SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Pierwszy sparing

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 4407

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 355 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 5206
Wiesz, moim zdaniem najlepszym sposobem nauki ale chyba też najtrudniejszym jest skok na głęboką wodę. Tak też zrobiłem bo u mnie na sekcji też większość osób ćwiczy parę miesięcy i dopiero ma sparingi.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 131 Wiek 28 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 1670
Z własnego doświadczenia wiem że faktycznie więcej uczysz się z lepszymi, więc trenuj :) twórz sobie cele do których dążysz na 100% dasz rade

"Jak chcesz, znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz, znajdziesz powód"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
U mnie na sekcji normalne sparingi zaczęły się po około 3 miesiącach i myślę, że im wcześniej tym lepiej. Co prawda z początku byłem nieźle poobijany ale za to dziś obrywam sporadycznie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 425 Wiek 29 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 4085
To co napisałem wcześniej to sposób mojego trenera, który popieram , gdyż sparingi zadaniowe to piękna sprawa i nawet na mocnym stażu warto je organizować.
Druga sprawa: to co napisał Maolat to prawda.Przytoczę I zasadę szachów "Staniesz się lepszy grając z lepszym przeciwnikiem" lub " rozwijasz się grając z lepszym przeciwnikiem" I macie racje,bo ile kroć do tej zasady się stosuje tyle kroć w szybkim tempie osiągam wysoki poziom czy to w grach czy innych dyscyplinach,ale ... mimo wszystko uważam,że po msc to za wcześnie i trzeba poćwiczyć przed zabawą w sparingi z tymi "za***istymi"

Zmieniony przez - Wilus1 w dniu 2011-05-29 20:00:33

Zmieniony przez - Wilus1 w dniu 2011-05-29 20:01:15
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 67 Napisanych postów 8876 Wiek 3 lata Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 75098
moze sparingi z dobrymi, a nie za***istymi bylyby lepszym rozwiazaniem...

ale sparuj jak najwiecej

SFD Fight Club & Uderzane
WISŁA KRAKÓW

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
OloKK www.olokk.pl
Ekspert
Szacuny 122 Napisanych postów 34575 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 195972
Grunt, że masz jaja wyjść do sparingu. Miej jaja być coraz lepszym

OLIMP ENG-PL TRANSLATOR:
2 capsules 3 times daily = 4 kapsułki 3-4 razy dziennie

http://facebook.com/olokk
http://olokk.pl  http://bng-studio.pl 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 28 Napisanych postów 1892 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 11152
ja tez oberwalem niezle od mniejszego od siebie. Miesiac to co sie dziwisz.

Nisko zszedl na nogach ze moje proste lecialy nad nim i sierpowymi z doskoku mnie niezle zamroczyl. Ciezkie chwile przezywalem.

Zmieniony przez - Kadlubek w dniu 2011-06-02 17:30:55
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 698 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 6661
MaćkoTy piszesz o Vicie.

Ja nie będę się chwalił, kto Morrisona nauczył lewy sierpowy rzucać



The bigger they come. The harder they fall.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 400 Napisanych postów 5586 Wiek 37 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 39451
Sparuj jak najczesciej.
To jest prosta metoda.
Dobieraj sobie tak sparingpartnerow, zeby nie traktowali Cie jak worek treningowy, tylko zebys mial okazje sie czegos nauczyc. Wg mnie w boksie jest sens sparowac na kazdym treningu (nawet do 5x na tydzien).

Ile trzeba wlozyc pracy by najlepszym byc? Tysiace godzin, 300 poza domem dni...

Moj dziennik crossfit:

http://www.sfd.pl/Dziennik__Z_crossfitem_po_formę-t857818.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 11 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 163
Też ostatnio miałem swój pierwszy sparring.
Trener nikogo nie zmusza, nie namawia, jako że sekcja rekreacyjna. Osobiście trenuję coś około 3 miesięcy, przychodząc jak tylko praca pozwala. Zebrałem się w sobie i poszedłem powalczyć. Trener co do mojego udziału zastrzeżeń nie miał.
Pierwszy przeciwnik doświadczenia specjalnie też nie miał, więc jako tako mi poszło. Trener mocno nastaje żeby się nie bić, nie walić na zabicie a bardziej starać się przechytrzać przeciwnika. Starałem się jak najwięcej używać technik niż zwykłego cepowania. Udało mi się parę razy trafić, kilka razy też zostałem trafiony.Podobno było ok, z tego co koledzy mówili ruszam jak czołg i zmniejszam dystans. Trener to potwierdza i mówi że w moim przypadku ( ponad 90 kg) jest to pożądane.
Drugi przeciwnik był dużo lepszy ode mnie. Umiał trzymać mnie na dystans, a że był technicznie lepszy i sprawniejszy to dużo mu zrobić nie mogłem. Kombinowałem co prawda z akcjami wyuczonymi na treningu jak lewy prosty, lewy prosty ( oba z krokiem do przodu) i poprawić mocnym prawym i mimo że kilka razy weszło to mój sparring partner był dobry i nie pozwalał mi podejść. Udało mi się 2 razy nabić na jego sierpowe do tego stopnia, że widziałem gwiazdy, jednak nie zwiałem i walczyłem dalej.
Wnioski następujące: mimo robienia sporej ilości błędów jak na początkującego całkiem nieźle. Sparringi pozwoliły mi zacząć łapać o co w tym wszystkim na prawdę chodzi. Walenie jak idiota to proszenie się o kłopoty. Tu trzeba myśleć i nawet mimo przewagi masy i siły raczej omijać gardy niż się przez nie przebijać. Co do technicznych wniosków to wiem już że podwójną gardę składam za daleko od twarzy i da się ją przebić. Czasami przy ciosie dość idiotycznie wyrzucam łeb do góry zamiast trzymać brodę przy klatce piersiowej. Poza tym muszę się dobrze nauczyć skracać dystans i generalnie pracować nad kondycją, bo szybszy i lżejszy przeciwnik spuści mi ostry łomot. Poza tym praca nad techniką całościowo, bo zaczyna do mnie docierać że na porządne opanowanie boksu życia nie starczy.
Powiedzcie mi tylko, czy to jest normalne że gdy wychodziłem z sekcji i jeszcze szumiało mi we łbie po ciosach zebranych na kości policzkowe to miałem uśmiech od ucha do ucha ? Że po powrocie do domu mimo prawie 30 lat na karku niczym dziecko nawijałem swojej kobiecie jak fajnie było zebrać po twarzy i jak tam wrócę po więcej ?
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

o szpagacie (ogólnie rozciąganiu)

Następny temat

Semi Contact

WHEY premium