będzie spokój, zależy też za co mu naybaueś ;c Jak ty zacząłeś i mu wpierniczyłeś, to powinieneś go przeprosić, a jak nie to możesz mu powiedzieć, że mógł wtedy nie zaczynać.
...
Napisał(a)
Wy serio jesteście studentami? Problemy jak z wczesnego gimnazjum...
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
dodaj do tego nazywanie kobiet "dupciami", i obraz gimnazjum dopełniony ;)
...
Napisał(a)
jeśli pozwolicie to ja przedstawię mój problem otóż przeprowadziłem się na wieś (500m od miasta,) i nikogo tu nie znam. Są typki, którzy chodzą tam gdzie ja do gimnazjum i bez powodu sie mnie czepiają. Ja się staram nie dawać sobą pomiatać. Bardzo często wracam z nimi autobusem i coś tam mi powiedzą typu "co sie patrzysz frajerze" itp. Ponoć chcą mnie złapać po szkole i nwm co robić. Ich tam jest z 20-30 (taka ekipa wiejska xD, i tylko 3-4 chcą mnie złapać a tak najbardziej to takich dwóch) i nie wiem czy sam nie wyłapać ich wieczorem jak będą sami i im wpieprzyć czy co ??? o.O Ostatnio też mój kolega sie tu wprowadził tylko że do "centrum wsi" :D i już wszystkich zna i z nimi trzyma ale im nic nie powie zeby sie odemnie odwalili ;/ Nie pójde też tam do sklepu bo tam siedzą ani na boisku nie pogram ;//bo też tam są ... Jest tam taki leszczyk (nawet dwóch), dwa lata są starsi ode mnie i szczególnei sie na mnie uwzięli. Są mojego wzrostu i wagi i nwm czy ich złapać i skopać czy ignor
...
Napisał(a)
ować dalej. Rano jeżdże autem z ojcem ale jak jest na służbie czy coś to autobusem jeżdże i sie czepiają.
Prosze o pomoc i z góry dzięki ;D
Dodam też, że mam kolege w klasie (bo gimnazjum jest w mieście) i on tu ma ekipa że hoho ;D i też go sie coś czepiali w gimbazie to przyszło 20 ziomów pod szkołe i już mu nic nierobią i myślę, że w razie czego to by mi MOOOOŻE pomógł, ale raczej bym na to nie liczył ;/
Zmieniony przez - xmaczik w dniu 2013-06-12 20:02:41
Prosze o pomoc i z góry dzięki ;D
Dodam też, że mam kolege w klasie (bo gimnazjum jest w mieście) i on tu ma ekipa że hoho ;D i też go sie coś czepiali w gimbazie to przyszło 20 ziomów pod szkołe i już mu nic nierobią i myślę, że w razie czego to by mi MOOOOŻE pomógł, ale raczej bym na to nie liczył ;/
Zmieniony przez - xmaczik w dniu 2013-06-12 20:02:41
...
Napisał(a)
@up
Zrób coś z tym nie może tak być, koniecznie poproś tego kolegę co ma takie plecy o pomoc, ew. jak wiesz, że tamci nie naślą nikogo na ciebie to wyłap ich w nocy i pogadaj jak nic im to nie da to ich wiesz :)
Zrób coś z tym nie może tak być, koniecznie poproś tego kolegę co ma takie plecy o pomoc, ew. jak wiesz, że tamci nie naślą nikogo na ciebie to wyłap ich w nocy i pogadaj jak nic im to nie da to ich wiesz :)
...
Napisał(a)
model_tswWitam ;)
ale za jakiś czas wrócił to szef tej ekipy , któremu parę lat temu solidnie doyebałem i tępiłem go i jego ówczesnych kumpli.
POWINIENEŚ KOLESIA PRZEPROSIĆ TO PO PIERWSZE!
koleś traktuje cie jak chvja i sie mu nie dziwie że cie nie zaprasza na imprezy, tez bym nie zaprosił pajaca który po mnie jechał. chłop się wyrobił i ma większe plecy a tym że go dojechałeś udowodniłeś jakim jesteś pajacem. to ty masz go przeprosić a nie on ciebie.
to tyle, temat uważam za zakończony
...
Napisał(a)
grain tylko problem w tym, że jak ich połapie w nocy (tych dwóch frajerów) to potem ta ich "niby ekipa" mi pod chate przyjdzie .. ;D a kumpel co ma plecy sie zawaliście nawala i miał iść na solówe z tym "kozakiem" co do mnie skacze i do niego kiedyś skakał to nie poszedł, bo powiedział że bez kumpli on nigdzie nie idzie i albo bierze kolegów (chyba z 6-7 ich było) albo sie nie bije. A dlatego miała być solówa bo moja klasa rpzez okno z niego leje na przerwach i narysowali pałe i w środku jego nazwisko to przyleciał kogucik do naszej klasy i zaczął sie rzucać ;D
...
Napisał(a)
i dodam, że nigdy sie nie biłem, ale myśle ze dałbym rade z jednym :D (za nie długo zapisuje sie na boks) :)
Zmieniony przez - xmaczik w dniu 2013-06-13 07:55:36
Zmieniony przez - xmaczik w dniu 2013-06-13 07:55:36
...
Napisał(a)
Ja tu czytam tak ten temat niby jakieś akcje szykujesz a tu patrze i xmaczik masz 14lat do tego nigdy się nie biłeś i chcesz wyłapywać po pojedynczo tych chłopaków...zapomnij. W tym wieku to praktycznie każdy z każdym może wygrać wy nie macie na razie jakiejś dużej siły żeby się nokautować. A i nie wież w to że koleś z typami przyjdzie to od razu rzucą się wszyscy na ciebie bo tak nie będzie jedynie co to mogą przyjść i jeden do ciebie skoczy a reszta będzie się patrzyć/rozdzielać jakby coś. Daj spokój z tymi zaczepkami oni do ciebie z mordą to ty do nich też jak będzie cie bił to wtedy zacznij się z nim bić.( tylko nie machaj łapami jak wiatrakiem )
Polecane artykuły