7 miesięcy treningów za mną, postanowiłem, że chyba czas przerzucić się na trening 4x w tygodniu. Co sądzicie o takim planie?
Poniedziałek
Plecy:
1.MC 5x8-6
2.Podciąganie na drążku szeroko nachwytem z obciążeniem 5x8
3.Wiosłowanie sztangą nachwytem 4x10-8
4.Szrugsy 3x12-10
Brzuch:
1.Unoszenie nóg w podporze 4x15
2.Bruszki skosne, zwykle 4 x 12
Wtorek
Klatka:
1.Wyciskanie sztangi lawka pozioma 5x8-6
2.Wyciskanie sztangi skos dodatni 4x10-8
3. Rozpiętki na maszynie 3x12-10
Triceps:
1.Wyciskanie francuskie 4x12-10
2.Pompki na poręczach z wersja na triceps 4x8
Czwartek
Nogi:
1.Przysiady 4/5 x 6/8p
2.Wykroki ze sztangielkami 4 x 10/12p
3.Wypychanie nóg na suwnicy 4 x 10
4.RDL ze sztangą 4 x 8/10p
5.Uginanie podudzi 4 x 15p
6.Wspięcia na palce 4 x 30p
Piątek
Barki:
1.Wyciskanie sztangi sprzed klatki 4x10-8
2. Face pull 4x12-10
3.Unoszenie hantli bokiem 3 serie 12-10
4.Wznos boczny w opadzie tułowia 3x 12-10
Biceps:
1.Uginanie ze sztangą podchwytem 4x10-8
2.Uginanie z hantlami chwytem neutralnym 3x10
3.Uginanie ze sztangą wąskim podchwytem na modlitewniku 2x12-10
Czy może lepiej jakiś inny trening 4 dniowy np push - pull?