Roaccutane

Bo ja chce byc przypakowany i nie miec pryszczy :PD:D Pryszcze mi w sumie juz zlazly zostaly tylko blizny i przebarwienia no ale sie narazie z kreatyna wstrzymam ale gainerka popijam :)

sondi - moja derma zasięgnęła wiedzy u producentów leku i podobno nie ma przeciwwskazań do jej spożywania. Ja brałem i nic mi nie było. btw. Biorę Izotek

Zmieniony przez - Moog w dniu 2007-05-17 17:48:45

moj brat kiedys sie leczyl bo mial zapalenie skory tym lekiem
Roaccutane - kupil na czechach bo tam taniej

z widocznych objawow to suchosc ust oczu
i nadmierna agresja i rozdraznienie !!!

ogromna ilość wypisanych możliwych środków ubocznych to zabezpieczenie przed ewentualnymi procesami: każdy musi się liczyć z wystąpieniem ww ale tak naprawdę częste są tylko niektóre z nich

no i trzeba robić sobie odpowiednie badania: przed, po i co jakiś czas (chyba 3 miechy ale ja nie zrobiłem ani razu ) w trakcie kuracji

ja w trakcie całej kuracji curacne miałem tylko suche, pękające usta które udało się pokonać cudowną pomadką

Ja sam stosowałem ten lek (a nie mój brat, babcia czy kolega koleżanki). Oprócz wysychania skóry i ust nie zauważyłem żadnych skutków ubocznych. Co do objawów depresyjnych, tak nagłaśnianych przy okazji tego leku, to nic podobnego nie miało w moim przypadku miejsca. Paradoksalnie odczułem poprawę humoru i samooceny bo wreszcie ( po 6 latach) pozbyłem się trądziku, i nagle ludzie zacieli mnie inaczej postrzegać. Uważam, że osoby, które nie doświadczyły ostrego trądziku w ogóle nie powinny wypowiadać się na temat tego leku, bo tak naprawdę nie wiedzą o czym mówią i nie maja pojęcia jak czują się osoby z taką chorobą skórną. Co do ceny czyli 2500zł dla osoby ważącej 80 kg i biorącej 2 tabletki czyli 40 mg dziennie ( przy czym cena dotyczy leku kupowanego w Grecji, w której leki są najtańsze w całej Unii Europejskiej) to oczywiście jest ona naprawdę wysoka ale w moim przypadku było warto bo od 4 lat mam spokój z trądzikiem. Poza tym trzeba pamiętać, że wiele osób z ostrym trądzikiem chodzi np: do kosmetyczki i używa masy innych także nie tanich kosmetyków, a koszty te pomnożone przez lata dają także sporą sumkę

Hey. Mieszkam w Krakowie i mam 16 lat. Chciałbym przedstawić moją opinię dotyczącą tego leku, który, rzekomo, jest lekiem potworym i diabelskim...

Od trzech długich lat mam poważny trądzik. Próbowałem wszystkich dostępnych odżywek, leków, bolesnych zabiegów kosmetycznych i wielu antybiotyków, które dawały bardzo krótkotrwały efekt działania, ponieważ już po kilku dniach (najwyżej dwóch tygodni) trądzik powracał i to w złośliwszej formie i o wiele większych ilościach...

Nie myślcie sobie, że jestem rozpieszczonym gówniarzem, któremu rodzice wszystko kupują, ponieważ domniemane 4 000złotych za lek, jest totalną bzdurą! Jedna paczka kosztuje 200 złotych i wystarcza na miesiąc (lek należy dawkować ściśle z zaleceniami lekarza). W sumie kuracja może trwać od 6 do 12 miesięcy (czyli może w sumie kosztować 1200 lub 2400 złotych).
Zgadzam się z tym, iż usta są suche, i oczy też, ale dermatolog zaleca używanie kropelek do oczu i kremu do ust - i to w zupełności wystarcza.

Roaccutanu zacząłem używać nie ze względu na wygodę, tylko ze względu na duże ryzyko pozostania na twarzy dużych blizn po trądziku... A tych blizn nie da się usunąc zwykłą operacją plastyczną...

Co do depresji. Uważam, że w depresję prędzej można wpaść mając trądzik i nic z nim nie robiąc, niż po tym preprcie. W końcu ile było samobójstw spowodowane przez niesatysfakcjonujący wygląd osoby cierpiącej na trądzik?!

Wątroba? Dermatolog wymaga zrobienia próby wątrobowej. Wszystko od tego zależy...

Podsumowując lek, jak każdy inny, należy stosować z ostrożnością i przestrzegać zaleceń lekarza.

Hej, wlasnie dzisiaj pani dermatolog wypisala mi roaccutane, z pocztku pomyslalam ze to kolejny jakis lek, nic powaznego jak zwykle, powiedziala tylko o ciazy i zebym nie nosila soczewek tylko olulary, lecz po przeczytaniu instrukcji siadlam odrazu do netu i po tak roznych wypowiedziax nie wiem czy zazywac...skoro izotreinoina jest uzywana w chemoterapii too, treba sie zastanowic.. z tradzikiem borykam sie juz xyba od lat 14,15 terz mam 22.Zmiany skorne sa tylko na twarzy. Az taak strasznie nie jest, kiedy sie zamaskuje to jestem nawet ladna:D i nie wiem co mam zrobic, zazywac czy nie. Skutki tego leku sa okropne

Bylem niedawno u dermatologa- doswiadczomej Pani profesor z kilkoma specjalizacjami. Zrobilem badania na autoszczepionke i jak mi nie pomoze to mam wpaść po Roaccutane. Oczywiście wczesniej czytałem juz o tym "dobrodziejstwie" i zapytałem Panią prof. o ten specyfik. Powiedziała mi, że to nie jest "nie wiadomo co" i dalej, że "w Anglii moga to przepisywać lekarze pierwszego kontaktu". Wiec mam nadzieje, że uciszę trochę tych teryków co to krzyczą, że to "skandal", iż takie cos jest dopuszczone.
Generalnie to na twarzy mam syfków kilka, ale za to duzych i podskórnych, skupionych w jednym mijescu, wiec niepotrzebnie wdzieraja się w gładki niczym pupa bobasa, krajobraz mojej dostojnej facjaty.
Jak autoszczepionka + dieta + antybiotyki nie przaejda to sie nie bedę zastanawiał i strzelę sobie ten cały Roaccutane, bo nie mam zamiaru marnować kolejnych lat.

Dla wszystkich, którzy sie zastanawiaja mam taka o to rade:
Zróbcie rachunek zysków i strat, biorąc pod uwage:

1.Ile juz straciliscie przez syfy

2.Ile możecie jeszcze stracic
a)jaki jest wasz wiek
b)jaka jest szansa, że pryszcze ustapią po osiągnięciu np. 25
c)czy nawet wtedy nie bedzie juz za późno na pewne sprawy

3.Jak daleko idący jest wpływ pryszczy na waszą kondycje psychiczną

4.Jak bardzo nienawidzicie tego pier****nego łajna

Uprzejmie pozdrawiam,
Ciumasy
Wasz Pero

https://www.sfd.pl/Izotek_cz_3-t318248.html
temat o tym.. nie wiem po co ktos ten odkopywal jak jest juz trzecia czesc duzego tematu o tym leku.

ale sie narazie z kreatyna wstrzymam ale gainerka popijam :)

hehe.. predzej na odwrot jesli nie chce miec zadnych wysypow

A tych blizn nie da się usunąc zwykłą operacją plastyczną...
mozna, ale jest to bardzo trudne, im glebsze blizny tym wiekszy problem z pozbyciem sie ich
zalezy co rozumiesz pod pojeciem operacja plastyczna
sa zabiegi zwykle u kosmetyczki a sa operacje tzw "bez skalpela" roznego rodzaju lasery, albo tez stara hardcorowa - dermabrazja mechaniczna scierajaca naskorki do skory wlasciwej

Zmieniony przez - beerciik w dniu 2007-11-16 16:35:12

Panowie....
Jestem po rocznej kuracji tym lekiem.
Skonczylem rok temu.
Widze, ze wielu z was wypisuje ze nie ma zadnych objawow a jak sa to 1 na pare tysiecy..
Powiem wam tak.. bylem okazem zdrowia trenowalem sambo i caly czas trening silowy na silce, bylo zaaa***iscie.
Mialem genetycznie chyba syfy na plecach ktore za nic nie chcialy ustapic, wiec poszedlem do naprawde dobrego specjalisty, ktory wlasnie zaoferował mi Roa...
Efekty sa takie ze codziennie siada mi psycha bo jestem od roku czas chory, mega oslabiony.. przestalem praktycznie trenowac.. jak robie trening na silowni to tydzien czasu nie moge dojsc do siebie... Cisnienie skoczylo mi na 160/110 i takie jest codziennie, biore jak jakis stary dziad leki na nadcisnienie..
Zwykly lekarz internista jak mu mowie co mi jest , to mowi zebym sie ogarnal bo to sa objawy hipohondrii a problem w tym ze to nie zadna pieprzona hipohondria...
Syfy zniknely to przyznaje.. co prawda nadal sie pojawiaja wiec nie jest kolorowo.. ale gdybym wiedzial ze taki bedzie skutek tego gowna to wolalbym byc zasyfiony od gory do dolu.. uwierzcie mi..
Wiec ci co przesli kuracje bez szwanku.. gratulacje.. ale kazdy z was moze miec tak jak ja albo gorzej.. wiec radze wam... Przemyslcie to czy warto.
Psycha mi od tego siada, moja odpornosc jest jak 3 leteniego dziecka..
To byl najwiekszy blad w moim zyciu.
Pozdrawiam !