Szacuny
997
Napisanych postów
567
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
3426
MAm na myśli coś a'la yawara ale metalowa. Można samemu takie coś uciać byle jaki pręt byleby sie w dloni zmiescil i owinąc tasma izolacyną.
Moze nie jest to legalne w Norwegii ale gwalty tez nie sa legalne, czasami ekstremalna sytuacja wymaga ekstremalnych srodkow i rozwiazan.
Zmieniony przez - twj********** w dniu 2016-01-16 15:28:44
Zmieniony przez - twj********** w dniu 2016-01-16 15:29:27
Szacuny
997
Napisanych postów
567
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
3426
Plus można tego używać do trenowania siły chwytu. Aczkolwiek widzę że kubotan a yawara to to samo użycie jednak się trochę różni, Aczkolwiek bez określania technik po kopnieciu w krocze, uderzyć w tył głowy z tym przedmiotem w dłoni uderzenie mlotkowe.
Zmieniony przez - twj********** w dniu 2016-01-16 15:34:14
Zmieniony przez - twj********** w dniu 2016-01-16 15:47:15
Zmieniony przez - twj********** w dniu 2016-01-16 15:47:58
Szacuny
9
Napisanych postów
90
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
2897
Bez urazy ale przy parametrach 45 kg 154cm wzrostu zapomnij o jakimkolwiek powalaniu emigrantów seria ciosów, tarzaniu się z nimi na glebie itd. Nawet jeśli parę lat coś potrenujesz, to i tak w bezpośredniej walce prawie każdy facet Cię pokona bo będzie miał za dużą przewagę warunków fizycznych . Jesteś po prostu za drobna.
Krav-Maga jak najbardziej, ale nie pod kątem walki, tylko treningu odpowiednich zachowań w sytuacji zagrożenia i jedynego słusznego ciosu - solidnego kopa w jaja. Po którym wiejesz ile sił w nogach. Tego akurat na Kravce dobrze uczą. Do tego paralizator.
Sporty walki jak najbardziej bo to super sprawa, ale w celach rekreacyjnych, bo jak nie daj Boże trochę pochodzisz, poczujesz się mocna i zaatakujesz jakiegoś byczka, to może Ci się stać ogromna krzywda.
Szacuny
0
Napisanych postów
5
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
10
Witam znowu :P Dzieki za odpowiedzi chlopaki. Co do ostatniego postu, to mam podobne obawy. Kobietom ktore trenuja sztuki walki zazwyczaj rosnie ego wraz z umiejetnosciami i pozniej wydaje im sie ze moga wszystko,a nawet powalic na ziemie Pudziana :P xD Dlatego w koncu nie poszlam na ten trening Krav Magi, bo po pierwsze duzo z tego co tam ucza to wiem sama (znaczy sie podstawy i to co najbardziej mi kobiecie sie przyda), a po drugie to zle na mnie zadziala bo juz teraz mam impuslywny charakter a jak zaczne trenowac to bedzie gorzej bo wtedy bedzie mi sie wydawalo ze jestem "big boss" i bede skakala do imigrantow a jak to sie skonczy kazdy wie. Teraz nie potrafie sie obronic a wydaje mi sie zebym potrafila, a jak bede trenowac to bedzie jeszcze gorzej. Dzisiaj wiem, ze nie mam szans, tym bardziej ze imigranci czesto sami cwicza boks albo taekwondo. Stwierdzilam zatem ze po prostu bede chodzila uzbrojona, ale jeszcze nie wiem w co :P W kazdym badz razie, dzieki za cenne rady. Na pewno skorzystam :)
Szacuny
997
Napisanych postów
567
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
3426
@Tańczącapiąstka zawsze lepiej jest coś robić niż nie robić nic, chodź na treningi zawsze może Ci być to pomocne ale to co ćwiczysz i tak musisz kwestionować np obrony przed nożem dosyć popularne są kwieciste choreografie nauczane jako obrona przed noże a rzeczywistość potem to brutalnie weryfikuje
to samo jak będą pokazywać Ci cudaczne obrony i choreografie przed wieloma przeciwnikami typu
tzw theatrics.
W realu
PROSTOTA I BEZPOŚREDNIOŚĆ TO JEST TO CO JEST SKUTECZNE NIE MA CZASU NA CUDACZNE POZY I CHWYTY CZY ODWRACANIE SIĘ DO PRZECIWNIKA PLECAMI.
Szacuny
2362
Napisanych postów
30610
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270713
TańczącaPiąstka
a po drugie to zle na mnie zadziala bo juz teraz mam impuslywny charakter a jak zaczne trenowac to bedzie gorzej bo wtedy bedzie mi sie wydawalo ze jestem "big boss" i bede skakala do imigrantow .
albo pojdziesz na trening,dostaniesz raz, dwa w twarz. Zobaczysz ja naprawdę bezsilna jesteś i ile musisz trenowacby cokolwiek osiągnąc i nauczysz się pokory
TańczącaPiąstka
Stwierdzilam zatem ze po prostu bede chodzila uzbrojona, ale jeszcze nie wiem w co :P W kazdym badz razie, dzieki za cenne rady. Na pewno skorzystam :)
jaka broń?
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Szacuny
11148
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
TańczącaPiąstka
...w koncu nie poszlam na ten trening Krav Magi, bo po pierwsze duzo z tego co tam ucza to wiem sama (znaczy sie podstawy i to co najbardziej mi kobiecie sie przyda), a po drugie to zle na mnie zadziala bo juz teraz mam impuslywny charakter a jak zaczne trenowac to bedzie gorzej bo wtedy bedzie mi sie wydawalo ze jestem "big boss" i bede skakala do imigrantow...
Po pierwsze, wiedzieć coś a robić to automatycznie dzięki treningowi to nie to samo.
Po drugie, skoro jesteś świadoma swojego impulsywnego charakteru to możesz nad tym pracować i w pewnych sytuacjach działać przeciwnie do impulsu.
Po trzecie, i najważniejsze, zjawiłaś się na forum, zapytałaś o radę, dostałaś ją i...
Nic. Nawet nie spróbujesz zacząć trenować. Intelektualnie wszystko przekalkulowałaś i masz gotową odpowiedź.
Szacuny
2584
Napisanych postów
23357
Wiek
36 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
337408
TańczącaPiąstka
Witam znowu :P Dzieki za odpowiedzi chlopaki. Co do ostatniego postu, to mam podobne obawy. Kobietom ktore trenuja sztuki walki zazwyczaj rosnie ego wraz z umiejetnosciami i pozniej wydaje im sie ze moga wszystko,a nawet powalic na ziemie Pudziana :P xD Dlatego w koncu nie poszlam na ten trening Krav Magi, bo po pierwsze duzo z tego co tam ucza to wiem sama (znaczy sie podstawy i to co najbardziej mi kobiecie sie przyda), a po drugie to zle na mnie zadziala bo juz teraz mam impuslywny charakter a jak zaczne trenowac to bedzie gorzej bo wtedy bedzie mi sie wydawalo ze jestem "big boss" i bede skakala do imigrantow a jak to sie skonczy kazdy wie. Teraz nie potrafie sie obronic a wydaje mi sie zebym potrafila, a jak bede trenowac to bedzie jeszcze gorzej. Dzisiaj wiem, ze nie mam szans, tym bardziej ze imigranci czesto sami cwicza boks albo taekwondo. Stwierdzilam zatem ze po prostu bede chodzila uzbrojona, ale jeszcze nie wiem w co :P W kazdym badz razie, dzieki za cenne rady. Na pewno skorzystam :)
No i popełniasz duży błąd rezygnując z treningów i nauki. Lepiej mieć wiedzę i umieć ją wykorzystać niż jej nie posiadać i być jak dziecko we mgle. Przeważnie jest tak, że trening uczy pokory i osoba trenująca już jakiś czas wie jak wygląda konfrontacja i jakie mogą być jej konsekwencje więc nie porywa się z motyką na słońce. Łączy się to także z opanowaniem emocji. Nie spotkałem jeszcze takiej osoby, która po nauce sztuk/sportów/systemów walki/samobrony uważała siebie za wielkiego zabijakę mogącego rozwalić grupkę napastników, jest wręcz przeciwnie bo ma świadomość jak wygląda walka. Oczywiście zdarzają się wyjątki jak od wszystkiego. Nikt z nas nie zmusi Cię do chodzenia na treningi, ale wydaje mi się, że warto po to by popracować nad swoją sprawnością, kondycją, psychiką i umiejętnością samoobrony. Taka wiedza nigdy Ci nie zaszkodzi.
Szacuny
26
Napisanych postów
113
Wiek
37 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
4531
W 100% zgadzam się z przedmówcami. Zacznij trenować, okaże się że wcale tak wiele nie umiesz jak Ci się wydaje. Nabierzesz pokory i rozeznania ile możesz realnie zdziałać z większym napastnikiem. Przy okazji (jeżeli będziesz nad tym pracować) nauczysz się kontrolować swój wybuchowy temperament. No i zdobędziesz nowe umiejętności, które pomogą Ci się obronić (o byciu ulicznym pogromcą zapomnij) przed agresorem.