Od stycznia rozpocząłem drogę do większej masy ;) Budowa typowego ektomorfika na starcie było 63kg obecnie dochodzi do 68kg ale ważę się wieczorami często po nocy spada nawet do 1,5 kg co jest dla mnie bardzo dziwne, że waga aż tak tańczy. Pierwsze efekty widać na ciele jak i w sile ale cały czas walczę z dietą.
Stąd chciałem skonsultować kilka spraw:
Dieta wygląda mniej więcej w ten sposób:
7:00 Płatki owsiane górskie 100g gotowane na wodzie + pół jabłka i dwie łyżki miodu + herbata z miodem
od 8:00 do 16:00 jestem w pracy tutaj przewaznie 4/5 dni w tygodniu staramsięnosić ze sobą salatkę tj. 2/3 pierski z kurczaka (wymiennie co jakiś czas ze schabowymi) ryż pełnoziarnisty lub basmati (ryż od pół worka do całego worka) plus surówka z kapusty zielonej, pekińskiej, czerwonej, fasolka zielona, kukurydza. Od wczoraj zacząłem to również polewać olejem lnianym.
Czasami dorzucam tutaj jeszcze dodatkowo np kanapkę z chleba ciemnego z sałatą wędliną ogórkiem
16:30-17:00 Obiad tutaj często są ziemniaki plus kotlet czy to z indyka/kurczaka. Czasami gulasz, pulpety zawsze w jakimś sosie + jakaś surówka.
17:00-21:00 dwa razy w tygodniu mam trening w tym czasie więc w dni treningowe ćwiczę i dopiero o 21:00 zjadam najczęściej piersi z kurczaka + ryż (pól worka) lub makaron pełnoziarnisty. Jem do bólu aż ciężko zasnąć czasami się zdarza, że dorzucę np jeszcze kanapkę z twarogiem
W dni bez treningowe często zje się drugi raz to co było na obiad. Lubie sobie zrobić również w tym czasie 100g twarogu z dwoma łyżkami miodu i makaronem pełnoziarnistym. Traktuje to jako deser i coś co zastępuje mi słodycze których staram się nie jeść juz w ogóle
22:00 Jakaś kanapka z wędlina albo właśnie z twarogiem.
Tak to u mnie wygląda, chciałbym uzyskać do wakacji 72 kg ale qrde coś czuje ze chwilowo wszystko stanęło :/
Prośba o ewentualne uwagi, sugestie.