a co w takim przypadku...

No ale jak wiem że mogę dostać po pysku to idę inną drogą. Chyba wiem o jakie sytuacje Ci chodzi, np. jak widzę że kogoś biją i chcę temu komuś pomóc lub jest jakaś rozróba to wtedy można ewentualnie zadzwonić.

idzie naprzeciw ciebie trzech typów , ty idziesz z panną , tręka do kieszeni trzymać telefon , oni podbijajązaczynają gadać ty wyciągasz telefon szybkie wybieranie połącz i dzwonisz , wpadnijcie na xxxxxxxxx nr xxxxx albo na xxxxxx przy kebabie i odkładasz do panny uciekaj i tyle możesz zrobićz telefonem i o to rayowi chodzi a nie żę cie bedątłukli a ty powiez ej ej ej poczekajcie " telefon do przyjaciela" albo jak sąprzechodnie to " do publiczności"

Dzieki niwix. Rownie dobrze moze byc tez taka sytuacja, ze po drugiej stronie ulicy idzie ekipa, z ktora ma sie zatarg. Do tego czasu zanim przejda na twoja strone i Cie dopadna zdarzysz obdzwonic pol miasta. I co, jest czas na dzwonienie? Jest! Malo jest takich sytuacji. Niemalo, ale nie zawsze pamietamy, ze w tym momencie moze sie wlasnie przydac telefon.

W takich sytuacjach bardziej niz pistolet czy nóż, siekiera ewentualnie piła mechaniczna przydaje się moim zdaniem gaz pieprzowy, ale nie ten taki podstawowy tylko o większym stęzeniu niż przeciętne (1,5%), ja noszę przy sobie o średnim stęzeniu (3,5%) max z tej firmy co mam to 5%. Są też takie po 150zł co maja 10%. Ale mi ten 3,5% wystarczy, mam tam blokade przypadkowego nacisniecia, żel, odległość 4 metry max. Pojemność wystarczająca zeby przejechać przynajmniej raz po twarzy 3 napastnikom (50ml). Gaz nie jest z rynku tylko ze sklepu internetowego (firma: Kolter) Według instrukcji gaz powoduje:
-podrażnia błony śluzowe, skórę i oczy
-pogorszenie wzroku i osłabienie widzenia
-obfite łzawienie oczu
-silne pieczenie skóry
-pogorszenie i trudności w oddychaniu
-działa 20 min.

Jak w przypływie złości ze łzami w oczach przeciwnik by się rzucił to można go łatwiej np. podciąć, wykonac rzut itd/
Są tez dostępne alarmy osobiste za 30 zł. Dzwiek 110 dB, łącznie z mruganiem lampki (przydatne nocą), wyciagasz zawleczke i działa. Takie ocs mozna dziewczynie skombinowac i powiedziec zeby w razie napadu wyjęła zawleczke, a napastnicy zapewne się przestraszą.
Według mnie z takiej opresji moga pozwolic uciec 3 rzeczy:
-znajomosc walki zarówno w stójce jak i parterze (sambo, judo, zapasy, vale tudo itp.)
-broń, którą mozemy smiało uzyc i po uzyciu której mamy pewnosc ze przeciwnikowi nic nie bedzie (gazy biologiczne nie powodują trwałych obrażeń)
-Odpowiednia rozmowa z dziewczyną, uprzedenie jej co ma robić w takiej sytuacji zrobić (włączyć np. ten alarm osobisty)

proponuję dziewczyne posłać do jakiejś szkoły sztuk walki i niech nie zakłada wysokich obcasów na spacery

Milo, ze w koncu pojawila sie przedstawicielka plci pieknej. Szkoda, ze panie nie biora udzialu w tej dyskusji, bo jak by nie bylo rozmawiamy o ich tylkach... ;-p

z tego co zauważyłam aż za często rozmawiacie o kobiecych tyłkach....
wracając do tematu, przecież my nie zyjemy w XIX w gdzie kobieta była delikatna i nietykalna... są gwałty, rabunki niestyety nie zawsze znajdzie się ktoś kto by pomógł więc lepiej zadbać o siebie bo chłopak nie zawsze będzie w pobliżu...

Racja droga wacpannno tylko, ze tak myslacych pan jak Ty jest niewiele. Przy obecnie poszerzajacej sie przepasci pomiedzy nami (mezczyznami) a Wami (kobietami), spowodowanej zwiekszajaca sie fala feminizmu we wspolczesnym swiecie, to jednak my mezczyzni musimy stawiac czola napastnikom. Pomijajac starsze panie, ktore swietnie potrafia przylac torebka (moze by tak zaproszac st. panie aby przeprowadzaly na treningach instruktaz wladania torebka) duzo wieksza czesc pan po prostu truchleje z przerazenia i cala odpowiedzialnosc za losy spada na nasze, czyli facetow, barki. No to kruca bomba ja pytam, a gdzie jest rownouprawnienie. Czemu to my ciagle musimy nadstawiac gebe. No chociaz przyznam, ze w jednej sytuacji nas wyreczacie. We przechodzeniu przez wszelakie drzwi. Przepuszczamy Was przodem zarowno wchodzac do restauracji, toalety, windy i... ciemnej klatki. A w ciemnej klatce w razie jak ktos wyleci to... coz pierwsza jest kobieta, a to dam nam czas na zajecie z gory upatrzonej pozycji i zorganizowanie silnej obrony. Pozdrawiam.

Zmieniony przez - x-ray w dniu 2005-05-29 20:00:42

wracając do tematu, przecież my nie zyjemy w XIX w gdzie kobieta była delikatna i nietykalna...

Mylisz się. Przestępczość, gwałty i rozboje były są i będą. Ot przypomnę tylko Kubę rozpruwacza Od najdawniejszych czasów niewiele się zmienia (patrząc na ogół zjawisk), czy to Średniowiecze czy XX /XXI wiek.

Jack the Ripper - Kuba Rozpruwacz

Anglia - mroczne, zamglone uliczki East End. Mowa, oczywiście, o najsławniejszym seryjnym mordercy XIX wieku. Jego ofiarami padały kobiety, zajmujące się najstarszym procederem świata - prostytucją. Swoje ofiary atakował za pomocą brzytwy, stąd przydomek "Kuba Rozpruwacz".


***

ZIAR

W takich sytuacjach bardziej niz pistolet czy nóż, siekiera ewentualnie piła mechaniczna przydaje się moim zdaniem gaz pieprzowy, ale nie ten taki podstawowy tylko o większym stęzeniu niż przeciętne (1,5%), ja noszę przy sobie o średnim stęzeniu (3,5%) max z tej firmy co mam to 5%. Są też takie po 150zł co maja 10%. Ale mi ten 3,5% wystarczy

Sprawdzałeś go na człowieku? Marketingowy KIT. Mam dwa filmy gdzie gość TRAFIONY GAZEM PIEPRZOWYM W TWARZ KONTYNUUJE napaść (w jednym na TRZECH policjantów, w drugim na strażnika w więzieniu) i staje się jeszcze bardziej agresywny!

Według instrukcji gaz powoduje:
-podrażnia błony śluzowe, skórę i oczy
-pogorszenie wzroku i osłabienie widzenia
-obfite łzawienie oczu
-silne pieczenie skóry
-pogorszenie i trudności w oddychaniu
-działa 20 min

MARKETING.

Jak w przypływie złości ze łzami w oczach przeciwnik by się rzucił to można go łatwiej np. podciąć, wykonac rzut itd/

Miałeś taką sytuację? Bo ja gazem pryskałem nawet dla zabawy. I strzelaliśmy nabojami gazowymi do siebie (na ciut większy dystans). A niektórymi gazami to pryskaliśmy nawet z zamkniętych pomieszczeniach.

Jedyny gaz który działał to był nielegalny Big Boss. Potęga.

***

A co do sytuacji z topicu: przewalony schemat, bardzo trudny. Tu nie ma dobrych rad.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2005-05-30 10:18:25

Knife, kupilem ten gaz, bo moj kolega z innego osiedla byl raz napadniety przez dwoch typków i mial ten gaz, byli bardzo agresywni i gdy tylko kolega przejechal i zelem po twarzy to zatrzyamli się i wyli w niboglosy, tak mi kumpel powiedzial, co bylo dalej nie wie bo uciekl.