Szukam przyczyny... - mój blog

Witam! Myślę,że niektórzy z Was trochę mnie już znają. Zaglądam tu i do odżywiania, wcześniej także do AD. Oczywiście szukam przyczyny tego, że nie mogę skutecznie zrzucić tłuszczyku. W tym roku skończę 36 lat, mierzę 161 cm. Takie rozsądne odchudzanie rozpoczęłam od wagi 58 kg (dieta Montignac), ale przyznam szczerze, że popełniałam jeszcze wtedy sporo błędów, a najgorszym błędem było przekonanie,że można jeść bezkarnie. Tak więc trochę schudłam do ok. 55 kg. Po 6 - ciu miesiącach przeszłam na dietę low - carb ( czyli w październiku ubiegłego roku). Przyjęłam sobie poziom kaloryczny 1500, na MM zjadałam ok. 2000 kcal. Od pażdziernika ćwiczę też na siłowni 3 razy w tygodniu wg programu Michaiła z postu " Odchudzanie - poradnik...." Obcięłam jeszcze kalorie do poziomu 1250 - 1300 kcal; w dni treningowe do 1350 - 1400; 2 g białka na kg masy ciała, ww mniej niż 20 g, reszta tłuszcze, zwracam uwagę , by były to zdrowe tłuszcze, a więc przede wszystkim oliwa z oliwek. No i schudłam do ok. 52 kg, najbardziej na twarzy i w górnej części klatki piersiowej, troszeczkę w biodrach i na udach. Zmierzyłam sobie poziom tłuszczu metodą opisaną przez Khaina i wyszło mi 26 %, a później czyli po kilku miesiącach redukcji 24 %. A więc żadna rewelacja, mało tego, pomimo redukcji przybyło mi mięśni i teraz waże coś koło 60 kg. Mieśnie lekko się zarysowały, ale właśnie są mało widoczne spod tłuszczu. Nie chcę jeszcze obniżać kaloryczności, bo i tak przy tym poziomie często jestem głodna. W związku z tym od wielkanocy postanowiłam na jakiś cas zrezegnować z redukcji, zrobić sobie badania tarczycy i potem spróbować jeszcze raz. Ćwiczę konsekwentnie. Najpierw był trening obwodowy, a po nim aeroby na rowerku. Później trening dzielony + aeroby. Stwierdziłam jednak,że nie mam tyle czasu i zamiast aerobów robię interwały, najpierw to było 15 sek. bardzo szybkiej jazdy i 15 sek. wolniej, ale ten system mnie wykańczał, nie miałam siły, ledwo byłam w stanie zrobić 6 takich interwałów. Obecnie znowu trening obwodowy, a po nim 5 min. jazdy w tempie aerobów, interwały: 15 sek. bardzo szybkiej jazdy i 45 sek. spokojniejszej ( przez 15 min) na zakończenie 5 min.spokojnej jazdy. Co robię nie tak? Od przyszłego tygodnia zamierzam zrobić wstęp do rzeźby by Michaił, ale chyba coś bedę musiała zmodyfikować, bo nie dam rady chodzić 4 razy w tygodniu na siłownię. Proszę o uwagi.

Dieta Zone to dieta typu izokalorycznego, najbardziej uniwersalna z możliwych. Oznacza to że nadaje się niemal do wszystkiego i dla niemal wszystkich. Jej skład nie służy żadnym specyficznym celom - to czy sie na niej chudnie czy tyje zależy od bilansu kalorii (proporcje makroskładników są zawsze takie same, różnia sie jedynie ilości). Do tej diety pasuje trening niemal dowolny. Możesz więc skorzystać z różnych gotowych wzorców. To ile dni w tygodniu i co zamierzasz ćwiczyć zależy głównie od Twoich możliwości regeneracji, a w jakie to będzie dni tygodnia to naprawdę nie ma znaczenia.

Andrea, szczerze mówiąc jeśli od dłuższego czasu stosujesz dietę i trening według wskazówek Michaiła, nikt Ci lepiej nie doradzi jak on sam. Spróbuj wysłać mu może link do tego postu, sądzę że Ci odpowie.

Moje zdanie jest takie - Twoje zapotrzebowanie kaloryczne przy tej ilości ćwiczeń to jakieś 2300 kcal. Powinnaś więc odchudzać się przy około 1800-1900 kcal. Powinnaś dać sobie spokój z treningiem interwałowym i wykonywać zwyczajne aeroby 3-4 razy w tygodniu w dni wolne od ćwiczeń siłowych oraz na pewien czas ograniczyć trening siłowy do 1-2 dni w tygodniu.



Zmieniony przez - Tyka w dniu 2004-04-29 13:44:26

Witam! Dzięki Tyka za odpowiedź. Poproszę Michaiła o pomoc. Dietę opracowałam sama na podstawie zaleceń Kanarka i Binia w AD. Chciałabym jeszcze wiedzieć dlaczego polecasz mi aeroby zamiast intewałów. Wybrałam je dlatego, że siłownia, na którę chodzę jest krótko czynna i zwyczajnie brakuje mi już na nie czasu. Wg tego drugiego schematu interwałów, który opisałam, jest dobrze, jestem w stanie je zrobić, pomimo tego,że wyglądam jakby mnie kto z pralki wyjął (prawie). Zauważyłam pewne pozytne efekty, mam więcej energii, zwłaszcza po treningu, gdy już ochłonę i dotrę do domu. Zastanawiam się tylko dlaczego tak ok. godzinę po treningu robi mi się zimno i muszę się ubierać, jakby była zima. Pozdrawiam
andrea_l

Nigdy nie należy wykonywać treningu interwałowego po treningu siłowym - aeroby tak, interwały nie. To najprostsza droga do katabolizmu, o czym świadczy Twoj stan godzine po treningu - całkowicie zużyte zapasy glikogenu
Dodatkowo wygląda na to że nie jesz prawidłowego posiłku potreningowego co jeszcze pogarsza sprawę. Radziłbym przenieść aeroby na osobny dzień i zamienic interwały na zwykły trening aerobowy

No tak, wydawało mi się, że już sporo wiem, jednak o tym nie wiedziałam, że nie należy robić interwałów po treningu siłowym. Dzięki. Miłego weekendu.

Jesli zaś chodzi o mój posiłek potreningowy, to po ok. godzinie, półtorej zazwyczaj zjadałam pół puszki tuńczyka w sosie własnym, czasem dawałam do niego łyżeczkę majonezu lub oliwy z oliwek, ale rzadko, najczęściej sam tuńczyk. Niekiey robiłam sobie jajecznicę z samych białek na odrobinie oliwy.

Chciałabym się dowiedzieć, czy w związku z tym iż przybyło mi mięśni i obecnie ważę więcej, powinnam też zwiększyć ilość białka w diecie, tak aby to było 2 gr/kg . A w ogóle to się przeziębiłam i nie mam na nic siły.

Wygląda na to,że piszę sama do siebie. Przeanalizowałam sobie wszystko jeszcze raz i doszłam do wniosku, że jednak popełniałam do tej pory różne błędy, postaram się je wyeliminować. Na jakis czas rezygnuje z diety niskowęglowodanowej, jestem na Montigniacu. Muszę doprowadzic do porządku swój metabolizm, tylko brakuje mi pomysłu jak to zrobić. Jem więcej, 3 razy w tygodniu mam dość intensywny trening siłowy plus aeroby, a mimo to mam wrażenie,że metabolizm stoi w miejscu. Stosuję też obrzydliwą kurację imbirową, ale póki co żadnych rezultatów. W tym tygodniu rozpoczęłam "wstęp do rzeźby właściwej" by Michail, ale dziś odpuściłam sobie trening, bo moje dziecko ma wysoką gorączkę (wreszcie trochę spadła). pozdrawiam
andrea_l

1. Skontroluj temperaturę ciała, czy nie masz średniej poniżej 36.6. Jeśli poniżej, bierz 3xdziennie zestaw kelp+miłorząb jap. +300mg wit.E
2. Na podkręcenie metabolizmu spróbuj diety opartej na białku i warzywach zielonych jako podstawowym źródle energii, 5-6 małych posiłków dziennie

Zaopatrzyłam sie już w polecany przez Ciebie zestaw, ale chciałabym najpierw zrobic sobie badania tarczycy,więc jeszcze go nie stosuję. Czasem mierzę temperaturę spoczynkową i raz mam 36,5 raz 36,6 czyli właściwie nie są to jakieś duże rozbieżności. Ale przyznaję,że nie mierzę jej codziennie. Pozdrawiam. andrea_l

Temperatura wygląda OK, sprawdź, gdy Cię złapie zimno
Może bierzesz pigułkę anty?