(15.06) i (16.06)
Dni nietreningowe.
Sobota minęła mi pod znakiem dnia zombie i kartonu chusteczek.
Po 3,5h snu byłam lekko zmęczona, a do tego choroba się rozwinęła. Smarkałam cały dzień + kaszel.
Miska nieliczona. Ale oczywiście czysta!! Raczej przejedzona
1)Jaglana + truskawki + jajca
2)Ziemniaki + klopsy + cały kalafior
3) Deser = truskawki + serek homogenizowany + jogurt grecki + żelatyna (wszystko to ściągnięte w lodówce, zaczerpnęłam z przepisu Liqierka)
4) Klopsy + chlebek bezglutenowy + masło + ogórki małosolne + rzodkiewki = GRILL
Na noc wzięłam aspirynę i nad ranem obudziłam się cała mokra, czyli zadziałało
Niedziela też miska nieliczona.
Spałam do późna i trochę na szczęście odespałam ten piątek i sobotę.
Ale katar nie odpuszcza, doszedł kaszel w którym wszystko się "odrywa", ale to dobrze i czuję się trochę lepiej.
Miska nieliczona. Ale czysta!! Dziś raczej niedojedzona jeśli chodzi o białko.
1) jaglana + masło + jajca + truskawki (500g) + whey (5g)
2) schab + kasza (ilość śladowa tego wszystkiego, bo u rodziców skubnęłam obiadu)
3) Grill u teściów = karkówka 2 kawałki + mała połówka kiełbasy + ogórki małosolne + pomidory
4) truskawki + śmietana kwaśna + trochę orzeszków solonych.
W związku z chorobą brak aktywności fizycznych poza dojazdem rowerem do rodziców.
Mam nadzieję, że choroba już swoje apogeum miała i teraz będzie tylko lepiej
Kilka przemyśleń co do mojego tyłka, bo w końcu o niego tu chodzi w tym konkursie, to zmienia się zdecydowanie na lepsze jeśli chodzi o górę pośladków, tam to się dobudowało mięsa full, szkoda tylko że wizualnie, to tak średnio widać bardziej jak dotykam to wyczuwam.
Dół się też podniósł, ale wiem że może być lepiej
Dziś zrobiłam pomiary i jakiegoś szału nie ma. Mam tylko wrażenie, że wizualnie wysusza mi się po mału góra, a dół pozostaje nieruszony. Nawet wizualnie. Ciekawe jak to dalej będzie wyglądać.
"Pamiętaj, iż twoja własna determinacja, by osiągnąć sukces, liczy się bardziej, niż cokolwiek innego na świecie." (Abraham Lincoln)
.
.
http://www.sfd.pl/[BLOG]__SFORCIA__Czas_na_równowagę_i_powrót_do_formy!!_-t1150356-s1.html