Szacuny
3
Napisanych postów
1675
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
10810
o kurde, na satelicie poogladalem skroty sparingow Chorwacji, powiem tyle: masakra
Znalem doskonalem ta reprezentacje, ale jak oni super graja, to co wyprawia Klasnic a nawet Prso olaboga
Porownajcie sobie te Wasze 11 ktore podawaliscie wyzej z tym
Pletikosa
Simunic
Kovac
Tudor
Simic
Babic
Kovac
Leko
Srna
Klasnic
Prso (Olic)
Juz moje nogi sie trzesa a wyobrazcie sobie nogi Jopa i Baka
Jednak jesli strzelimy bramke tak dobrej i doswiadczonej obronie to bedzie dobrze o nas swiadczyc
Zmieniony przez - pio_87 w dniu 2006-06-02 22:55:25
Szacuny
6
Napisanych postów
2846
Wiek
38 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
10180
Germany rozbiły Columbię 3:0 . Ale Polska i tak jest lepsza bo rozwaliła Ecuador Jutro Polska udowodni że jest silna i trzeba się z nią liczyć nawet po niedawnej porażce z Columbią Ciekawe jak ten mecz się potoczy ...
Africa have Cameroon , Barcelona have Eto'o ... ;)
Szacuny
2
Napisanych postów
2172
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
7880
ja tam bym wolal zeby jutro niczego tak za wszelka cene nie udowadniali bo to moze zle sie obic np przez kotuzje lub zmeczenie lepiej zostawic sily na mundialowe mecze
Szacuny
3
Napisanych postów
1675
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
10810
ale jestem pewien, ze obydwie reprezentacje sa po slowku, zeby grac fair, bo wiadomo ze to najwazniejsza impreza w zyciu zawodnikow I bankowo beda sie szanowac, w koncu to profesjonalisci, nic my do nich nie mamy i odwrotnie a Hajto u nas juz nie gra
Szacuny
14
Napisanych postów
5851
Wiek
37 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
26811
hehe no właśnie niema Hajty, pio o Chorwacji teraz może być głośno, oni naprawdę świetnie grają, zgodze się z Tobą te nazwiska już dużo mówią oni ostatnio pokonali kilka dobrych drużyn, chciałbym nawet żeby sprawili niespodziankę w meczu z Brazylią, liczę na to
SERCE W BIELI KREW W CZERNI NA ZAWSZE WIELKIEMU JUVENTUSOWI WIERNI
W ŻYŁACH SZLACHETNA KREW, W SERCU POZNAŃSKI LECH
Szacuny
41
Napisanych postów
10832
Wiek
43 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
38587
mnie to w sumie już nie dziwi: małe czechy, mała chorwacja a leją nas jak chcą w piłę... słowacy i litwini w hokeju itp.
mamy ogomny potencjał i co? i nic. wszyscy wiemy, dlaczego.
Szacuny
6
Napisanych postów
2846
Wiek
38 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
10180
dooobra tam ... niech Słowacy i Litwini sobie będą potengami w hokeju . Dla mnie najbardziej ze sportów liczy się piłka nożna i mecze Polski.Podoba mi się to że jesteśmy repr.która wygrać może niemal z każdym . Wygrane z Italią 3:2 czy Serbią i Czarnogórą 4:3 tylko to potwierdzają . Kompromitujące porażki też są no ale taki sport Chorwacja jest do pojechania
Africa have Cameroon , Barcelona have Eto'o ... ;)
Szacuny
41
Napisanych postów
10832
Wiek
43 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
38587
djcuba, tak? pomijając dośc jeszcze zagadkowe dzieci, jak Grecja czy Chorwacja własnie, w szczycie formy możemy zagrozić bramkom solidnych europejskich średniaków, jak Anglia chociażby, ale nic więcej. Dania, Szwecja, Czechy, żeby nie szukać daleko, są całkowicie poza naszym zasięgiem. i to jest europejska pierwsza gildia.
Serbia i Czarnogóra, Ukraina, Białoruś, Irlandia Płn to jest nasz poziom. dolny segment klasy średniej. ale nie ma powodów do nadmiernego optymizmu.
gdyby nasi mieli stabilną wysoką formę, jaką prezentowali chocby w rzeczonym 4:3 z SiC czy w USA w Korei, w Pucharze im Łobanowskiego, albo w poczatkowej fazie eiliminacji do Mundialu 2006, to miałbyś rację. Ale nasz zespół jest całkowicie pod tym względem nieprzewidywalny. Huśtawka formy fizycznej i psychicznej to normalka. Załamują się zbyt często psychicznie po pierwszej straconej bramce, gdy własnie trzeba grac do końca, jak Chorwaci z Iranem. Jak Francuzi, co w poprzednich ME wykończyli Włochów w ostatniej niemal minucie.
nasi umieją tak grać, co nieraz udowadniali. ale rzadko potrafią się tak zmobilizować. vide: pierwszy mecz z Anglią (1:2) w tych eliminacjach, o ile dobrze kojarzę. potrafili nawiązać równą walkę z Anglikami, zapowiadało sie ciekawe widowisko - cóż, skoro po straconej bramce w bodajże 20 min siadła wola walki i to był koniec.
mentalnośc pospolitego ruszenia niestety. jak fantazja dopisze, to szbla w dłon i bij zabij, a gdy nie dopisze, to nie robim bo się zmęczym (słynne zawołanie obrońcy Żewłakowa w 70 min któregoś meczu: "ja już nie mogę k... grać, zmieńcie mnieee!". i wystarczy byle co, zeby nastrój zmienił się na gorsze.