Osoby cierpiące na nietolerancję laktozy mają spory problem w wyborze uzupełnienia diety. Czasem pomimo tego, że producent deklaruje niską zawartość cukru mlecznego w suplemencie i tak problem trawienny daje o sobie znać, co świadczyć może o tym, że marka suplementacyjna, w jaką inwestujemy, nie jest do końca godna zaufania lub tendencja do reakcji organizmu na element powodujący problem jest mocno nasilona.

  1. Czym jest laktoza i dlaczego mamy problem z jej trawieniem?
  2. Wybieramy odżywkę
  3. Czy na rynku można znaleźć tańsze WPC bez laktozy?
  4. Dodatki suplementacyjne
  5. Podsumowanie

Czym jest laktoza i dlaczego mamy problem z jej trawieniem?

Laktoza należy do rodziny cukrów, stanowi element składowy mleka. Z punktu biochemicznego jej budowa składa się z połączenia dwóch cząsteczek, galaktozy i glukozy. Znana jest już od 1619 roku, a jej odkrywcą został Carl Wilhelm Scheele. Dlaczego jest tak problematyczna?

isolate protein

Otóż jak się okazuje, enzym trawiący laktozę, czyli laktaza, wraz z wiekiem zostaje mocno uszczuplony w produkcji przez nasz układ trawienny, co powoduje, że spożycie produktów bogatych w laktozę nie jest trawione w pełni, a organizm jak najszybciej chce pozbyć się jej z układu, co manifestuję efektem laksacji. Jednak wiele osób dorosłych z powodzeniem jada nabiał, jak i przetwory mleczne, nie mając problemu z trawieniem dwucukru.

Wybieramy odżywkę

Na rynku odżywek białkowych mamy dostęp głównie do produktów bazujących na białkach mleka. Oznacza to, że przy produkcji protein, które właśnie korzystają z surowca tego typu, występowanie laktozy jest czymś naturalnym. O ile osoby niemające problemu z trawieniem tegoż cukru będą dobrze tolerowały tego typu produkt, o tyle osobnik mający nietolerancje, będzie wykazywał problemy z układem trawiennym, co będzie manifestowało się wzdęciami, bólem brzucha i laksacją.

Gdy problem występuje po klasycznym WPC, pora szukać czegoś bardziej oczyszczonego z laktozy, a więc WPI. Izolat białek serwatkowych nie różni się niczym szczególnym od WPC, jednak przy jego produkcji dokłada się większych starań, aby zawartość laktozy (węglowodanów), jak i tłuszczu mlecznego była bardzo niska. Przekłada się to oczywiście na większą koncentrację białek na 100 g preparatu, co jest dość logiczne.

Produkt WPI zawierający około 0,5-0,8 g węglowodanów na porcję 30 g odżywki białkowej, zazwyczaj uważany jest za “bezpieczny”, nie powodujący, problemów gastrycznych, nawet u osób z dość mocno rozwiniętym problemem. Jednak i tutaj zdarzają się kłopoty. Rozwiązaniem jest kolejna frakcja, czyli WPH, jednak niech nie zdziwi Was fakt, że produkty tego typu nie zawsze zawierają niską koncentrację laktozy, gdyż ich przeznaczenie jest nieco inne i ukierunkowane na łatwostrawność białek, które zostały poddane procesowi hydrolizy. Jeżeli problem występuje nadal po najdroższej z frakcji odżywek białkowych, to znak, że przyczyna może być nieco inna. 

Gdy wszystkie trzy frakcje odżywek białkowych stanowią wyzwanie dla układu pokarmowego, trzeba zastanowić się, czy problem nie dotyczy nietolerancji białek mleka. Wykluczenie nabiału z diety i skorzystanie np. z protein w formie albuminy lub białek roślinnych, które przyniesie efekt w postaci braku problemów trawiennych, może świadczyć o nietolerancji na białka mleka, które po prostu powinny być eliminowane z diety.

isolate protein

Czy na rynku można znaleźć tańsze WPC bez laktozy?

Dla pewnej części osób, cena wymienionego wcześniej izolatu, może być pewnego rodzaju zaporą. Widzimy jednak światełko w tunelu, gdyż na rynku amerykańskim zaczynają się pojawiać pierwsze białka oparte o ekonomiczne białko WPC, z którego wyeliminowano laktozę. Zapewne nie minie wiele czasu i także na naszym rynku pojawią się znakomite WPC bez laktozy w cenie, która nie odstrasza. 

Dodatki suplementacyjne

Jednym z rozwiązań, które możemy wykorzystać w diecie pod warunkiem, że udział protein z suplementu nie jest zbyt duży, to preparat typu EAA. Ilość potrzebnych białek możemy przeliczyć na typowy profil aminokwasów EAA dla porcji odżywki białkowej oraz zastosować taką ilość aminokwasów, jaka będzie potrzebna, aby spełnić warunki diety.

Drugim suplementem, jaki może być przydatny to wykorzystanie enzymów trawiennych. Jednak należy pamiętać o tym, że jest to rozwiązanie doraźne i nie powinno stanowić stałego elementu wykorzystania w diecie. Działanie, które polega na wykorzystaniu enzymów z zewnątrz, jako element wsparcia wykorzystania kiepskiej odżywki białkowej wydaje się bezcelowy.

Podsumowanie

Nietolerancja na laktozę nie stanowi przeciwwskazania do wykorzystania odżywki białkowej w diecie. Ważnym krokiem jest wybór produktu, który deklaruje znacznie obniżony udział cukru mlecznego w swoim składzie, co w konsekwencji przełoży się na brak problemów gastrycznych i możliwość wykorzystania protein w formie odżywki. Wybór izolatu białek serwatkowych zazwyczaj rozwiązuje problem, pod warunkiem, że skład występujący na opakowaniu jest zgodny z tym, co znajdujemy w środku suplementu.

Pamiętajmy, że branża ta rozwija się niezwykle szybko, dlatego możemy liczyć, że fani białek mlecznych już niedługo zauważą w ofercie również ekonomiczne WPC w wersji bez laktozy. 

Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.
Komentarze (0)