Szacuny
0
Napisanych postów
14
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
65
Siemano ziomalstwo !
Prosze o odpowiedż na mój post koneserów, znawców.
Kiedys - jakies 3 lata temu wygladałem bosko - ładna masa, rzeźba, definicja na suplach, bez krety i koxu. Ćwiczylem sumiennie, mialem higeniczny tryb zycia, zapał, dobrze czułem się psychicznie, dobre odżywienie, sensowny trening - wszystko dopracowane w szczegółach.
Stoczyłem się jednak jak ostatnie scierwo.
Nocami zyłem, a dniami spałem, czasem kilka nocy nie spałem, słabo jadłem - nieregularnie i co podpadło, jakos sie nie otluscilem, bo raczej z fatem nie miałem nigdy problemu, siadła mi psycha - wszystko mi zobojetniało, stalem sie strasznie leniwy, wszystko zwisa mi totalnie, brak relaksu był, czuje sie cały czas zmęczony fizycznie, mimo, że ruchu zero, dawna forma i masa - teraz zero z tego zostało ! :(
Prosze speców o porady jak wrócić z sukcesem. Bardzo zalezy mi na poradach osób, które wróciły z dołu, takich bardziej szczegółowych, gdyz ogolny zarys tego co warto zrobić - znam, ale chodzi mi właśnie o te szczegóły.
Nawet wstydze sie wrocic do gymu - kiedys byłem wzorem estetycznej budowy i inteligentnego treningu, a teraz wroce jak pajac ? :(
Szacuny
0
Napisanych postów
14
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
65
ok, zastanawia mnie jedna bardzo wazna rzecz, ale nie wiem czy to nie bardziej do "fitnessu" albo "zdrowia" powinienem sie z nia zwrocic.
Chodzi o to, ze podczas tego okresu bardzo nadwyrezylem serce:
- dlugie okresy bez snu,
- dlugie okresy bardzo duzego stresu,
- niezdrowa zywnosc na serce,
- bardzo słabe dotleniane - siedzenie czasem w zamknietych pomieszczeniach i to po nocach,
- i to - co moze wydac sie śmieszne - zabawy z dziewczynami, ktore czasem jak bylem podchmielony (ale nie upity) dla zabawy onanizowaly mnie na zmiane długie godziny - tez chyba nie miały wtedy po kolei w głowie - np. onanizowały mnie kazdego dnia - było kilka orgazmów, ale potem juz wcale nie dochodziłem, a one to robiły, a serce bardzo pracowało i czułem w nim dziwne zmeczenie
Chodzi mi co zrobic z tym sercem - spacery, basen, biegi, moze jakieś suplementy ...., bo w opinie lekarzy jakos nie do koca wierze.
Szacuny
0
Napisanych postów
14
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
65
Ha, widzisz i tu dobre pytanie postawiłeś, jednak wtedy następowało stopniowe zaangażowanie, a i środki miałem praktycznie nieograniczone na np. wpi po treningu, carbo dobrej jakości i inne suple
Teraz bez tego bede sie czuł jakoś "niepewnie", gdyz z dzianego stałem się skrobigroszem.
Szybciej się męczę - nie wiemczy bede mógł tak zaczynac z zaangazowaniem fizycznym jak wtedy, a jako totalnie fizycznie zjechany nie wuiem czy nie zaczac od basenu itd.
Cholera .. jakie ja miałem wtedy motyle ... ;( - płakać się chce .....
Nie wiem czy fizycznie (serce) wytrzyma treningi takie jak kiedyś ...
Szacuny
0
Napisanych postów
14
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
65
Cholera, chyba masz racje - problem jest w mojej głowie, wiele osób mi zaczeło ostatni mówic, że gadam od rzeczy i mylę sprawy.
Może i tak jest teraz. Post nie jest żadną prowokacją, tylko chciałbym wrócić, nie tylko w sporcie, ale jakoś cholera mi nie wychodzi :(.
Szacuny
80
Napisanych postów
8751
Wiek
35 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
42589
jak boisz sie wracac do treningu i cwiczen to nie wracaj.
Twoja sprawa.
pamiętaj- że robisz to dla samego siebie a jak Ty wyglądasz g**** innych obchodzi.
Każdy robi to dla siebie.
To tak jak małolaty przyjda na siłownie-wydygani strasznie, myśla ze kazdy na nich patrzy, ale to g**** prawda każdy robi swoje bo po to tam przychodzi.
pzdr/
a ten co mi zmienił podpis na jestem lamerem sam jest lamerem i niech sie wali na ryj.
Szacuny
27
Napisanych postów
7991
Wiek
36 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
22233
To tak jak małolaty przyjda na siłownie-wydygani strasznie, myśla ze kazdy na nich patrzy, ale to g**** prawda każdy robi swoje bo po to tam przychodzi.
Don nie zgodze sie jest grupka ludzi chetnie pomagajacych, oraz grupka psudo znawcow.
Mnie osobiscie w zyciu poprawiono kilka razy- nie powiem kilka razy udzielono dobrych wskazowego ale czesto tez sluchalem roznych glupot- np ide koles sprzeczal sie dobre pol godziny ze nie mozna francuza siedzac robic hamerem.
Owszem z 80% osob ma w dupie co sie dzieje i jak to cwiczy, ale wlasnie wielu starszych-doswiadczonych podchodzi i mowi np "ej co ty odpier...."
[*]Sw. Spam poscie z treningu bedziesz w naszych sercach na zawsze. Pomscimy Cie, smierc Twojemu oprawcy...
Szacuny
80
Napisanych postów
8751
Wiek
35 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
42589
ale to w sensie pomocy a nie w sensie naśmiewania bardziej.
ja bym tez pomogł jakbym widział jakieś błędy.
chociaż ja tam zawsze zajmuje się sobą.
nie patrze ostatnio na innych- ale jakby zapytał- to bym pomogł.
a ten co mi zmienił podpis na jestem lamerem sam jest lamerem i niech sie wali na ryj.