Poniedzialek:
-Klatka 4 cwiczenia (Lawka prosta,skosna w dol,skosna w gore,wypychanie hankli lerzac na lawce prostej)
-Biceps 4 cwiczenia
Wtorek:
-Barki 5 cwiczen
-Przedramie
Czwartek:
-Plecy 5 cwiczen
-Triceps 3 cwiczenia
I tutaj prosze o rade od dluzszego czasu stoje w miejscu i niemoge zwiekszyc ciezaru rozchodzi mi sie glownie o klatke gdzie podnosze zawsze 60 Kg 15 razy,pozniej 70 Kg 7 razy i 80 Kg 2-3 razy pozniej na dopomowanie znow 60 Kg
Wymyslilem nowy plan jednak niewiem czy bedzie on lepszy od starego oto on:
Poniedzialek - Klatka 6 cwiczen (oprocz standardowych przenoszenie hankla nad glowa i rozpietki w siadzie na maszynie)
Na lawce prostej 60 Kg - 10 razy (podobno lepiej zaoszczedzic wiecej sily na zwiekszanie ciezarow niz machac kazdym ciezarem ile sie da)
70 kg - 5 razy
80 kg ile sie da ;)
50 kg na dopompowanie
Wtorek - Barki i przedramie jak wczesniej
Sroda - Biceps i Triceps (podobno nie mozna laczyc tych partii ale znajomi mowia ze tak cwicza i jakos caly czas widza postepy)
Piatek - Plecy
Co o tym sadzicie ? i czy naprawde lepiej zrobic 10 ruchow i zaoszczedzic troche sily na pozniej niz robic maksymalnie ile sie da danym ciezarem ? i czy przez polaczenie bicepsu i tricepsu te miesnie beda wolniej rosly ?
Bez rozstepow niema postepow,a kazdy rozstep to postep :)