Pewne produkty są mniej lub bardziej zalecane w naszych dietach. Jest to naturalne, z uwagi na ich jakość i wpływ na nasz organizm. Gdyby każdy produkt spożywany działał na nasze ciało to samo, czyli gdyby dieta nie miała wpływu na to, jak wyglądamy i jakie jest nasze zdrowie, to można stwierdzić, że byłoby idealne. Niestety nie jest tak i warto wiedzieć jakie produkty należy spożywać, a jakich nie.
Słonecznik jest rodzajem rośliny z rodziny astrowatych i obejmuje około 70 gatunków. Z punktu widzenia żywieniowego istotne są jego pestki, które spożywać można bezpośrednio po wyjęciu z rośliny, prażone, przetworzone w formę oleju, masła słonecznikowego itp. W 100 g pestek słonecznika mamy 584 kcal, w tym 51,5 g tłuszczów, 21 g białka i 20 g węglowodanów (w tym 2,6 g cukrów prostych). Błonnik z kolei występuje w ilości 8,5 g. Jest on źródłem witamin i sporej ilości składników mineralnych, szczególnie witaminy E, potasu, czy magnezu. Wydawać by się mogło, że jest on idealnym źródłem tłuszczów i nutraceutyków.
Problem jednak jest w tym, że pestki słonecznika zawierają ogromne ilości kwasów tłuszczowych omega 6. W ten sposób niestety zaburzamy proporcje w stosunku do omega 3. Wydawać by się mogło, że wystarczy zwiększyć spożycie omega 3 i po problemie. Jednak omega 3 w pożywieniu występuje w niewielu produktach. Szczególnie kwasy tłuszczowe EPA i DHA, obecne są tylko w tłustych rybach morskich i ewentualnie w suplementacji tranem lub omega 3. Kwas tłuszczowe ALA z kolei w oleju lnianym, który jednak ulega łatwo utlenieniu i stosowanie jego może przynieść więcej problemów niż pożytku.
Spożywanie pestek słonecznika nie jest więc szczególnie zalecane. Jeżeli potrafimy kontrolować proporcje kwasów tłuszczowych omega 3 do omega 6, to nie ma problemu. Jednak co nam da spożycie tych 20-30 g słonecznika? W zasadzie nic, a problem jednak stwarza. Lepiej skupić się na lepszych źródłach tłuszczów w naszej diecie, o których poczytać możesz tutaj:
https://www.sfd.pl/TŁUSZCZE,_jakie_wybierać_Z_czego_czerpać_-t1135648.html
