Czas leci raz, a ja jestem tu i teraz.
...
Napisał(a)
Jedziecie w skrajności z tym udowadnianiem czy sie da dobrze żyć czy nie. Pewnie że w Polsce jest ch**owo, ale każdy ma swój rozum i od tego jak z niego korzysta zależy czy mu sie powiedzie czy nie. Większość ludzi żyje za najniższa krajową bo świadomie tak wybierają(minimaliści). Inni nie wiedzą czego chcą, a jeszcze innym się udaje. Pisanie postów że w Polsce nie ma szans na dobre życie i że niektórym się udaje tylko przeczy samemu sobie
...
Napisał(a)
404c8 mało jest ludzi solidnie wykształconych którzy wiedzą co chcą i robią za najniższą ;p Opowiadać bajki można tylko po co, wystarczająco dużo ich nam rząd opowiada.
...
Napisał(a)
Ale wyjątki potwierdzają regułę , oczywiście że w Polsce da się godnie żyć, niestety w porównaniu z innymi krajami jest o WIELE mniejszy odsetek ludzi. Dobra. spadam. nara. PS. nie naj**icie za dużo spamu bo nie bedzie mi sie chciało czytać jak wrócę
...
Napisał(a)
No nie ma co, w Polsce tylko nieliczni przy dużym szczęściu, wtykach są wstanie godnie żyć smutna ale ot taka prawda. Niektórym tylko się wydaje że godnie żyją bo rząd ich w bambuko robi.
...
Napisał(a)
Mam wujka po podstawówce który ma swoją firmę i zarabia na niej więcej niż nie jeden wykształcony Wykształcenie to nie wszystko, trzeba wiedzieć czego sie chce i czy jest na to zapotrzebowanie. W Polsce jest lipa ale kilkuset internautów tego nie zmieni, tv pokazuje polityków tak jak chce zeby ludzie ich widzieli, a ludzie glosują niestety. Albo te reklamy ktore mowia ze glosowanie to obowiazek obywatelski hahahaha
Czas leci raz, a ja jestem tu i teraz.
...
Napisał(a)
Wyjdź na ulicę i zobacz kto w większości u nas przeważa. Jakaś padaka społeczna, która lubi się naj**ać, wyruchać, nażreć. Zero ambicji, zero zainteresowań. To jest właśnie wyborca.
...
Napisał(a)
hmm dla wiekszosci to moze wydawac się smieszne, ale naprawde kazdy decyduje o tym jak sie toczy jego zycie... Często się przyglądam/slucham innych ludzi i widzę jak strasznie się ograniczają dla przykładu: jeśli ktoś stwierdza, że np. 2500-3000 zł netto to dla niego majątek i mu to styka to nigdy więcej nie zarobi :]. Ja zawsze wiedziałem, że jeśli tylko będe chciał to nie ma kwoty, której bym nie mógł zarobić. Podstawowym pytaniem jest tylko czy jestem na to gotowy ? Człowiek moze nie zdawac sobie z tego sprawy, ale jest tak, że nawet nieswiadomie blokujemy się na coś - np. wiem, że gdybym miał rozkręcić teraz gruby bizness to pozegnalbym się z czasem dla rodziny itp - wiec tego jak narazie nie robię, ale w koncu przyjdzie ten czas :). Podobnie jak ktos wczesniej pytal, ludzie sie boją zmian (bo czy uda mi sie znalezc cos lepszego...?! - na bank cos się znajdzie, ale nalezy pamiętać, że kasa sama do nas nie przyjdzie). Dodatkowo w życiu trzbea umiec odczytywac okazje i maxymalnie z nich korzystać. Dla przykładu gdybym 3 lata temu powiedział szefowi zeby mi dał 10tys do ręki to by mnie wyśmiał :P, ale przyszedł taki moment, że moja wartość w firmie była niepodwazalna :>. Generalnie w zyciu nie ma co się bać probować, w wielu przypadkach nawet nic się nie ryzykuje, choć fakt często aby osiągnąć wielki sukces trzeba polozyc wszystko na jedna szale, ale jak to mowia kto nie ryzykuje ten nie ma - proste.
pzdr
pzdr
be patient...
...
Napisał(a)
Michał a powiedz jedno czy ludzie w stanach ez sie tak na wzajem podp*****lja o byle co jak w Polsce hmm zreszta pytanie do wszystkich czy w innych krajach jak jestescie to ludzie pod p*****lja tak jedne drugiego ?? bo u nas to juz ze wszystkim z czym sie da
Poprzedni temat
Hardkorowy Koksu u Kuby Wojewódzkiego.
Następny temat
Robert w Katowicach w Silesii
Polecane artykuły