Podobało mi się jak walczył ten czarnoskóry zawodnik. Był szybki i gibki, niczym sprężyna. Imponowały mi jego szybko wyprowadzane lewe proste. Co prawda wiele jego ciosów nie wchodziło ale ogólnie na plus. Jak Adamek wychodził na ring w jego oczach (przynajmniej ja tak to odebrałem) rysowała się niepewnośc, obawa. Nie chce nazwać tego strachem. Wiadomo że trzeba być skupionym itp, lecz w jego zachowaniu było coś niepokojącego. Co do samej walki, to nasz bokser był bardzo sztywny. Poprawił obronę szkoda że kosztem ataku. Spodziewałem się więcej po tym pojedynku, moim zdaniem Adamek zawiódł. Poza tym wydaje mi się że wizualnie polak wyglądał gorzej niż ostatnio. Wiadomo że to niej jest kluczowy czynnik ale na poprzedniej jego walce sprawiał lepsze wrażenie. To na tyle moich przemyśleń tak na szybko.
Na sportowo.. Tygodniami..