Witam serdecznie, od dlugiego czasu mam problem z jedna powieka, ktora jest bardziej opuszczona od drugiej, z reguly mialem to gdzies, ale problem sie troche 'powiekszyl'. Mianowicie powieka opadla jeszcze troche, co na przyklad wychodzi na jaw podczas jakichkolwiek zdjec, czy to prywatnych, czy do dokumentow.
Od razu dodam przekopalem internet w poszukiwaniu wiedzy na ten temat, zaskakuje mnie jednak jeden fakt, ze kiedy otworze oczy maksymalnie (jak np. gdybym sie zdziwil) to obie powieki sa praktycznie rowne (minimalna roznica) i tutaj wlasnie sie rodzi problem, bo teoretycznie te chora powieke moge otworzyc maksymalnie (czyli nie stracilem stricte jakby czucia w tej powiece), jednak w momencie bez napinania gdzies jakby ona ucieka w dol i nie wiem jak na to zaradzic.
Licze na jakies podpowiedzi, jakie sa wasze stanowiska w tej sprawie.
Od razu dodam przekopalem internet w poszukiwaniu wiedzy na ten temat, zaskakuje mnie jednak jeden fakt, ze kiedy otworze oczy maksymalnie (jak np. gdybym sie zdziwil) to obie powieki sa praktycznie rowne (minimalna roznica) i tutaj wlasnie sie rodzi problem, bo teoretycznie te chora powieke moge otworzyc maksymalnie (czyli nie stracilem stricte jakby czucia w tej powiece), jednak w momencie bez napinania gdzies jakby ona ucieka w dol i nie wiem jak na to zaradzic.
Licze na jakies podpowiedzi, jakie sa wasze stanowiska w tej sprawie.