Samoobrona a prawo.

SW jest pewnym wyjściem,bo nie dośc ze się czegoś nauczysz to jeszcze nabierzesz pewnosci siebie. Będziesz bardziej ufny we własne możliwości co w kontekście tego co pisałes o tym się sie boisz jest dośc ważne.
Tylko...skuteczne SW to SW oparte o sparingi,wiec czy wytrwasz wiedząc, ze na sparingach przecież będziecie się obijać, skoro nie lubisz się bić?
Jeśli miałbyś chodzić na coś z przymusu i robić trening na odwal,byle by tylko był,to czy jest sens tracić kase i czas?

PS: Kupiłeś już ten gaz?

Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2008-09-16 18:51:35

W takim przypadku walka to trening. To jest coś innego niż bicie się (kto lepszy itd.) tylko po prostu nabycie pewnych umiejętności walki... samoobrony w razie konfliktu rzeczywistego.

Gaz zamówie jutro.

Zmieniony przez - OchenTM w dniu 2008-09-16 23:03:52

W takim przypadku walka to trening.

Chyba raczej trening to walka (z samym sobą, przeciwnikiem itp.).

o jest coś innego niż bicie się (kto lepszy itd.) tylko po prostu nabycie pewnych umiejętności walki

A co ze sparingami, na nich się "nie bijesz"?

samoobrony w razie konfliktu rzeczywistego

To chyba tylko Krav i Combat...

Zmieniony przez - d0l4r99 w dniu 2008-09-16 23:29:32

d0l4r99 czy nie zrozumiałeś tego co napisałem ?

Na treningu nie działa np. adrenalina która jednak daje siłe ale jej nadmiar w nietypowych sytuacjach powoduje stres. Treningi po to by nauczyć sie wszystkiego i nabrać pewności siebie jak juz moj mówca Queblo napisał.

Pozdro queblo

Zmieniony przez - OchenTM w dniu 2008-09-16 23:50:20

adrenalina która jednak daje siłe ale jej nadmiar w nietypowych sytuacjach powoduje stres. - serio ? to dość ciekawe

d0l4r99 czy nie zrozumiałeś tego co napisałem ?

Nie rozumiem po prostu skąd wyciągasz takie wnioski skoro nie trenujesz i nie lubisz się bić? Jesteś teoretykiem?

Na treningu nie działa np. adrenalina która jednak daje siłe ale jej nadmiar w nietypowych sytuacjach powoduje stres. Treningi po to by nauczyć sie wszystkiego i nabrać pewności siebie jak juz moj mówca Queblo napisał.

A byłeś w życiu w ogóle na treningu? Bo wnioskując z Twoich wypowiedzi raczej masz tylko teoretyczne zdanie na ten temat...

Treningi po to by nauczyć sie wszystkiego i nabrać pewności siebie jak juz moj mówca Queblo napisał.

"Wszystko" to raczej zbyt rozległe pojęcie. A Queblo ma rację, jednak skoro, jak sam wspomniałeś, nie lubisz walczyć to możliwe że szybko zrezygnujesz bo po prostu taka forma ćwiczeń Ci się nie spodoba.

Zmieniony przez - d0l4r99 w dniu 2008-09-17 15:20:05

Odpowiada tutaj silna wola czy chce trenować czy nie. Byłem, widziałem kilka razy jak wyglądają treningi. Wtedy akurat na oyama karate. Teraz jest jeszcze tajski boks. Co z tego lepsze ?

boks tajski zdecydowanie

tylko musisz sobie zdawac sprawe z tego ze nawet po pol roku nie bedziesz za***istym wymiataczem

cos tam sie nauczysz ale niech cie to nie zmyli

No Muay Thai, to wiadomo

A ćwiczyłeś tam czy byłeś zobaczyć po prostu jak to wygląda?

patrzyłem tylko. w przyszyłm miesiącu się zapisze.