przedstawie po krotszy co mi sie przytrafilo. zaczalem cykl na mase od pazdziernika do stcznia. w grudniu zrobilem sobie mala przerwe jak powinno byc. od stycznia zaczalem cykl na sile wszystko pieknie wychodzilo czulem naplyw sil z kazdym treningiem, lecz pojawil sie powazny problem. mianowicie w lutym zlapala mnie kontuzja, z tego co sie dowiedzialem od lekarza domowego(ktoremu sam nie wierze, bo kobieta jest do du**), ze przesililem ten akton przedni w lewym barku. z tym moge sie zgodzic bo co to innego bylo. mialem mocne, bardzo mocne bole nie moglem swobodnie ruszac reka przez jakis czas i wlasnie od tamtego czasu zaprzestaelm cwiczenia. probowalem cos tam robic ale sie balem. miaelm skierowanie na fizjoterapie ale stwierdzialem, ze okres 4-5miesiecy czekania to przy dlugo co teraz w efekcie jest bzdutra bo prawdopodobnie by bylo lepiej. no coz ale nie cofne czasu. konczonc wczoraj wykonywalem fizyczna robote przerzucalem drewno. i czulem bole w tym samym miejscu. musze dodac, ze od nastepnego miesiaca planuje wrocic na silownie ponad pol rocznej przerwie. co byscie radzili?
dziekuje za wszelkie rady,
pozdrawiam
"My attitude is that if you push me towards something that you think is a weakness, then I will turn that perceived weakness into a strength." MJ