Moje pytanie bierze się stąd, że popełłem błąd po cyklu i nie zastosowałem żadnego odbloku i mam mega problem z libido.
Endokrynolog - Androlog zalecił Clostibegyt na 3 miesiące, po 10 dniach mam zweryfikować poziom LH i testosteronu. Cel jest taki, że ma się odblokować przysadka i ma się zacząć produkować naturalnie testosteron.
Mój staż realny na siłowni zaledwie 1,5 roku, ale mega się czułem przed cyklem mając 45l. i myślałem, że organizm sam się odblokuje, zresztą zgodnie z sugestią trenera.
Mój cykl Testosteron prolongatum - JELFA trwał 8 tygodni po 1ml co tydzień.
Cykl skończyłem 3 miesiące temu.
W trakcie cyklu +8kg w tym po 4kg masy i tkanki tłuszczowej. Teraz jestem na redukcji tracę tkankę tłuszczową, masę oczywiście też niestety.
Jednak głównym celem jest teraz powrót do normalności, bo od dwóch miesięcy wzwody coraz słabsze, żeby nie powiedzieć, że już ich nie ma, ochota na sex jest ale sprzęt raz zawodzi a raz nie. Spadła siła i prawdopodobnie ta wypracowana masa też spadnie.
W badaniach wyszedł obniżony Testosteron 241 wcześniej przed cyklem 399 i podwyższony estadriol.
Lekarz medycyny sportowej zasugerował, że zbyt często teraz trenuję 4 x w tygodniu po 2-2,5 godz. - uwzględniając wiek.
Ale do rzeczy, czy jest ktoś, kto może podzielić się odczuciami i efektami po kuracji Clostilbegytem?