Przeczytajcie:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,60935,3118167.html
Strongmanowi ukradli samochód
Piotr Sieńko 18-01-2006, ostatnia aktualizacja 18-01-2006 13:05
Zydrunas Savickas nie krył szczęścia, gdy za zwycięstwo w zawodach siłaczy w USA sam gubernator Kalifornii Arnold Schwarzeneger podarował mu najnowszy model hummera. Potężny Litwin długo się nim jednak nie cieszył.
Pod Warszawą kierowca wpadł w precyzyjnie zastawioną pułapkę. Wozu do dziś nie odzyskał.
- To prawda. Gdy prowadzący samochód kolega Litwina wysiadł, został zaatakowany przez kilku mężczyzn - relacjonuje Magdalena Siczek-Zalewska z Komendy Wojewódzkiej policji w Radomiu. - Auto zrabowano - dodaje.
Kto odważył się okraść najsilniejszego człowieka świata? To najbardziej zuchwała grupa złodziei samochodowych w Polsce, wciąż nieuchwytna dla policji. Wiadomo, że porusza się czarną hondą accord. Jej kierowca potrafi jechać przez las 200 km na godzinę z wyłączonymi światłami!
- Takiej złodziejskiej szajki jak ta z czarnej hondy nie widzieliśmy nigdy - przyznaje policjant z Grójca, na którego terenie najczęściej dochodzi do takich zuchwałych kradzieży - Przypuszczamy, że kierowca ma noktowizor. Mało kto odważyłby się pędzić przez las 200 km/godz. A on nie dość, że tak jeździ, to jeszcze potrafi wyłączyć światła. W ten sposób już kilka razy uciekł nam sprzed nosa. Dawno nie widziałem kierowcy, który tak świetnie jeździ samochodem - nie ukrywa.
- Wśród kierowców luksusowych samochodów to auto powinno wywoływać co najmniej zaniepokojenie - enigmatycznie przestrzega inny policjant.
Gdzie dochodzi do napadów?
Czarna honda pojawia się na trasie krakowskiej przy wjeździe do stolicy. Pędzi ponad 200 km/godz. bez względu na pogodę, porę dnia i warunki na drodze. Dla zmylenia czujności innych kierowców i patrolującej okolicę policji z bandytami jeździ młoda dziewczyna. Pojawiają się najczęściej wieczorem. Namierzają drogie auto jadące trasą krakowską i atakują. Najczęściej pod koła upatrzonego samochodu rzucają petardę. Kierowca myśli, że złapał gumę i zjeżdża na pobocze. Staje i wysiada. Wtedy zostaje zaatakowany przez złodziei. Jeden wskakuje do samochodu i auta uciekają, a kierowca zostaje z niczym.
W ten sposób zniknął właśnie hummer potężnego Litwina.
Auto Zydrunasa Savickasa, które dostał w nagrodę za zwycięstwo w zawodach Arnold`s Strongman 2005, było warte 80 tys. euro (ok. 350 tys. zł). W sobotę 19 listopada 2005 r. jego znajomy prowadził je z serwisu w Czechach (w Polsce takiego nie ma) na Litwę. W okolicach Słomczyna kierowca usłyszał potężny huk tuż za autem. Dopiero później okazało się, że w tylną szybę hummera rzucono petardą. Litwin zatrzymał się, by sprawdzić, co się stało. Otrzymał kilka ciosów. Auta już nie zobaczył.
Tydzień później po Savickasie łupem tych samych bandytów padł nowiutki lexus. W sumie w ciągu roku na odcinku drogi, gdzie pojawia się czarna honda, zostało zrabowanych 50 luksusowych aut.
Zydrunas Savickas
W ubiegłym roku startował w 15 imprezach i wszystkie wygrał, wliczając: Arnold's Strongman, Indywidualne Mistrzostwa Europy i Świata oraz Drużynowe Mistrzostwa Świata. Pobił osiem rekordów świata. Został także wybrany na najbardziej popularnego sportowca Litwy. - Rok 2005 był bardzo dobry dla mnie - jeszcze przed kradzieżą Litwin mówił w wywiadzie dla portalu Strongman.pl. - Moje plany na przyszły rok to ustanowić jeszcze więcej rekordów i wygrać więcej imprez. Obecnie trenuje pod kątem Arnold Classic (dla mnie jest to najważniejsza impreza). Mój trening przypomina trening trójboisty siłowego - z dużymi ciężarami.
-------
ps. kto mu spuścił te lansko musiał miec nieźle z garem
Obstawiam Pudziana bo tylko on ma tyle odwagi, by to zrobić ;)
Wyciąg z regulaminu :
Ptk.4 - "wortal" ma zawsze racje
Nie klikaj http://wortal.prv.pl