Od jakiegos czasu (jakies pol roku)
towarzyszy mi takie dziwne uczucie
Jak zrobie jakis gwałtowny ruch , obruce szybko głową , nawet jak zamkne szybko oczy, dzieje sie cos dziewnego tak jakbym na chwile tracił swiadomosc , kreci mi sie w głowie i mam takie uczucie mrowienia w konczynach i jak by prad przezemnie przechodzil od głowy w dol.
Jest to dosc nieprzyjemne szczegolnie jak np ide przez ulice i nagle tak jak bym tracil na ułamek sekundy swiadomosc nie wiem co sie ze mna dzieje:/.Nie robi mi sie w tym momencie slabo.
Od dlugiego czasu biore sexroxat (jakies 1,5 roku - niedlugo mam konczyc, wczesniej jak nie bralem niemialem czegos takiego)
Poza tym zastanawiam sie czy to nie jest spowodowane dlugim siedzeniem przed kompem (czasem ponad 12 godz a srednio minimum 6-8 godzin dziennie i tak juz pare lat :/)
Co to moze byc?Cos powaznego?
towarzyszy mi takie dziwne uczucie
Jak zrobie jakis gwałtowny ruch , obruce szybko głową , nawet jak zamkne szybko oczy, dzieje sie cos dziewnego tak jakbym na chwile tracił swiadomosc , kreci mi sie w głowie i mam takie uczucie mrowienia w konczynach i jak by prad przezemnie przechodzil od głowy w dol.
Jest to dosc nieprzyjemne szczegolnie jak np ide przez ulice i nagle tak jak bym tracil na ułamek sekundy swiadomosc nie wiem co sie ze mna dzieje:/.Nie robi mi sie w tym momencie slabo.
Od dlugiego czasu biore sexroxat (jakies 1,5 roku - niedlugo mam konczyc, wczesniej jak nie bralem niemialem czegos takiego)
Poza tym zastanawiam sie czy to nie jest spowodowane dlugim siedzeniem przed kompem (czasem ponad 12 godz a srednio minimum 6-8 godzin dziennie i tak juz pare lat :/)
Co to moze byc?Cos powaznego?
:)