Okazuje się, że mężczyźni dużo częściej umierają na choroby nowotworowe, co zostało powiązane z występowaniem znacznej ilości testosteronu w ich organizmach. Naukowcy amerykańscy porównali wyniki badań, w których potwierdziła się tego typu zależność. Czy tego typu efekt można porównać dodatkowo ze stosowaniem SAA?
Wielokrotnie w informacjach odnośnie stosowania SAA jednym z powikłań ich nadużywania jest występowanie nowotworu. Co więcej, oprócz samego faktu wykorzystania SAA, jako czynnika predysponującego do zachorowalności na raka, wysoki poziom testosteronu dodatkowo będzie nasilał jego złośliwość, co potwierdzają onkolodzy z Ameryki.
W wyniku przeprowadzonych projektów epidemiologicznych, gdzie porównane zostały wyniki prawie 1,2 miliona pacjentów chorych na nowotwory stwierdzono zwiększoną umieralność mężczyzn w wieku od 17 do 61 lat częściej, niż kobiet. Większa ilość testosteronu powiązana została ze stopniem złośliwości nowotworu, czyli im więcej testosteronu, tym bardziej złośliwy przypadek zachorowania.
Wniosek
Zwiększony poziom testosteronu wolnego będzie powodował nasilenie choroby nowotworowej, jak i predysponował do jej wystąpienia. Co więcej, sam testosteron w znacznej ilości w naszym ciele będzie z kolei osłabiał układ immunologiczny, co dodatkowo przyczyniać się będzie do utrudnienia leczenia. Jednak, aby nie załamywać płci męskiej, większe znaczenie w kontekście rozwoju raka, niż ilość wolnego testosteronu występującego naturalnie, ma choćby poziom otyłości, styl życia, czy odżywianie.
Źródło: PLoS One. 2013 24 kwietnia; 8 (4): e61955.
Ciekawe, o ile zwiększa prawdopodobieństwo. Bo smażenie kuraka na patelni pewnie też zwiększa.
czy nautralnie podwyzszony poziom testosteronu (ktory mam) też tak bedzie dzialal? Ciekawe
tak wynika z tego badania :(
Jako uzupełnienie tego artykułu polecam przeczytać również to:
http://www.sfd.pl/art/Pogromcy_Mitów/Testosteron_powoduje_raka_prostaty_%21-a1001.html
Zależność pomiędzy NATURALNIE wysokim poziomem testosteronu całkowitego i wolnego, a rozwojem nowotworów, czy też złośliwością nowotworów wcale nie jest do końca potwierdzona.
Na częstsze występowanie nowotworów u mężczyzn może mieć wpływ to, że mężczyźni częściej od kobiet stosują używki w rodzaju papierosów (i tytoniu), alkoholu, narkotyków/dopalaczy, a jak wiadomo palenie zwiększa znacząco ryzyko zachorowania na nowotwór i to praktycznie każdego typu, nie tylko płuc.
Skoro częściej stosują używki, to i więcej jest wśród mężczyzn osób uzależnionych od tytoniu, alkoholu i innych szkodliwych substancji.
Skoro więcej jest wśród mężczyzn osób chorych na nowotwory niż wśród kobiet, to i prawdopodobieństwo zapadnięcia na złośliwy nowotwór jest większe.