Dlaczego jestes taki przekonany? Kolega tez ma i mu nie przeszkadza;)Jakis wplyw ma,ale nie az tak istotny, pij duzo wody. Musisz zjadac 2gramy bialka na kg masy ciala i powinienes dokladac ciezar co 1-2 tygodnie na zasadzie progresji, i znajdz sobie jakis dobry masowy plan i do niego narazie sie stosuj, a z czasem dopracujesz go do siebie, plan mozesz znalesc np. w czasopismach kulturystycznych, ale masowy oczywiscie
...
Napisał(a)
Podczas ostatniej wizyty u lekarza dostalem lek o nazwie Syntarpen na gronkowca zlocistego. Po kuracji gardlo praktycznie mnie juz nieboli (lekki bol jest tylko rano). Za to lekarz stwierdzil ze mam nerwice rzoladka i dlatego cofa mi zolc z dwunastnicy (reflux). Dostalem jeszcze peritol, metronidazol i xanax. Czy cofanie zolc w zoladku moze byc przyczyna tej podwyrzszonej temperatury. Czy ma to jakis wplyw na trawienie i wchlanianie pokarmu? Jak to leczyc? Chce wkoncu przytyc!!!
...
Napisał(a)
stary jak masz gronkowca w ostrej fazie, to nie dziw sie . Najpierw sie dolecz . Zrob sobie tez badania moze na paciorkowce - ASO - ja mam to samo lamią mnie stawy i jestem zmeczony jakis - wyszlo za wysokie wlasnie ASO , czyli paciorkowiec ropny
...
Napisał(a)
Aso w normie to nie przez gronkowca. Ale czemu ciagle podnosi mi sie temperatura ciala (ostatnio notuje max 37,1) jestem ciagle zmeczany i mimo duzych ilosci jedzenia niemoge przytyc

...
Napisał(a)
Powinienes wybrac sie do alergologa, a peritol to cos na alergie:/ te leki przepisane byly tak kompleksowo, pomysl nad tym
...
Napisał(a)
Emenems, czy aby zrobić wymaz z gardła musiałeś mieć stan zapalny? Bo mi tak lekarka powiedziała dziś...
Zmieniony przez - k3ho w dniu 2009-01-05 11:04:05
Zmieniony przez - k3ho w dniu 2009-01-05 11:04:05
...
Napisał(a)
Emenems_1
Jesli moge, zasugeruje cos od siebie.
ciagle podwyzszona temperatura ciala
Wyzsza temperatura ciala to sposob organizmu na pozbywanie sie srodowisk pasozytow, ktore sa bardzo wrazliwe na “piekielko”. Rozmnozylo sie ich w tobie zbyt wiele i przeszkadzaja organizmowi w normalnym funkcjonowaniu.
Wg. mnie, jesli chcialbys zasmakowac normalnej temperatury ciala, a przy okazji przyspieszyc proces zabijania cial obcych, to przestan dostarczac im zlogow, dzieki ktorym one w ogole moga rozmnazac i funkcjonowac, albo wzmocnij swoj uklad odpornosciowy, ktory je do siebie przepuszcza. Zreszta drugi sposob jest bardziej czasochlonny oraz sprowadza sie w efekcie rowniez do pierwszego.
Roznego rodzaju mikroby rozwijaja sie tylko w srodowisku gnilnym, zywia sie niestrawionymi resztkami pokarmu, produktami rozpadu lekow i innej chemii.
Ja na twoim miejscu pozbylbym sie wszystkiego, co sztuczne na rzecz naturalnego (tylko mieso, tluszcze bez dodatkow i surowe rosliny) i zmniejszyl czestotliwosc jadania do gora 3 (ja bym wskazal na 2), aby dac szanse organizmowi lepiej strawic to, co do niego sie dostaje i w efekcie uniknac odkladania sie pokarmu w tkankach i narzadach organizmu. Unikalbym tez picia podczas posilku, na 15 min przed nim i minimum 2 godziny po nim. Wiem jak to brzmi, wazne, by komponowac tak posilki, aby nie odczuwac pragnienia (przewaga roslin z duza iloscia wody).
Jesli przestaniesz dostarczac pasozytom pokarmu, te przestana sie rozmnazac, a wysoka temperatura wytwarzana przez organizm dobije co zostalo i powroci normalny stan fizjologiczny organizmu. Przy okazji sie oczyscisz, polepszysz swoj stan zdrowia, zdolnosci przystosowawcze i odpornosciowe oraz pare innych, ale tobie zalezy na tym konkretnym wiec staram sie na tym skupic choc tak naprawde wyeliminowanie danego problemu poprzez zlikwidowanie przyczyny ciagnie za soba inne plusy mniej lub bardziej odczuwalne w zaleznosci od stanu twojego organizmu.
Wyczytalem, ze masz problem z zatkanym nosem, gardlem i zoladkiem. Przy okazji zmiany odzywiania pozbedziesz sie rowniez tych problemow, gdyz ich przyczyna rowniez lezy w nieprawidlowym odzywianiu i pewnie w jakis sposob stresie. Zatkany nos jest oznaka przeladowania organizmu sluzem, ktore do swojego powstawania potrzebuje niestrawionych resztek pokarmu. Mdlosci i odbijanie to zwykly sygnal prosto z twojego organizmu, by zmienic to, co mu dostarczasz przez usta, bo nie sprzyja to dobrze na jego funkcjonowanie. Problem z gardlem ma sie podobnie jak z zatkanym nosem.
W moich oczach z pomoca prostego triku, jak zmiana odzywiania pozbawisz wszystkich trzech dolegliwosci ich fundamentow, dzieki ktorym w ogole istnieja. Nie bede zapewnial jak szybko, bo kazdy jest inny, ale jesli sie tego podejmiesz, cierpliwosc zna nagrode :)
Moze to byc zabawne ze wszystko podporzadkowalem pod nieprawidlowe odzywianie (i czesciowo stres, choc jego szkodliwosc polega na tym, ze organizm jeszcze gorzej sobie radzi z obrobka pokarmu), ale prawdziwych przyczyn kazdej choroby tego swiata jest tylko kilka, a tych kilka tysiecy posrednich, jakie lubia lekarze podawac zawsze mozna podporzadkowac pod: odzywianie, stres i brak ruchu. Przekonalem sie o tym przy okazji nie jednej polemiki z lekarzami i samych studiow danej choroby. Kazdy logicznie myslacy wysnuje, ze skuteczne pozbycie sie przyczyny niszczy sama chorobe, bo nic nie przezyje bez podwalin.
Bardzo zalezy mi na przytyciu
Prawidlowy tryb zycia stymuluje zdolnosc kazdej komorki do lepszego przyswajania pozywienia, zwieksza ilosc sokow zoladkowych, usprawnia procesy metaboliczne itd. Skutkuje to miedzy innymi zwiekszeniem ciezaru wlasciwego tkanek.
Jest to jednak powolny proces, gdyz wymaga skrupulatnego oczyszczenia sie organizmu z substancji, ktore utrudniaja jego funkcjonowanie, wiec po prostu cierpliwosc jest wskazana.
Za pomoca glodowki mozna szybsze i lepsze efekty po jej ukonczeniu uzyskac, to aby do niej przystapic potrzeba pewnej wiedzy i praktyki powyzszej diety dluzszy czas, aby odciazyc organizm.
W kazdym razie to niekonwencjonalny sposob na przytycie i ciagnie za soba w efekcie genialny stan zdrowia, ktory przy innych “zdrowych” bedzie jak niebo i ziemia.
Polecam przed przystapieniem do czegokolwiek zaczerpnac jezyka na temat tzw. kryzysow ozdrowienczych, ktore kazdy chory chyba zna. Sa to tzw. pogorszenia sie stanu zdrowia sygnalizujace wyplenianie choroby. Jest ich szereg i niemal pewniakiem jest wystepowanie oslabienia w pierwszych tygodniach diety jesli nie wspomagamy sie spacerem na swiezym powietrzu i lewatywami. Spowodowane one sa nagromadzeniem sie zlogow we krwi, ktore organizm aktualnie wydala, a udowodnic jest to dosc latwo: mozna w kazdej chwili przerwac prace uzdrawiajaca przez zjedzenie wafelka, gdyz organizm natychmiast przestawia sie na stary tryb i znow nie ma zbyt wielkich szans, aby na taka skale zajmowac sie pozbywaniem sie zbednego balastu co zwykle powoduje rozne nasilenia i kryzysy. Chialem tylko przed nimi przestrzec, gdyz bardzo latwo zrazic sie do diety nie znajac podstawowych praw natury. Zespol naukowcow ustalil, ze bez wyraznego pogorszenia stanu zdrowia wyleczenie nie nastepuje. Sa wyjatki, ale to generalnie regula. Zreszta zawsze polecam jakies minimalne doksztalcenie sie dla komortu psychicznego przed jakakolwiek terapia, do czego na poczatek moge polecic forum www.naturolog.pl
Nie mam w interesie przekonywania, ze mam racje i w ogole, ale nie proponuje nic, co kosztuje (chyba ze waluta jest tu sila woli) i nie mam interesu w trolowaniu. Pozdrawiam i zycze wytrwalosci oraz wiary, a efekty na pewno przyjda :)
Zmieniony przez - mosiekjest w dniu 2009-01-05 13:02:25
Jesli moge, zasugeruje cos od siebie.
ciagle podwyzszona temperatura ciala
Wyzsza temperatura ciala to sposob organizmu na pozbywanie sie srodowisk pasozytow, ktore sa bardzo wrazliwe na “piekielko”. Rozmnozylo sie ich w tobie zbyt wiele i przeszkadzaja organizmowi w normalnym funkcjonowaniu.
Wg. mnie, jesli chcialbys zasmakowac normalnej temperatury ciala, a przy okazji przyspieszyc proces zabijania cial obcych, to przestan dostarczac im zlogow, dzieki ktorym one w ogole moga rozmnazac i funkcjonowac, albo wzmocnij swoj uklad odpornosciowy, ktory je do siebie przepuszcza. Zreszta drugi sposob jest bardziej czasochlonny oraz sprowadza sie w efekcie rowniez do pierwszego.
Roznego rodzaju mikroby rozwijaja sie tylko w srodowisku gnilnym, zywia sie niestrawionymi resztkami pokarmu, produktami rozpadu lekow i innej chemii.
Ja na twoim miejscu pozbylbym sie wszystkiego, co sztuczne na rzecz naturalnego (tylko mieso, tluszcze bez dodatkow i surowe rosliny) i zmniejszyl czestotliwosc jadania do gora 3 (ja bym wskazal na 2), aby dac szanse organizmowi lepiej strawic to, co do niego sie dostaje i w efekcie uniknac odkladania sie pokarmu w tkankach i narzadach organizmu. Unikalbym tez picia podczas posilku, na 15 min przed nim i minimum 2 godziny po nim. Wiem jak to brzmi, wazne, by komponowac tak posilki, aby nie odczuwac pragnienia (przewaga roslin z duza iloscia wody).
Jesli przestaniesz dostarczac pasozytom pokarmu, te przestana sie rozmnazac, a wysoka temperatura wytwarzana przez organizm dobije co zostalo i powroci normalny stan fizjologiczny organizmu. Przy okazji sie oczyscisz, polepszysz swoj stan zdrowia, zdolnosci przystosowawcze i odpornosciowe oraz pare innych, ale tobie zalezy na tym konkretnym wiec staram sie na tym skupic choc tak naprawde wyeliminowanie danego problemu poprzez zlikwidowanie przyczyny ciagnie za soba inne plusy mniej lub bardziej odczuwalne w zaleznosci od stanu twojego organizmu.
Wyczytalem, ze masz problem z zatkanym nosem, gardlem i zoladkiem. Przy okazji zmiany odzywiania pozbedziesz sie rowniez tych problemow, gdyz ich przyczyna rowniez lezy w nieprawidlowym odzywianiu i pewnie w jakis sposob stresie. Zatkany nos jest oznaka przeladowania organizmu sluzem, ktore do swojego powstawania potrzebuje niestrawionych resztek pokarmu. Mdlosci i odbijanie to zwykly sygnal prosto z twojego organizmu, by zmienic to, co mu dostarczasz przez usta, bo nie sprzyja to dobrze na jego funkcjonowanie. Problem z gardlem ma sie podobnie jak z zatkanym nosem.
W moich oczach z pomoca prostego triku, jak zmiana odzywiania pozbawisz wszystkich trzech dolegliwosci ich fundamentow, dzieki ktorym w ogole istnieja. Nie bede zapewnial jak szybko, bo kazdy jest inny, ale jesli sie tego podejmiesz, cierpliwosc zna nagrode :)
Moze to byc zabawne ze wszystko podporzadkowalem pod nieprawidlowe odzywianie (i czesciowo stres, choc jego szkodliwosc polega na tym, ze organizm jeszcze gorzej sobie radzi z obrobka pokarmu), ale prawdziwych przyczyn kazdej choroby tego swiata jest tylko kilka, a tych kilka tysiecy posrednich, jakie lubia lekarze podawac zawsze mozna podporzadkowac pod: odzywianie, stres i brak ruchu. Przekonalem sie o tym przy okazji nie jednej polemiki z lekarzami i samych studiow danej choroby. Kazdy logicznie myslacy wysnuje, ze skuteczne pozbycie sie przyczyny niszczy sama chorobe, bo nic nie przezyje bez podwalin.
Bardzo zalezy mi na przytyciu
Prawidlowy tryb zycia stymuluje zdolnosc kazdej komorki do lepszego przyswajania pozywienia, zwieksza ilosc sokow zoladkowych, usprawnia procesy metaboliczne itd. Skutkuje to miedzy innymi zwiekszeniem ciezaru wlasciwego tkanek.
Jest to jednak powolny proces, gdyz wymaga skrupulatnego oczyszczenia sie organizmu z substancji, ktore utrudniaja jego funkcjonowanie, wiec po prostu cierpliwosc jest wskazana.
Za pomoca glodowki mozna szybsze i lepsze efekty po jej ukonczeniu uzyskac, to aby do niej przystapic potrzeba pewnej wiedzy i praktyki powyzszej diety dluzszy czas, aby odciazyc organizm.
W kazdym razie to niekonwencjonalny sposob na przytycie i ciagnie za soba w efekcie genialny stan zdrowia, ktory przy innych “zdrowych” bedzie jak niebo i ziemia.
Polecam przed przystapieniem do czegokolwiek zaczerpnac jezyka na temat tzw. kryzysow ozdrowienczych, ktore kazdy chory chyba zna. Sa to tzw. pogorszenia sie stanu zdrowia sygnalizujace wyplenianie choroby. Jest ich szereg i niemal pewniakiem jest wystepowanie oslabienia w pierwszych tygodniach diety jesli nie wspomagamy sie spacerem na swiezym powietrzu i lewatywami. Spowodowane one sa nagromadzeniem sie zlogow we krwi, ktore organizm aktualnie wydala, a udowodnic jest to dosc latwo: mozna w kazdej chwili przerwac prace uzdrawiajaca przez zjedzenie wafelka, gdyz organizm natychmiast przestawia sie na stary tryb i znow nie ma zbyt wielkich szans, aby na taka skale zajmowac sie pozbywaniem sie zbednego balastu co zwykle powoduje rozne nasilenia i kryzysy. Chialem tylko przed nimi przestrzec, gdyz bardzo latwo zrazic sie do diety nie znajac podstawowych praw natury. Zespol naukowcow ustalil, ze bez wyraznego pogorszenia stanu zdrowia wyleczenie nie nastepuje. Sa wyjatki, ale to generalnie regula. Zreszta zawsze polecam jakies minimalne doksztalcenie sie dla komortu psychicznego przed jakakolwiek terapia, do czego na poczatek moge polecic forum www.naturolog.pl
Nie mam w interesie przekonywania, ze mam racje i w ogole, ale nie proponuje nic, co kosztuje (chyba ze waluta jest tu sila woli) i nie mam interesu w trolowaniu. Pozdrawiam i zycze wytrwalosci oraz wiary, a efekty na pewno przyjda :)
Zmieniony przez - mosiekjest w dniu 2009-01-05 13:02:25
Zaufaj SWOIM możliwościom.
...
Napisał(a)
bardzo ciekawie,profesjonalnie kolega napisal, mozna nad tym pomyslec, ale jezeli byly antybiotyki ktore sa bardzo skuteczne to co moze byc skuteczniejsze mysle ze to nie w tym rzecz, bo przeciez nadal sa problemy, nie wiem wiecej od lekarzy ale moze warto sie zastanowic co powoduje podwyzszenie temp bo antybiotyki powinny sobie poradzic chyba ze nie brales jak trzeba, moze zbyt krotko, staram sie jakos pomoc nie wymondrzac sie, moze to Ci cos podpowie co napisale, a moze jeszcze ktos cos ciekawego napisze
Zmieniony przez - Julek25 w dniu 2009-01-05 22:04:42
Zmieniony przez - Julek25 w dniu 2009-01-05 22:04:42
...
Napisał(a)
Dzieki za pomoc. Podczas ostatniej wizyty w przychodni lekarz stwierdzil ze wszystkie badania mam w normie i ze to wszystko przez nerwy, odeslal mnie do psychologa. Pewnie sie wybiore. Co do wymazu to robilem prywatnie mialem zaczerwienione gardlo ale to prawdopodobnie od kwasu zoladkowego (mam reflux).
Potrzebujesz szybkiej i rzetelnej porady z zakresu treningu, dietetyki i suplementacji? Skorzystaj z porad naszych ekspertów!