Anonim
Nie wiem czy dobry dział, ale potrzebuję pomocy w zaplanowaniu treningów.
Mam 20 lat, 178cm, 70kg.
Pracuję fizycznie na 3 zmiany.
Cel to 20 podciągnięć na drążku nachwytem (w tej chwili 10)
Znaczne poprawienie sprintu, teraz jestem po prostu wolny.
Poprawienie dynamiki, skoczności, zwinności by taki tor przejść w 40 sek:
I to jest właśnie główny cel - ten tor przeszkód.
W tej chwili mam problemy z niektórymi elementami osobno, a co dopiero myśleć o przejściu go całego w jakimś dobrym czasie. Ale do egzaminu jeszcze sporo czasu (czerwiec 2015) a więc planuję już treningi.
Myślę o interwałach na poprawienie sprintu, na początek 15/45.
Na poprawienie dynamiki któryś z treningów na wyskok, jeszcze nie zdecydowałem który. Mieszkam na wsi mam mozliwośc poustawiania na podwórku jakichś przeszkód, min. slalom płotki i będę z tym też ćwiczył.
Główny problem to jak zaplanować trening by z niego najlepiej skorzystać. Czy warto trenować przed pracą nie dając sobie za dużo czasu na regenerację? np. 2h przed pracą potem 8h roboty fizycznej cały czas na nogach, czy to nie sprawi że moja dynamika i szybkość wyrobiona na treningu zamieni się w wytrzymałość i nie bedzie z tego żadnego pożytku?
Czy może trenować jakoś nie długo po pracy np. godzinke po robocie a potem spać, by zregenerować mięśnie?
Jak połączyć trening wyskoku i sprintu? Bo jak zrobię interwały przed treningiem na wyskok to nie będzie za bardzo siły, a jak zrobię po treningu na wyskok to znowuż interwały będą nieco mniej intensywne...
Czy może trenowac tak:
Poniedziałek podciąganie potem interwały
Wtorek wyskok
środa podciąganie interwały
czwartek wyskok
piatek podciąganie interwaly
sobota wyskok
niedziela wolne
Pisząc wyskok mam na myśli któryś z treningów jeszcze wybiorę + Dynamika tj. slalom przechodzenie pod i nad płotkami itp.
Pomóżcie jak to wszystko połączyć z pracą fizyczną i czy taka rozpiska jak napisałem nie będzie zbyt intensywna... Dodam ze nie raz po robocie mam ochote tylko się j**nąc na łóżko i spać, gdybym miał jeszcze zrobić trening to byłaby ładna masakra :D
Mam 20 lat, 178cm, 70kg.
Pracuję fizycznie na 3 zmiany.
Cel to 20 podciągnięć na drążku nachwytem (w tej chwili 10)
Znaczne poprawienie sprintu, teraz jestem po prostu wolny.
Poprawienie dynamiki, skoczności, zwinności by taki tor przejść w 40 sek:
I to jest właśnie główny cel - ten tor przeszkód.
W tej chwili mam problemy z niektórymi elementami osobno, a co dopiero myśleć o przejściu go całego w jakimś dobrym czasie. Ale do egzaminu jeszcze sporo czasu (czerwiec 2015) a więc planuję już treningi.
Myślę o interwałach na poprawienie sprintu, na początek 15/45.
Na poprawienie dynamiki któryś z treningów na wyskok, jeszcze nie zdecydowałem który. Mieszkam na wsi mam mozliwośc poustawiania na podwórku jakichś przeszkód, min. slalom płotki i będę z tym też ćwiczył.
Główny problem to jak zaplanować trening by z niego najlepiej skorzystać. Czy warto trenować przed pracą nie dając sobie za dużo czasu na regenerację? np. 2h przed pracą potem 8h roboty fizycznej cały czas na nogach, czy to nie sprawi że moja dynamika i szybkość wyrobiona na treningu zamieni się w wytrzymałość i nie bedzie z tego żadnego pożytku?
Czy może trenować jakoś nie długo po pracy np. godzinke po robocie a potem spać, by zregenerować mięśnie?
Jak połączyć trening wyskoku i sprintu? Bo jak zrobię interwały przed treningiem na wyskok to nie będzie za bardzo siły, a jak zrobię po treningu na wyskok to znowuż interwały będą nieco mniej intensywne...
Czy może trenowac tak:
Poniedziałek podciąganie potem interwały
Wtorek wyskok
środa podciąganie interwały
czwartek wyskok
piatek podciąganie interwaly
sobota wyskok
niedziela wolne
Pisząc wyskok mam na myśli któryś z treningów jeszcze wybiorę + Dynamika tj. slalom przechodzenie pod i nad płotkami itp.
Pomóżcie jak to wszystko połączyć z pracą fizyczną i czy taka rozpiska jak napisałem nie będzie zbyt intensywna... Dodam ze nie raz po robocie mam ochote tylko się j**nąc na łóżko i spać, gdybym miał jeszcze zrobić trening to byłaby ładna masakra :D
Krzysztof Piekarz
