Moje pytanie brzmi: co dalej? Jak długo jeszcze masować i kiedy zacząć rzeźbić. Dodam, że do dyspozycji mam jeszcze 80 dni - za 80 dni wracam do dziewczyny a potem prosto na wakacje, chciałbym wyglądać możliwie najlepiej, tj. ładnie docięty, z kaloryferkiem, wiecie o co chodzi ;)
Możecie podpowiedzieć też, jak przejść z masy na rzeźbę, żeby ładnie zgubić tłuszcz bez utraty mięśni? Aktualnie ćwiczę 5-6 razy w tygodniu i wp*****lam jakby jutra miało nie być. O ile zredukować treningi i czy robić to stopniowo, żeby organizm nie wykminił, że jednak już tych mięśni nie potrzebuje i może je zgubić?
Dorzucam foty z września 2013 i z dziś (71kg vs 86kg):
Wrzesień 2013 71kg: http://i.imgur.com/MsicDwZ.jpg
Dziś 86kg: http://i.imgur.com/RltHs7K.jpg
Dziękuję za pomoc!