czy warto

Witam, mieszkam w mlym miasteczku 12 tysiecznym w ktorym nie wiele jest. zawsze chcialem trenowac boks/kb/mt ale okazji nie bylo.
ostatnio w poblizu powstal klub KB z tym ze z tego co wiem nie nalezy do PZKB. w takim razie mam pytanie: czy warto zaczynac? czy tamtejszy trener moze mi wiecej szkody niz korzysci przyniesc? i czy jesli ten klub nie nalezy do PZKB to czy moge liczyc na jakies zawody?

idz na trening i się przekonaj czy warto..a co do zawodów to chyba będa po prostu troche więcej kosztowały

Liste zrzeszonych klubow mozesz sprawdzic na stronie polskiego zwiazku Kickboxingu.

Ja Trenuje w NZ klubie który teoretycznie to nawet konkretnego stylu nie trenuje ;) StreetBoxing i absolutnie nie żałuje, jest twardo, czuje sie pewniej, i już nie raz dzięki róznym triką i poprawiee sile ciosu wyszłem z opresji. Na zawody no z tym problem jest 2 ciągu póltorej roku byłem tylko na 2 ;) na pierwszych zawodach Kombat Kalaki ( na rozgrzewke brąz) i karate kumite waga powyzej 80 kg brąz, na drugich zawodach karate semi kontakt (dodam ze my semi wogóle nie trenujemy, bardziej jak sobie na ulicy poradzić) złoty medal ;) waga powyzej 80 kg

§ 2

1. W zawodach sportowych PZK-b /mogą startować/ startują zawodnicy i zawodniczki spełniający poniższe warunki: /ważne badania lekarskie/ posiadają potwierdzenie zdolności do udziału w zawodach z przychodni sportowo-lekarskiej;
2. posiadają stopień szkoleniowy kwalifikujący do udziału w danych rozgrywkach kick-boxingu;
3. posiadają ważną licencję PZK-b;
4. /potwierdzoną przynależność klubową/ należą do klubu członkowskiego PZK-b.

to mnie boli, a w spisie klubow na stronie PZKB moj nie figuruje. jutro wybiore sie na 1-szy treningf popatrze jak to wyglada, pogadam z trenerem