"Trzeba będzie zmienić swoje myślenie na temat sylwetki, Markusem Rühl nigdy nie będę a Plitt ma sylwetkę do pozazdroszczenia i co najważniejsze do osiągnięcia. "
do osiągnięcia w jakimś stopniu-
1- nie wszyscy poświęcają temu tyle energii i mają tyle motywacji
oraz CZASU
2- co się z tym wiąże- nie każdy ma taką silną wolę
by podporządkować się danemu systemowi odżywiania, odmówić sobie piwka, czekolady, etc
3- taka sylwetka to nie tylko litry wylanego potu na siłowni,
lecz również ogromne nakłady finansowe, sam koszt karnetu na profesjonalnej siłowni
[takich w Polsce mamy tak naprawdę niewiele] to mnóstwo kasy,
dolicz do tego idealnie ułożoną dietę, najlepszej jakości produkty spożywcze
i wszystkie odżywki [metrx-a] które do tanich również nie należą
4- jednak nie każdy może mieć taki brzuch,
nie oszukujmy się, jednak predyspozycje genetyczne też są istotne.
Jeśli chodzi o wymiary-
Gregg waży koło 86- 90kg przy 185cm,
w bicepsie ma ~44-46
"Niby Coleman np. ma więcej w bicku, ale wygląda gorzej od Plitta, jak dla mnie przynajmniej. Nie wiem jak dla reszty. "
Tylko zauważ, że Gregg NIE JEST kulturystą,
to kwestia indywidualna, gorzej, nie gorzej,
po prostu inaczej...moim zdaniem po prostu bardziej estetycznie.
Nie wiem, jak tak naprawdę wygląda jego trening,
z jego wypowiedzi wynika, że jest to split.
Zauważcie też, że on już osiągnął pożądany cel- jeśli chodzi o sylwetkę-
to raczej kwestia utrzymania takiej wysokiej formy.
Jeśli ktoś zna angielski- polecam rozmowę z nim-
jest naprawdę inspirująca,
koleś po prostu tryska pozytywną energią-
przy okazji opowiada ciekawe rzeczy nt diety, etc...