Szacuny
11
Napisanych postów
975
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
13827
mam do was takie pytanie czy w UK moge nosic przy sobie scyzoryk,noze...
co grozi za pobicie? chodzi mi o to gdy jestem polakiem i pobije kogos z tej samej narodowosci,stanie sie cos? czy policji to obchodzi?
Szacuny
2
Napisanych postów
871
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
3223
za posiadanie kosy obojętnie jakiej nawet nożyka do tapet jest z tego co pamietam 2 lata i kara pieniężna bez limitu!!!
pobicie zwykłe to 500 do 1000funtów grzywny za wszczynanie awantur w miejscach publicznych teoretycznie a tak praktycznie jak kogoś ***niesz i to będzie pierwszy raz to cię wypuszcza po godzinie z komisariatu i tyle albo mogą ci w***ać zakaz opuszczania kraju np na 6 miechów
Szacuny
2
Napisanych postów
4
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
17
wtam ostatnio pobilem, sie z klienem w anglii przed dyskoteka podbil mi oko on ma chyba lekkie tylko zadrapania.oboje bylismy pijani ja nawet bardzo bo nie pamietam nawet jak do tego doszlo potym zajsciu poszedlem do domu sprawa o tyle sie skomplikowala ze ten koles mial z kims innym tez zatarg i pech chcial ze tego samego wieczoru ktos inny prubowal jak to sie mowi "wjechac mu na chate " z tego co sie dowiedzialem od znajomych bo mieszkam w malej miescinie a takie rzeczy szybko sie tu roznosza nie zdolali rady wejsc tylko mu szyby chyba ztlukli a problem teraz jest w tym ze chyba chce mnie o ta prube oskarzyc jescze nie dostalem wezwania i twierdzi razem ze swoja dxziewczyna ze niby ja tam bylem . jak teraz moge na policji dowiesc ze mnie tam niebylo ,gdy do domu wrocilem rodzice jescze spali i nie wiem czy moge wziasc ich na swiadkow bo spali a ja niechcialem ich obudzic bo dostalem pod oko i chcialem uniknac awantury w domu i nie slyszeli kiedy wrocilem. wiec mam pytanie jak mam sie przed tym bronic i ewentualnie jaka kara grozi za pobicie bo niestety bojka byla :( a zapomnialem tez dodac ze na drugi dzien do jego domu ktos probowal mu wjechac jescze dwa razy aby sie do niego dostac (ja bylem w domu akurat juz rodzice nie spali i moga poswiadczyc ze bylem w domu caly dzien bo musialem jakos wylizac sie z tego lima pod okiem. tylko martwi mnie wlasnie ta sprawa ktora zaszla w nocy nie wiem jak przed tym sie obronic.
Szacuny
11148
Napisanych postów
51557
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Jedyna sensowna rada jaka przychodzi mi do glowy brzmi nastepujaco:
Narysuj na scianie pozioma kreske tak na wysokosci pol metra. Teraz skup sie. Sproboj przeskoczyc ta kreske. Proboj do skutku, biorac za kazdym razem solidny rozbieg.
Szacuny
11148
Napisanych postów
51557
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Facet, naucz sie uzywac kropki i przecinka, ogarnij zasady ortografii, bo sadzisz byki jak pol-analfabeta, potem powoli i ostroznie naucz sie jesc nozem i widelcem, a na koniec mozesz mi naskoczyc z potrojnym tulupem.
Rozumu to tobie brakuje, dlatego teraz musisz ogarniac problemy ze swiniami.
Szacuny
22
Napisanych postów
7736
Wiek
43 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
42192
idz na Policje, powiedz jaka jest sytuacja i sie wyjasni
Nic ci nie zrobia, spisza zeznania i loozik, lepiej zeby mieli twoja wersje wczesniej ,niz pozniej
pozdro
Szacuny
5
Napisanych postów
170
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
8114
Dolacze sie do pytania o prawo, nie bede zakladal nowego tematu a wiec :
Mialem sprae w sadzie za agresywne zachowanie ble ble, przyznalem sie do winy!! , dostalem grzywne 85f + godzina policyjna czyli bronsoletka na noge. ( Co mi pasowalo ) OK mieli prtzyjechac chlopaki i zalozyc. Bylem w domu czekalem , po 3 dniach list ze prosza o kontakt, OK dzwonie , mowili ze mnie nie bylo w domu, a bylem nie tylko ja i dziwnym trafem nikt nie slyszal domofonu. Powiedzialem ok to teraz jestem zeby przyjechali , oni mowia ze juz za pozno ze niemoga, odsylaja do sadu, bylem w sadzie, odsyla do nich - nic sie nie wskura - sumujac prawdopodobnie pojdzie list do sadu ze mnie nei bylo i pewnie bedzie kara od nowa + cos jeszcze ( na to sie nastawiam ) tylko taka jest sprawa ze wyrok mial sie skonczyc 2 lipca, teraz jesli sie to przeciagnie moze byc dluzej a ja konniecznie musze jechac 13 lipca do PL ( wesele ). Ide do adwokata, wczesniej mialem z urzedu jeszcze gorzej mi narobil, zobaczymy co powie ale to dopiero w piatek wiec narazie pytam, czy ktos sie orjentuje jak to sie moze skonczyc lub jak opoznic sprawe zeby odbyla sie po 13 lipca, niemoge nie przyjsc bo odbedzie sie bezemnie.
Szacuny
40
Napisanych postów
8194
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
21398
Kocham te polskie historie sukcesu i integracji
“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski