Znalezienie dla siebie kategorii w sportach sylwetkowych bywa trudne. Wybór jest bardzo szeroki. Zanim podejmiemy decyzję, musimy uwzględnić między innymi swoje warunki fizyczne, predyspozycje genetyczne, a także chęć kształtowania ciała zgodnie z wytycznymi wybranej kategorii. Warto dobrze się zastanowić i roztropnie podjąć decyzję, aby efekt treningów był dla nas satysfakcjonujący. Kategoria wellness to bardzo dobry wybór dla kobiet, które mają masywniejsze uda oraz pośladki. Martyna to zawodniczka, która rozpoczęła karierę od kategorii bikini. Jednak w kategorii wellness poczuła się lepiej . Biorąc pod uwagę progres jakiego dokonała oraz formę startową prezentowaną w ubiegłym sezonie, sądzę, że jest osobą bardzo pracowitą, realnie oceniającą swoje możliwości. Z dumą i zadowoleniem prezentuje się na scenie.

W postawie przodem sylwetka ma dobre proporcje pionowe. W obrębie talii widoczne są mięśnie proste brzucha, pionowe linie - kreska biała i powierzchnie ścięgniste, łączące mięśnie proste brzucha i skośne zewnętrzne. Obręcz barkowa pewnie zyska o wiele więcej, gdy będzie pełniejsza, z głębszą separacją mięśni naramiennych. Nogi są smukłe, widoczne mięśnie krawieckie oraz obszerny boczny przy kolanie.

W postawie bokiem obręcz barkowa szeroka w stosunku do talii, nogi – mięsień prosty uda jest „dość wysoki”. Mięśnie dwugłowe powinny być większe, także połączenie uda i pośladka wymaga dopracowania.

Tylne aktony barków powinny bardziej dominować: teraz widać czworoboczny, obły większy i mniejszy. Pośladki są „dość duże”, wymagają dopracowania szczególnie na połączeniu uda i pośladka oraz rozbudowy „od góry”. Dalsza praca powinna być ukierunkowana na doskonalenie proporcji, budowanie „pełnej” sylwetki oraz kształtowanie „wszelkich wygięć”. „Wiolonczela” jest dobrym punktem odniesienia.

Martyna to bardzo pozytywna osobowość sceniczna. Prezentacja jest dopracowana, dokładna, zajmująca oraz radosna. Jeśli chodzi o „image” mam wrażenie, że powinno się coś w tym zakresie jeszcze „wydarzyć”. Przyznam też, że bardzo czekam na „polskie wellness” w kolejnym sezonie. Powinny być pełniejsze -zwłaszcza w obrębie nóg i bioder, a „brazylijskie pośladki” to bardzo jasno sprecyzowany atut.

https://www.youtube.com/watch?v=tzLRFJYVkcM

Komentarze (0)